Jak zauważył o. Wojciech Dec, podprzeor Jasnej Góry odpust bardzo mocno wiąże Polaków ze Stolicą Apostolską. - To była pierwsza koronacja poza Rzymem i to święto bardzo nas z tym wydarzeniem wiąże. Przez wieki przychodzący tutaj pielgrzymi pamiętali i nadal to czynią, by w swojej modlitwie duchowo łączyć się ze Stolicą Apostolską, od początku, od papieża Klemensa, za czasów którego ten obraz został ukoronowany, poprzez wszystkich pasterzy Kościoła, następców św. Piotra - powiedział paulin.
- "Dzisiejszy świat zdaje się robić wszystko, by powrócić do pierwszego upadku oddalenia się od Boga i ustanawianie praw poza Bogiem".
- Koronacja Wizerunku Maryi Częstochowskiej 8 września 1717 r. była owocem wielowiekowej czci Polaków dla Matki Najświętszej okazywanej przez wszystkie warstwy społeczne z władcami na czele.
- 8 września 1946 r. Episkopat polski, na czele z Prymasem kard. Augustem Hlondem, rzesze duchowieństwa oraz ponad milion wiernych wypowiedziało Akt Poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi.
Reklama
Podczas Mszy odpustowej celebrowanej w kaplicy Matki Bożej z udziałem częstochowskiej Kapituły Archikatedralnej, obchodzącej dziś swoje święto patronalne, abp Wacław Depo, metropolita częstochowski podkreślił, że w Maryi dostrzegamy świat odnowiony miłością i nawiązał do ostatnich, kolejnych już profanacji obrazu Jasnogórskiej Pani.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Dzisiejszy świat zdaje się robić wszystko, by powrócić do pierwszego upadku oddalenia się od Boga i ustanawianie praw poza Bogiem. Dlatego nie dziwimy się tym prowokacjom, które występują na naszych ulicach czy wobec najświętszych miejsc i wizerunków łącznie z tym, na który się teraz wpatrujemy - mówił metropolita częstochowski.
Po raz 224. na Narodzenie dotarła Piesza Pielgrzymka Jaworznicka. W tym roku reprezentowało ją zaledwie kilkanaście osób. - Ze względu na to, że jest pandemia oficjalnej pielgrzymki niestety nie było, ale niektórym rwało się serce i musieliśmy spakować plecak i iść swoją drogą, tym samym szlakiem co wszyscy pielgrzymi zawsze chodzą, łatamy dziurę historyczną, żeby nie było luki - powiedziała Julia Cebula, uczestniczka pielgrzymki.
Do pieszych pielgrzymów dołączyli duchowi i na Jasnej Górze wspólnie świętowali urodziny Matki Bożej.
Koronacja Wizerunku Maryi Częstochowskiej 8 września 1717 r. była owocem wielowiekowej czci Polaków dla Matki Najświętszej okazywanej przez wszystkie warstwy społeczne z władcami na czele. Monarchowie mieli w zwyczaju przekazywać na Obraz Matki Bożej regalia. Już król Władysław IV przyozdobił Ikonę koronami królewskimi. Niektóre precjoza z tych koron zachowały się, przyozdabiając suknie Królowej.
Reklama
Po zwycięskiej obronie Jasnej Góry, w 1656 r. król Jan Kazimierz w katedrze lwowskiej złożył ślubowanie, w którym obrał Maryję „za Patronkę swoją i za Królową państw swoich”.
Fakt koronacji sprzed 303 lat był zatem potwierdzeniem kultu Maryi jako Królowej Polski oraz wyrazem ogromnej czci i miłości względem Matki Bożej. Wyjątkowość tego aktu polegała na tym, że to najwyższy autorytet w Kościele, Ojciec Święty Klemens XI, koronami Kapituły Watykańskiej przyozdobił ten Obraz. Była to pierwsza taka koronacja poza Rzymem. Uroczystość była ogólnonarodową manifestacją wiary, a sam obrzęd uważano za ukoronowanie Bogarodzicy Maryi na Królową Polski po wszystkie czasy.
8 września 1946 r. Episkopat polski, na czele z Prymasem kard. Augustem Hlondem, rzesze duchowieństwa oraz ponad milion wiernych wypowiedziało Akt Poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi. Świadkowie tego ślubowania uznali je za wydarzenie epokowe, które przejdzie do historii i zapisze się złotymi literami. „Dokonało się. Naród raz jeszcze zawarł przymierze z Bogiem” - pisała ówczesna prasa. Korespondenci zagraniczni wyznawali, że „w żadnym z miejsc pielgrzymkowych nie widzieli tak licznych rzesz ludzkich, ani tak wysokiego napięcia ducha modlitewnego”.
Po wielkiej modlitwie biskupi polscy zebrali się na konferencji plenarnej i wydali specjalny komunikat, w którym podkreślili doniosłość Aktu jasnogórskiego oraz konieczność jego wypełnienia. Pisali oni, że był to moment wzruszający, „gdy z ust setek tysięcy przedstawicieli wszystkich diecezji wszystkich dzielnic polskich padały słowa dziejowej przysięgi wytrwania w świętej wierze ojców, która wyprowadziła naród z wielu kryzysów i niebezpieczeństw moralnych minionych wieków”.