Reklama

Święta z Radiem PLUS Gryfice

Pasterka w katedrze szczecińskiej, Msza św. w konkatedrze kamieńskiej w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia oraz śpiewanie kolęd na rynku gryfickim drugiego dnia świąt

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Taki harmonogram działań znalazł się w kalendarzu Radia PLUS Gryfice przed Bożym Narodzeniem Anno Domini 2010. Dwie transmisje Mszy św. (katedra i konkatedra) oraz nasza lokalna inicjatywa - wspólne kolędowanie gryficzan na pl. Zwycięstwa. Plany jak zwykle mieliśmy ambitne, a życie jak zawsze przyniosło wiele niespodzianek.
23 grudnia udaliśmy się z Piotrem (naszym informatykiem i technikiem radiowym) do szczecińskiej katedry. Udało się nam dotrzeć do pomieszczenia, w którym obok szczotek, sztucznych kwiatów i innych zmagazynowanych rzeczy odnaleźliśmy wzmacniacz, do którego podłączyliśmy laptopa z Internetem i sprawdziliśmy jakoś sygnału do transmisji Pasterki. Wszystko działało poprawnie. Gdy 24 grudnia o godz. 23.15 mieliśmy się udać do katedry szczecińskiej na transmisję Mszy św., okazało się, że zaginął modem do Internetu. Zaangażowaliśmy cztery osoby do poszukiwań, niestety, efekt był żaden. Modem zniknął! Przetrząsanie wszystkiego, co znajdowało się w zasięgu wzroku, nie przyniosło rezultatów. Nie pozostało nam nic innego, jak uczestniczyć w Pasterce, ale bez transmisji. Słuchacze naszego Radia musieli zadowolić się ogólnopolską transmisją Pasterski z innej diecezji. A tak nam zależało, żeby utworzyć pewną całość; katedra szczecińska - najważniejszy kościół w archidiecezji, zatem Pasterka z tego kościoła, konkatedra kamieńska - drugi co do ważności kościół i transmisja Mszy św. pierwszego dnia świąt. Transmisja Pasterki nam nie poszła, ale pozostał Kamień.
W kamieńskim kościele Eucharystia zaplanowana była na godz. 10. Punktualnie o wyznaczonej godzinie Ksiądz Arcybiskup rozpoczął Mszę św. Ale nam, niestety, nie udało się przeprowadzić transmisji. Okazało się, że sygnał jest za słaby, aby była ciągłość na antenie. Cóż pozostało, nagraliśmy Mszę św. i wyemitowaliśmy z „lekkim” opóźnieniem, przepraszając słuchaczy za niedogodność czasową.
Drugi dzień świąt miał być inny. Nie robiliśmy transmisji, ale zaproponowaliśmy wspólne kolędowanie. Postanowiliśmy spotkać się ze słuchaczami na żywo. Ponieważ nasz pomysł był czymś nowym, nie bardzo wiedzieliśmy, czy ktokolwiek weźmie udział w nietypowym spotkaniu. Niemniej przygotowaliśmy się solidnie.
Przywieźliśmy porządne nagłośnienie oraz podłączyliśmy projektor multimedialny i laptopa, na którym przygotowana była prezentacja multimedialna z kolędami. O godz. 16 przy choince stojącej na środku placu w Gryficach, obok naszych samochodów ze sprzętem nagłaśniającym, pojawili się pierwsi mieszkańcy. Okazało się, że niektóre panie przyniosły ze sobą śpiewniki, bo nie sprecyzowaliśmy, z czego będziemy śpiewali. Ucieszyły się, że tekst był wyświetlany na ekranie, i że każdy mógł się włączyć w kolędowanie. Zaczęliśmy tradycyjnie od kolędy „Wśród nocnej ciszy”.
Trzy mikrofony, które przygotowaliśmy, nie wystarczyły dla wszystkich, którzy chcieli być słyszani na pl. Zwycięstwa. Ale każdy, kto przyszedł, na pewno mógł śpiewać z całych sił, i stojące obok osoby na pewno go usłyszały.
W trakcie śpiewania kolęd informowaliśmy słuchaczy o tym, co nowego można usłyszeć w naszym Radiu. Przypomnieliśmy o niedzielnych transmisjach Mszy św. z różnych parafii oraz o rozmowach na temat plusów parafii.
Zachęciliśmy do słuchania poniedziałkowej „Listy przebojów nie tylko dla oldbojów” - ze starą, polską muzyką (zapraszają Robert i p. Krzysztof). Przypomnieliśmy, że w poniedziałkowe popołudnia, w konkursie „80 pytań”, można wygrać olbrzymią pizzę i przynajmniej sto złotych. Zaraz po tym informujemy, jakie nietypowe herbaty można zafundować sobie, na szczególne okazje - to w programie „Herbaciane chwile”.
Nie zapomnieliśmy o najmłodszych, którzy przyszli kolędować z rodzicami, proponując im cały wtorkowy dzień: przed południem - „Przedszkolaki w studio”, a po południu konkurs „Święty uśmiechnięty” oraz bajkę na dobranoc. Wieczory wtorkowe i czwartkowe zagospodarował Ostry z programem „historia kołem się toczy” i „Niespodzianki Ostrego”.
Środa to czas dla Iwony i jej spotkania z ludźmi pełnymi pasji oraz program o zdrowiu. Czwartkowe przedpołudnie upływa pod znakiem domów kultury i nauki ortografii, do czego zaprasza Ewelina. A przedpołudniowy piątek zarezerwowaliśmy dla powiatów i gmin, które prezentują się na antenie.
Wracając do naszego spotkania kolędowego - bo trochę wypadłem z tematu, próbując przedstawić nasz radiowy program - w trakcie śpiewania p. Magda przygotowała cały kosz ciasta i razem z p. Iwoną częstowała obecnych na placu. Przydało się to małe co nieco, żeby mieć siłę śpiewać - w końcu półtorej godziny nam zeszło przy choince, na mrozie. Ale daliśmy radę! Wyśpiewaliśmy większość znanych kolęd, po kilka, a niektórych nawet po kilkanaście zwrotek! I może, gdyby mróz trochę zelżał, to śpiewalibyśmy kolejną godzinę.
Ostatnim utworem, jaki wykonaliśmy, była znana wszystkim pastorałka. Wspomnieliśmy Ojca Świętego i dla niego zabrzmiało gromko: „Oj, Maluśki, Maluśki”. Po wszystkim, każdy otrzymał obrazek Świętej Rodziny, a najwytrwalsi śpiewacy dostali także pocztówkę przedstawiającą miejsce narodzenia Pana Jezusa.
Niechętnie rozchodziliśmy się do domów. Niektórzy, odchodząc, upewniali się, że w przyszłym roku także spotkamy się na wspólnym kolędowaniu. Mamy nadzieję, że tak, że kolędowanie na Rynku gryfickim w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia na stałe zostanie wpisane do kalendarza imprez.
Wielkie „Bóg zapłać” wszystkim gryfickim kolędnikom! Za odwagę i przyjście na pl. Zwycięstwa. Za chwalenia nowo narodzonego Jezusa wspólnym śpiewem kolęd i, oczywiście, za wytrwałość podczas kolędowania.
Naszym księżom proboszczom - ks. Jerzemu Sośnie i ks. Ireneuszowi Pastrykowi - za pomoc w zaproszeniu mieszkańców Gryfic do niecodziennego spędzenia świątecznego popołudnia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Siostra naszego Boga

Niedziela Ogólnopolska 17/2018, str. 22-25

[ TEMATY ]

Hanna Chrzanowska

Archiwum Archidiecezji Krakowskiej

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko i tej miłości uczyła innych

Hanna Chrzanowska (z prawej) w chorych widziała Chrystusa, ukochała ponad wszystko
i tej miłości uczyła innych

Był to chłodny lutowy dzień 2015 r. W siedzibie Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych przy ul. Szlak 61 w Krakowie czekała na mnie pani Helena Matoga, wicepostulatorka procesu beatyfikacyjnego Hanny Chrzanowskiej. Przygotowała materiały, z których mogłem korzystać przy pisaniu książki o niezwykłej pielęgniarce, ale również zaprosiła kilka osób, które znały Hannę

Pierwszą z nich była pani Aleksandra Opalska, uczennica Hanny, która poznała ją na początku lat 50. XX wieku. Niemal natychmiast uderzyły mnie jej entuzjazm i niezwykle żywe, bardzo plastyczne wspomnienie tych pierwszych spotkań, które miały miejsce ponad 60 lat temu.

CZYTAJ DALEJ

64. rocznica obrony krzyża w Nowej Hucie

2024-04-28 09:40

[ TEMATY ]

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Dokładnie teraz mija rocznica wydarzeń które przed laty poruszyły katolicką Polskę . Chodzi o obronę krzyża, którego mieszkańcy nowej, przemysłowej dzielnicy Krakowa postawili na miejscu budowy przyszłego kościoła. Zgoda na jego powstanie została wymuszona na komunistach w wyniku dwóch petycji , podpisanych w sumie przez 19 tysięcy osób.

Gdy rządy „komuny” trochę chwilowo zelżały nowy „gensek” kompartii Gomułka obiecał delegacji z Nowej Huty, że kościół powstanie. Jednak komuniści , jak zwykle nie dotrzymali słowa : cofnięto pozwolenie na budowę, a pieniądze ze składek mieszkańców Nowej Huty (a właściwie Krakowa bo dawali pieniądze również ludzie spoza nowego „industrialnego"osiedla”) zostały skonfiskowane.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję