Reklama

Słowo Boże

Wsparcie w trudnościach życia rodzinnego

O znaczeniu Biblii w rodzinie, wyjaśnionym w posynodalnej adhortacji apostolskiej „Verbum Domini”, w kontekście Roku Biblijnego w Archidiecezji Wrocławskiej opowiada o. dr Marian Arndt OFM, biblista

Niedziela wrocławska 48/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przykłady pociągają

Ważność i podstawowe znaczenie tekstów natchnionych dla naszej wiary nie mogą pozostać w warstwie teoretycznej. Powinny wynikać z głębokiego przekonania każdej osoby wierzącej, każdego chrześcijanina, każdego katolika. Wiadomości, informacje z zakresu wiary każdy z nas może nabywać przez całe życie. Pewne informacje katechetyczne dzieci nabywają w ramach nauki religii w szkole, czy przy innych okazjach katechetycznych. Jednak samą wiarę dziecko musi wynieść z rodziny. Powtórzę tę myśl: samych wiadomości, samych prawd wiary można się nauczyć, ale wiarę i jej umiłowanie trzeba wynieść z rodziny. Nie ma innego sposobu. Podobnie jest z podejściem do Biblii, do tekstów natchnionych, do prawd zawartych w Piśmie Świętym. Można czytać, można sobie to przyswoić, starać się zapamiętać, jednak życie Ewangelią i jej umiłowanie można wynieść tylko z rodziny. Dlatego niezwykle ważne jest, żeby w ramach wychowania religijnego, w ramach przekazywania wiary, przekazywać dzieciom także umiłowanie do Pisma Świętego. Oczywiście nie może się to odbywać na zasadzie nakazu ze strony rodziców, ale przede wszystkim musi to być przykład, świadectwo. Stwierdzenie, że słowa pouczają, a przykłady pociągają nie jest banalne. Właściwe wychowanie polega na tym, że swoim życiem pokazuje się młodemu pokoleniu co dla mnie jest ważne. Jeżeli wiara, Pismo Święte są dla mnie ważne - przekażę je młodemu pokoleniu.

Czytać i rozumieć

Rodzina najmniejszą komórką społeczną - to czasem brzmi banalnie, ale faktem jest, że rodzina jest podstawą, pierwszą instancją. Dotyczy to każdego społeczeństwa, także Kościoła, bo jest On społecznością, wspólnotą, u której podstaw jest rodzina. Jeżeli dla Kościoła Pismo Święte, prawdy ewangeliczne, są ważne, to powinny być przekazywane już w rodzinie. Ogłoszony Rok Biblijny ma na celu to, by wskazać całemu Kościołowi, każdemu wierzącemu na ważność Pisma Świętego, na ważność życia Biblią. Żeby żyć Biblią, trzeba ją znać, czytać, medytować, rozwiązywać trudne miejsca, na przykład przy wsparciu licznych komentarzy lub pomocy kapłanów, czy członków kręgu biblijnego. Czasem bywa, że wielu dorosłych zniechęca się, gdy napotyka w Biblii na trudne momenty, trudne do wyjaśnienia słowa, motywu i obrazy. Tak, jak w wielu innych kwestiach, tak i w przypadku Biblii nic nie daje udawanie, że problemów nie ma. Problemy trzeba rozwiązywać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Rodzice - zwiastunami Ewangelii

Na to, jak ważne jest to, żeby w rodzinie była obecna wiara biblijna, zwraca uwagę także Ojciec Święty Benedykt XVI w adhortacji apostolskiej „Verbum Domini”, która powstała pod wpływem synodu. Już jej tytuł, będący pierwszymi słowami dokumentu, jest symptomatyczny. „Słowo Pańskie” - Słowo, które nie tylko było głoszone, ale które stało się obecne w Jezusie Chrystusie, a staje się podstawą naszej wiary. W tej posynodalnej adhortacji Ojciec Święty zwraca uwagę na istotne znaczenie Pisma Świętego w rodzinie. Powołuje się na to, że Kościół zawsze wypowiadał się na ten temat, dziękował za wielkoduszne zaangażowanie w szerzenie Ewangelii w różnych środowiskach. Tu podkreśla również środowisko rodzinne i pole wychowania jako istotne dla ewangelizacji. Jeden z punktów tej adhortacji Ojciec Święty zatytułował „Słowo Boże, małżeństwo i rodzina”. Powołuje się tu na teksty biblijne oraz wcześniejsze dokumenty Kościoła, ukazując, jak konieczne jest, żeby zwrócić uwagę na związek między Słowem Bożym a rodziną chrześcijańską. Wynika to z samej Biblii. Na podstawie Księgi Rodzaju Benedykt XVI stwierdza, że Słowo Boże jest już u początków małżeństwa, wtedy kiedy Bóg stwarza człowieka i świat. To Słowo Boże ma znaczenie w rodzinie, gdy jest obecne w procesie wychowania. Ma to swoje źródło w wielkiej tajemnicy oblubieńczej małżonków - z niej rodzi się niezbywalna odpowiedzialność rodziców za własne dzieci, podkreśla Ojciec Święty. Małżonkowie dla swych dzieci są pierwszymi zwiastunami Słowa Bożego. Nie później, nie potem, nie ktoś inny, tylko właśnie rodzice są pierwszymi świadkami Ewangelii.

Reklama

„Kobiecy geniusz”

Synod wyraża pragnienie, „aby w każdym domu była Biblia i by była przechowywana w sposób godny, by można ją było czytać i posługiwać się nią w modlitwie. W razie potrzeby pomocą mogą służyć kapłani, diakoni lub odpowiednio przygotowani świeccy” - w naszej rzeczywistości mogą to być także na przykład kręgi biblijne. „Synod zalecił także tworzenie małych wspólnot, złożonych z rodzin, aby modlić się i rozważać wspólnie odpowiednie fragmenty Pisma”. Bardzo interesujące jest to, że w tym kontekście Ojciec Święty powołuje się na zdanie Jana Pawła II, który podkreśla, że przecież w małżeństwie, w rodzinie niemałe znaczenie ma matka, żona, kobieta: „wkład kobiecego geniuszu w poznanie Pisma Świętego i w całe życie Kościoła jest dzisiaj większy niż w przeszłości i dotyczy również samych studiów biblijnych”. Synod szczególną uwagę poświęca roli kobiet w rodzinie, wychowaniu, katechezie i w przekazywaniu wartości: „potrafią one pobudzić do słuchania Słowa, osobistej relacji z Bogiem i ukazywać sens przebaczenia i ewangelicznego dzielenia się, a także nieść miłość, być nauczycielkami miłosierdzia i budowniczymi pokoju, wnoszącymi ciepło i człowieczeństwo w świat, który zbyt często ocenia osoby, chłodno na nie patrząc przez pryzmat korzyści.”

Bierz i czytaj

Jeżeli w rodzinie dorosłemu pokoleniu zależy na tym, żeby dzieciom przekazać wiarę, to nie ma innej możliwości, jak tylko przekazywanie jej na podstawie Biblii. Dotychczas również to funkcjonowało, jednak znajomość Biblii ograniczała się do kilku motywów: Zwiastowanie, narodzenie w Betlejem, śmierć na Krzyżu, Zmartwychwstanie - to były takie główne motywy, do których ta przeciętna znajomość, a co za tym idzie przekazywanie wiary się ograniczały. Tymczasem Pismo Święte to wielkie bogactwo i wielka ważność bardzo różnorodnych tekstów. Rok Biblijny w Archidiecezji Wrocławskiej rozpoczniemy przez to, że sami będziemy sięgać do Pisma Świętego, zagłębiać się w treść Biblii po to, by coraz lepiej żyć według Ewangelii.

Reklama

* * *

Ks. prof. Mariusz Rosik

Jedna z pierwszych stronic Biblii opowiada o budowie miasta, pośrodku którego stanąć miała wieża. Wykopaliska archeologiczne prowadzone na Bliskim Wschodzie wydobyły na światło dzienne ruiny wielu budowli, dla których prototypem mogła być biblijna wieża Babel. Budowle te, zwane zikkuratami, stawiane były po to, by uczcić dawnych bogów mezopotamskich i babilońskich. Wierzono, iż bogowie zamieszkują szczyty gór, stawiano im więc wysokie świątynie. W języku hebrajskim nazwa wieży pochodzi od czasownika oznaczającego „pomieszać” lub „spowodować chaos”. Przesłanie tego etiologicznego jest jasne: gdy człowiek buduje bez Boga, powoduje jedynie chaos i zamieszanie.
Jedna z ostatnich stronic Biblii opowiada o budowie miasta, pośrodku którego wzniesiono świątynię. Fundamenty miasta położono z drogich kamieni, jaspisu, szmaragdu czy ametystu. Świątynia nie jest już tylko mieszkaniem Boga, ale „przybytkiem Boga z ludźmi”. Przepełniona jest szczęściem człowieka wypływającym z bliskości Boga. Przesłanie Janowej wizji Nowego Jeruzalem i niebiańskiej świątyni, opisanej w Apokalipsie, jest również jasne: jeśli człowiek buduje w oparciu o słowo Boga, zaprowadza harmonię i piękno. A ostatecznie osiąga zbawienie.
Te dwa obrazy budowanych miast niczym klamra opinają Biblię. Miasto z początku Biblii legło w gruzach. Miasto z końca Biblii jaśnieje przepychem. Dlaczego? Odpowiedź znajdujemy w środku Biblii, w Jezusowej przypowieści o budowaniu. Człowiek mądry buduje na skale, człowiek nieroztropny - na piasku. A co (Kto?) jest skałą? Odpowiedź daje psalmista, gdy pyta retorycznie: „Któż jest skałą prócz naszego Boga?”. Aby poznać Boga, który jest Skałą i aby z Nim budować swoje miasto, nie trzeba wyruszać w Himalaje ani Góry Skaliste. Wystarczy otworzyć Biblię. I właśnie dlatego - Rok Biblijny! Kolejny impuls o spotykania Boga w Jego słowie.

Inicjatywy w Roku Biblijnym

Pochylaniu się nad Słowem towarzyszyć będzie wiele inicjatyw, które dostrzeżemy zwłaszcza w naszych parafiach. Ekspozycja księgi Pismo Święte przez cały rok w głównych miejscach świątyń, czytanie jego fragmentów kilkanaście minut przed niedzielną Eucharystią oraz uroczyste wnoszenie Ewangeliarza na głównej Mszy św. to tylko niektóre ze zmian, jakie nastąpią. Ważnym elementem programu będzie upowszechnianie Pisma wśród parafian. Posłużą temu specjalne katechezy biblijne dla dorosłych, tworzenie przykościelnych kręgów biblijnych, parafialne „lectio divina”, a także organizowanie raz w miesiącu nabożeństw biblijnych oraz raz w roku dekanalnych tygodni biblijnych.
Jednym z głównych celów duszpasterskich jest zachęta do stałego, prywatnego czytania Pisma Świętego w domach. Stąd zaplanowano m.in. peregrynację świętej księgi w rodzinach każdej parafii. Okazały egzemplarz wędrować będzie do poszczególnych wspólnot rodzinnych, a jego uroczyste przekazanie nastąpi po Mszy św. ze specjalnym błogosławieństwem. Rok biblijny trafi także do szkół. W dolnośląskich placówkach odbędzie się diecezjalny konkurs biblijny, powstaną gazetki o tematyce biblijnej, a wszyscy uczniowie przystępujący do pierwszej Komunii św. otrzymają „Biblię dla dzieci”. Głównym elementom programu towarzyszyć będą imprezy okolicznościowe. Muzeum Archidiecezjalne pokaże wystawę z tłumaczeniami Biblii na wiele języków, tegoroczne „Noce Kościołów”, „Wieczory Tumskie” i „Verbum cum musica” tematycznie związane zostaną z Biblią. Środowisko teologiczne PWT przygotuje sesję poświęconą kapłanowi - słudze Słowa Bożego oraz na kanwie adhortacji posynodalnej konferencję poświęconą Pismu Świętemu.
W Rok Biblijny włączą się także katolickie media. W Radiu Rodzina w każdy czwartek o godz.21.30 będą audycje biblijne, a każdego dnia o godz. 14.50 i 20.50 codzienny ewangeliarz.

KK

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z Biskupem Wojtyłą szła do chorych

Niedziela Ogólnopolska 16/2018, str. 14-16

[ TEMATY ]

wywiad

Hanna Chrzanowska

www.hannachrzanowska.pl

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Kard. Karol Wojtyła z Hanną Chrzanowską i osobami chorymi

Hanna Chrzanowska uświadamia nam, że nasze życie to przede wszystkim służba drugiemu człowiekowi. Świadectwem życia wzywa nas do bezinteresownego otwarcia się na potrzeby bliźnich, zwłaszcza chorych i cierpiących – mówi dyrektor Domu Polskiego Jana Pawła II w Rzymie ks. Mieczysław Niepsuj, rzymski postulator procesu beatyfikacyjnego krakowskiej pielęgniarki, w rozmowie z Marią Fortuną-Sudor.

Maria Fortuna-Sudor: – Proszę powiedzieć, jak Ksiądz Dyrektor został postulatorem w procesie beatyfikacyjnym Hanny Chrzanowskiej.

CZYTAJ DALEJ

Św. Katarzyna ze Sieny

Niedziela łowicka 41/2004

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

Sailko / pl.wikipedia.org

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

Grób św. Katarzyny w rzymskiej bazylice Santa Maria Sopra Minerva, niedaleko Piazza Navona

25 marca 1347 r. Mona Lapa, energiczna żona farbiarza ze Sieny, urodziła swoje 23 i 24 dziecko, bliźniaczki Katarzynę i Joannę. Bł. Rajmund z Kapui napisał we wstępie do życiorysu Katarzyny: „Bo czyż serce może nie zamilknąć wobec tylu i tak przedziwnych darów Najwyższego, kiedy patrzy się na tę dziewczynę, tak kruchą, niedojrzałą wiekiem, plebejskiego pochodzenia...”.

Rezolutność i wdzięk małej Benincasy od początku budziły zachwyt wśród tych, z którymi się stykała. Matka z trudnością potrafiła utrzymać ją w domu. „Każdy z sąsiadów i krewnych chciał ją mieć u siebie, by słuchać jej rozumnych szczebiotów i cieszyć się jej dziecięcą wesołością”

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję