Reklama

O dobro niepełnosprawnych

- Chcemy stworzyć osobom niepełnosprawnym możliwość uczestniczenia w rehabilitacji społecznej i zawodowej. Pragniemy pomóc im m.in. w nawiązywaniu i utrzymywaniu kontaktów oraz w stawaniu się coraz bardziej samodzielnymi członkami społeczeństwa - mówi Agata Kłapyta, kierownik Warsztatów Terapii Zajęciowej dla osób niepełnosprawnych w Kukowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Warsztaty w Kukowie, miejscowości leżącej na trasie Żywiec-Sucha Beskidzka, powstały w grudniu 2003 r. z inicjatywy ówczesnego wójta Gminy Stryszawa Jacka Zająca. Jak mówi kierownik Warsztatów: - Na początku uczestniczyło w nich 30 osób, ale z powodu dużego zainteresowania terapią grupę powiększono do 35. Podopieczni ośrodka to głównie osoby z terenu gminy Stryszawa, z Suchej Beskidzkiej, Makowa Podhalańskiego, Grzechyni, Koszarawy i z miejscowości Las. To ludzie powyżej 18. roku życia z różnymi schorzeniami i dysfunkcjami. Obecnie dziewięcioro z nich porusza się na wózkach inwalidzkich.

Stawiają na integrację

- Nasz ośrodek prowadzi terapię w różnych dziedzinach: zaradności osobistej, samodzielności społecznej, poprawy niezależności oraz kondycji psychicznej i fizycznej, kształtowania psychofizycznych umiejętności, niezbędnych w pracy, a także rehabilitacji ruchowej - wylicza Agata Kłapyta. Warto dodać, że dla każdej osoby biorącej udział w terapii corocznie opracowywany jest indywidualny program rehabilitacji. Uczestnicy Warsztatów mają możliwość rozwijania swoich umiejętności w ramach zajęć w pracowniach: stolarskiej, plastycznej, krawiecko-tkackiej, komputerowej, edukacyjnej, gospodarstwa domowego oraz ogrodniczej. Jak podkreśla pani kierownik, w kontaktach z osobami niepełnosprawnymi szczególną uwagę zwraca się na integrację społeczną, która realizowana jest w ośrodku poprzez tygodniowe pobyty na terenie Polski, wycieczki, wyjścia do kina i teatru, na koncerty. - Prowadzimy także wspólnie z zaprzyjaźnionymi szkołami lekcje integracyjne, polegające np. na wykonywaniu stroików świątecznych, rzeźb itp. - dodaje.
Dla podopiecznych ośrodka organizowane są dodatkowo spotkania religijne, konkursy, zawody sportowe, a także kursy warsztatowe m.in. z arteterapii, biblioterapii i muzykoterapii. Arteterapia to działanie wykorzystujące sztukę jako środek terapii. Biblioterapia ma za zadanie wspieranie leczenia chorego przy pomocy odpowiednio dobranej literatury, uwzględniającej typ schorzenia i poziom umysłowy pacjenta. Z kolei muzykoterapia posługuje się muzyką i jej elementami w procesie diagnozy, leczenia i rozwoju osobowości człowieka. Zajęcia w ramach warsztatów prowadzone są od poniedziałku do piątku. Często również w soboty i w niedziele. Warto zaznaczyć, że tego rodzaju inicjatywy są niezwykle ważne dla społeczności lokalnej. Mają ogromny wpływ na integrację osób niepełnosprawnych ze środowiskiem. Całe szczęście, że we współczesnych czasach, tak bardzo nastawionych na zysk i konsumpcję, powstają organizacje, które za cel stawiają sobie niesienie pomocy osobom niepełnosprawnym, pomaganie im w odkrywaniu ich roli w społeczeństwie, jak również w przełamywaniu barier, z jakimi mogą spotykać się na co dzień.

Dają wiele za tak niewiele

Na terenie ośrodka nie funkcjonuje stała forma wolontariatu. Jednak, jak zaznacza kierownik placówki, nie brakuje młodych osób, które często służą swą pomocą. - Zwłaszcza w czasie trzydniowych plenerów organizowanych corocznie w czerwcu, na wycieczkach, zawsze możemy liczyć na ich pomoc. Głównie są to studenci, byli stażyści, praktykanci, którzy dalej chętnie z nami współpracują - uzupełnia.
Warto pamiętać także, że od niepełnosprawnych można się wiele nauczyć. Pani Małgorzata, która od wielu lat pracuje z osobami niepełnosprawnymi, powiedziała mi kiedyś, że ciągle uczy się od nich prostego myślenia, okazywania radości nawet z najmniejszej rzeczy, po prostu odnajdywania szczęścia w szarej codzienności. Kamila, studentka terapii zajęciowej z osobami głęboko upośledzonymi, często ma z nimi kontakt w ramach praktyk. Jak podkreśla, te osoby mają w sobie wielkie bogactwo: wrażliwość, otwartość na drugiego człowieka. Nie ma w nich barier, przyjmują każdego takim, jakim jest. Bardzo dużo dobrego dają sobą. Wydawać by się mogło, że takie to proste, jednak dla wielu z nas to niełatwe zadania.
Człowiek zdrowy, sprawny to człowiek szczęśliwy - tak myśli większość z nas. A jednak nie zawsze tak jest. Jan Paweł II przekonywał niepełnosprawnych, że świat nie zamyka się na chorobie. Pozwalał im zobaczyć, że na niej życie się nie kończy, że każdy ma do spełnienia jakąś rolę, wyznaczoną przez Boga.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Z wysokości krzyża Jezus zwrócił się do każdego i każdej z nas

2025-09-11 12:46

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Człowiek może odwrócić się od Boga, ale Bóg nigdy nie odwróci się od człowieka. Jego miłość do nas nigdy nie ustaje. Jest wierna i wytrwała. Bóg szuka człowieka, aż go odnajdzie i wy dobędzie z ciemności i brudu, ze śmiertelnej pułapki.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła”. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia. Albo jeśli jakaś kobieta, mając dziesięć drachm, zgubi jedną drachmę, czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie, aż ją znajdzie? A znalazłszy ją, sprasza przyjaciółki i sąsiadki i mówi: „Cieszcie się ze mną, bo znalazłam drachmę, którą zgubiłam”. Tak samo, powiadam wam, radość nastaje wśród aniołów Bożych z powodu jednego grzesznika, który się nawraca».
CZYTAJ DALEJ

XXIII Ogólnopolska Pielgrzymka Kolejarzy

2025-09-14 11:19

Biuro Prasowe AK

- Musimy wołać tym wołaniem, które Pan Jezus objawił św. Faustynie: „Jezu, ufam Tobie”. Tylko i wyłącznie Tobie ufam, nikomu innemu. Ufam Tobie, gdy chodzi o moje osobiste życie, gdy chodzi o moją osobiste pielgrzymowanie do domu Ojca. Tobie ufam i nigdy się na Tobie nie zawiodę. Mamy wołać „Jezu, ufam Tobie”, gdy chodzi o nasze życie społeczne, narodowe i państwowe – mówił abp Marek Jędraszewski w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach podczas XXIII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kolejarzy.

Na początku kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia, ks. Zbigniew Bielas, witając uczestników XXIII Ogólnopolskiej Pielgrzymki Kolejarzy, przypomniał, że spotkanie odbywa się pod hasłem „Pielgrzymi Nadziei” i wpisuje się w obchody Roku Jubileuszowego. – Moi Drodzy, Łagiewniki to miejsce szczególne. Przybywają tu pielgrzymi z całego świata i z różnych stron Polski, także pociągami, a brać kolejarska obrała sobie naszą bazylikę na miejsce corocznej modlitwy – powiedział i zaznaczył, że w dniu 90. rocznicy objawienia koronki do Bożego Miłosierdzia wierni ponownie zawierzą siebie, świat i środowisko kolejarskie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję