Antonia Salzano przyznaje, że sama była religijną ignorantką i zachowania syna często ją zaskakiwały.
Reklama
„Już jako trzylatek lubił zachodzić do kościoła i modlić się przed krucyfiksem i tabernakulum. Jak na dziecko trwało to wyjątkowo długo” – wspomina mama przyszłego błogosławionego wyznając, że syn w jakiś naturalny sposób odkrył modlitwę. Dodaje, że w czasie spacerów zbierał kwiaty dla Matki Bożej, a rodziców prosił by wieczorami czytali mu żywoty świętych, a z czasem też Ewangelię. „On nie był świętoszkowaty, pociągała prostota jego wiary i jej wiarygodność” – wspomina matka, a jako przykład podaje nawrócenie hinduisty, który pracował w ich domu jako służący. „Rajesa zachwycił przykład życia mego syna i dzięki niemu spotkał Jezusa i przyjął chrzest” – wspomina kobieta.
Antonia Salzano wyznaje, że bardzo przeżywa beatyfikację syna, ale już w czasie jego pogrzebu była pewna, że jest w raju. „To była bardzo piękna i radosna uroczystość. Wiele osób mówiło mi potem, że już na pogrzebie modliło się za przyczyną Carla, a ten wyjednał im wiele łask” – wspomina mama Carla. Jako przykład podaje kobietę, które mimo wielu starań nie mogła mieć dzieci, a modląc się za wstawiennictwem jej syna została matką i drugą, której wyjednał uzdrowienie z choroby nowotworowej. „Takich cudów jest zacznie więcej” - podkreśla.
Wskazuje też, że jej syn był przekonany, że by odkryć Eucharystię ludzie potrzebują konkretnych znaków, stąd też jego pomysł, by zorganizować wystawę o cudach eucharystycznych. „To były czasy, gdy internet nie był jeszcze tak popularny. By móc zebrać potrzebną dokumentację syn zachęcił nas do wielu pielgrzymek do miejsc związanych z tymi wydarzeniami. Objechaliśmy całą Europę. Dzięki tym wysiłkom teraz miliony ludzi na całym świecie mogą zobaczyć tę wystawę” – podkreśla mama sługi Bożego. Przyznaje, że to syn przyprowadził całą rodzinę do Kościoła i sprawił, że odkryli moc Eucharystii, która dla Carla była autostradą do nieba.
Beatyfikacja Carla Acutisa odbędzie się 10 października w Asyżu, gdzie jest pochowany w Sanktuarium Ogołocenia, będącym decyzją Papieża Franciszka zarazem narodowym sanktuarium młodzieży włoskiej. Uroczystość poprzedzi wystawienie ciała sługi Bożego, które zachowało się w nienaruszonym stanie, i cykl świadectw mówiących o jego życiu. Podzieli się nimi m.in. jego mama i najbliżsi przyjaciele oraz ludzie, którzy za jego przykładem spotkali Chrystusa.