Reklama

Połączyć dwa światy

Niedziela małopolska 12/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy w sobotnie przedpołudnie przybyłam na spotkanie z aktorami Teatru trochę Innego, właśnie trwała praca nad realizacją fragmentu nowego spektaklu. W pewnej chwili na scenę wszedł jeden z aktorów, wspierając się na kulach. Pomyślałam, że to tylko rekwizyty…
Tymczasem teatr skupia osoby niepełnosprawne, które spotykają się w soboty w salce teatralnej przy parafii pw. św. Józefa na oś. Kalinowym w Nowej Hucie. Jak mówi prowadzący od 2003 r. grupę Jan Molicki - aktor i reżyser, zespół stanowi 12-15 dorosłych osób. Większość ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności. Są aktorzy z zespołem Downa, z porażeniem mózgowym, autystycy. Występuje różnorodność ograniczeń. Dzięki temu niepełnosprawni z głębszymi zaburzeniami mają szansę dorównywać sprawniejszym uczestnikom. - W grupie pojawia się zdrowa rywalizacja - wyjaśnia Jan Molicki. - Takie myślenie, że skoro on potrafi, to ja też to zrobię. Począwszy od najprostszych czynności porządkowych, aż po pracę sceniczną, np. że otrzymam więcej tekstu i potrafię się go nauczyć na pamięć. Ponadto do udziału w spektaklu zapraszamy ludzi zdrowych. Staramy się połączyć te dwa światy i wypracować efekty, z których wszyscy bylibyśmy zadowoleni.

Pokazać normalność

Reklama

W teatrze od początku występuje Marcin Kardacz. - Pierwszą rolę zagrałem w „Małym Księciu”- wspomina. - Tu spełniam swoje marzenie z czasów szkolnych, kiedy bardzo chciałem być aktorem. Na scenie mogę pokazać, że ja też potrafię. Z kolei Marta Gierałt, która trafiła do grupy przed sześcioma laty, przekonuje: - Dzięki tym przedstawieniom pokazujemy widzom normalność niepełnosprawnych. Udowadniamy, że też możemy samodzielnie funkcjonować.
Aby teatr mógł działać, zostało powołane stowarzyszenie. Jego pomysłodawcami i twórcami są: psychoterapeutka Rachela Molicka, pedagog Beata Kuś i wspomniany Jan Molicki - aktor i reżyser. - Wszystko zaczęło się od zaproszenia do poprowadzenia warsztatów teatralnych dla grupy osób niepełnosprawnych intelektualnie - wspomina reżyser Teatru trochę Innego. - To było ciekawe doświadczenie. Pomyśleliśmy, że można stworzyć osobny ośrodek, który proponowałby dla osób niepełnosprawnych takie formy terapii. Aby móc te zajęcia realizować, należało to prawnie i formalnie usankcjonować. Powstała idea powołania stowarzyszenia, które zostało zarejestrowane 31 października 2003 r. pod nazwą Stowarzyszenie Skrzydła - Centrum Terapii, Sztuki i Integracji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ułatwić funkcjonowanie

Jan Molicki mówi, że oprócz przygotowywanych spektakli stowarzyszenie prowadzi stacjonarne warsztaty terapeutyczne, a do współpracy zaprasza terapeutów, pedagogów, instruktorów, wolontariuszy. Organizatorom zależy, aby uczestniczący w zajęciach nabywali umiejętności ułatwiających im funkcjonowanie w otaczającym ich świecie. Jest to też próba przerwania kręgu, w którym zazwyczaj tkwi niepełnosprawny: dom - ośrodek terapeutyczny - dom. - Od kilku lat realizujemy projekt „Lekcje teatru - lekcje życia”, w ramach którego prowadzimy warsztaty choreoterapeutyczne, muzykoterapeutyczne, dramowe i psychodramatyczne - mówi Reżyser. - Kolejne edycje projektu były finansowane przez różne instytucje. Obecną możemy realizować dzięki wsparciu finansowemu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Dotychczas teatr przygotował 5 premier, w tym m.in.: „Małego Księcia” na podstawie tekstu A. Saint-Exupereyego, „Bez słów” - na motywach z jednoaktówek S. Becketta, „Proces 3” odwołujący się do powieści F. Kafki. Aktualnie trwają prace nad powstaniem nowego spektaklu opartego na tekście Martina McDonagha - irlandzkiego dramatopisarza i reżysera filmowego - pt. „Kaleka z Inishmaan”. - Nie wychodzę od myśli: co by tu przygotować, żeby nasi aktorzy mogli sobie poradzić - wyjaśnia dobór trudnego, klasycznego repertuaru Jan Molicki.- Staram się zainteresować ich tematem, który mnie poruszył. Unikamy infantylizacji. Aktorzy, biorąc udział w spektaklu, przekazują niezwykle ważne treści, opinie, emocje, o których trudno byłoby im opowiedzieć poza sceną.

Stawać się partnerem

Z przygotowanymi spektaklami wyjeżdżają na pokazy, przeglądy. Byli np. w Tczewie na Festiwalu Teatrów Wspaniałych, trzykrotnie w Łodzi na Festiwalu Terapia i Teatr, dwukrotnie w Pradze na Festiwalu Normalności, w Bańskiej Bystrzycy na Festiwalu Arteterapia. Nawiązali kontakt z grupą teatralną skupiającą również osoby niepełnosprawne Trisomie 21 z Luksemburga, co zaowocowało przyjazdem tego teatru do Polski oraz rewizytą krakowskiego zespołu. W Finlandii uczestniczyli w międzynarodowej wymianie zorganizowanej pod auspicjami UE. - Krótki wyjazd przynosi efekty porównywalne do osiąganych po wielu tygodniach pracy na warsztatach - przekonuje Jan Molicki. - Kilka osób zapewnia opiekę grupie liczącej kilkanaścioro niepełnosprawnych aktorów. Oni muszą się rozgościć w pokojach, zadbać o siebie, czy też pamiętać o kostiumach. - Wyjazdy uświadamiają mi, że sobie poradzę w różnych sytuacjach. To też okazja, abyśmy się przekonali, jak ważna jest wzajemna pomoc - dodaje Marcin Kardacz.
Z rozmów wynika, że korzyści są różnorodne. - To nie jest tak, że tylko my się nimi opiekujemy i dajemy im wszystko - przekonuje Jan Molicki.- Dla mnie to są partnerzy, z którymi robię spektakl. Od nich można się nauczyć innego spojrzenia na otaczającą nas rzeczywistość. Na początku miałem poczucie misji, że ja im coś daję. Obecnie mogę być usatysfakcjonowany swoją działalnością w Teatrze trochę Innym. - Tu nauczyłem się dyscypliny. Za każdym razem muszę pamiętać, że w sobotnie przedpołudnie trzeba przyjść popracować nad tekstem - dodaje Marcin Kardacz, zaś jeden z nowych aktorów, Marcin Staszczak przyznaje: - Wcześniej bałem się ludzi, teraz mogę na nich patrzyć ze sceny i mówić do nich.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Jak wybrać buty komunijne dla dziecka? Porady dla rodziców

2025-12-10 11:22

[ TEMATY ]

Komunia

Materiał partnera

Pierwsza Komunia Święta to wyjątkowy moment w życiu dziecka i całej rodziny. Przygotowania do tej uroczystości obejmują wiele aspektów - od stroju po organizację przyjęcia. Jednym z kluczowych elementów, często niedocenianych przez rodziców, jest wybór odpowiedniego obuwia. To właśnie buty mogą zadecydować o tym, czy dziecko zachowa piękne wspomnienia z tego dnia, czy będzie je kojarzyło z bólem stóp i dyskomfortem. Dobrze dobrane obuwie komunijne łączy elegancję z wygodą, pozwalając dziecku cieszyć się każdą chwilą uroczystości.

Dziecko spędzi w butach komunijnych kilka, a czasem nawet kilkanaście godzin - podczas mszy świętej, sesji zdjęciowej i przyjęcia. Dlatego warto poświęcić czas na przemyślany wybór, stawiając na pierwszym miejscu zdrowie i komfort małego komunikanta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję