Reklama

Wiadomości

Prezydent Duda: rozwój to najważniejsza idea kryjąca się za Inicjatywą Trójmorza

Rozwój to najważniejsza idea kryjąca się za Inicjatywą Trójmorza; zdecydowaliśmy się na współpracę, bo uważaliśmy, że może ona przyspieszyć rozwój naszych krajów - oświadczył w poniedziałek prezydent Andrzej Duda na szczycie Trójmorza w Tallinie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Duda podczas jednego z paneli dyskusyjnych, odbywających się w ramach spotkania, pytany był o polską wizję tego, co może osiągnąć Trójmorze. "Przede wszystkim rozwój był tym najważniejszym pomysłem, tą najważniejszą ideą kryjącą się za współpracą" - odpowiedział polski prezydent.

Podkreślił, że kraje zrzeszone w Inicjatywie "są w troszeczkę trudniejszej sytuacji niż reszta Unii Europejskiej, w szczególności, jeśli chodzi o kraje zachodnie UE". "Może poza Austrią, bo Austria jest bardzo bogatym krajem" - dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Szukaliśmy narzędzi umożliwiających przyspieszenie rozwoju naszych krajów, bo chcieliśmy dogonić Europę Zachodnią, szczególnie, jeśli chodzi o standard i poziom życia, o rozwój gospodarki i tak dalej. Dlatego też zdecydowaliśmy się na tę współpracę, bo uważaliśmy, że w ten sposób będziemy mogli przyspieszyć ten rozwój i w ten sposób będziemy mogli grać w jednej drużynie, współpracować ze sobą" - zaznaczył prezydent.

Podziel się cytatem

Reklama

W jego ocenie, chodzi o to, by była to praca zespołowa, a nie realizacja indywidualnej polityki.

Reklama

"Podczas mojego pierwszego spotkania z byłą panią prezydent Chorwacji, panią Kolindą Grabar-Kitarović o tym rozmawialiśmy, zresztą też się zastanawialiśmy nad możliwą współpracą w Europie, współpracą między naszymi krajami. W szczególności rozmawialiśmy również o bezpieczeństwie energetycznym i rozmawialiśmy również o potencjalnych dostawach gazu" - powiedział Duda.

PAP

Prezydent powiedział też, że opisał prezydent Chorwacji swoją wizję dywersyfikacji dostaw gazu do Polski, mówił o terminalu LNG w Świnoujściu, który został niedawno wybudowany oraz o planach dotyczących budowy gazociągu z szelfu norweskiego przez Danię do Polski. "W odpowiedzi na to pani prezydent powiedziała, że planują zbudować własny terminal LNG na wyspie Krk. Wspólnie stwierdziliśmy później, że jest to naprawdę bardzo dobry pomysł, by połączyć nasze gazociągi, aby połączyć też metaforycznie nasze kraje i stworzyć dobre, ale też bezpieczne połączenia między północną i południową Europą" - powiedział.

Reklama

Podkreślił, że chodzi nie tylko o kwestie energetyczne, ale również komunikacji, autostrad, połączeń kolejowych - zarówno dla biznesu, jak i dla turystyki, o "wszystkie rodzaje połączeń, których ludzie potrzebują".

Podziel się cytatem

Reklama

"To był początek współpracy w tej części Europy. Następnie staraliśmy się zachęcić naszych przyjaciół z tej części Europy, aby dołączyli. Rozmawialiśmy na temat naszych wspólnych wartości, o wspólnej historii, również o obecnej sytuacji, o rozwoju sytuacji po upadku Żelaznej Kurtyny - historycznie patrząc, tak to wyglądało. I to był początek tej współpracy w ramach Inicjatywy Trójmorza" - podkreślił Duda.

Reklama

W Tallinie zebrał się w poniedziałek 5. szczyt Inicjatywy Trójmorza. Z powodu pandemii koronawirusa spotkanie odbywa się częściowo w formie zdalnej.

Trójmorze jest inicjatywą polityczno-gospodarczą powołaną w 2015 r. z inicjatywy prezydentów Polski i Chorwacji. Obecnie do grupy należy 12 państw UE - Austria, Bułgaria, Chorwacja, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Węgry - położonych między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym.(PAP)

Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

sdd/ mal/

2020-10-19 16:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent: Karol Wojtyła ufał, że Polakom nigdy nie zabraknie wewnętrznej siły

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Andrzej Duda

Jakub Szymczyk/KPRP

Karol Wojtyła ufał, że Polakom nigdy nie zabraknie wewnętrznej siły; kształtując przyszłość, będziemy zawsze pamiętać o największym spośród nas – o papieżu wolności i solidarności - oświadczył prezydent Andrzej Duda w przesłaniu z okazji setnej rocznicy urodzin św. Jana Pawła II.

"18 maja 1920 roku w Wadowicach przyszedł na świat Karol Wojtyła – późniejszy papież Jan Paweł II Wielki. Filozof i porywający mówca. Robotnik i duszpasterz inteligencji. Poeta i mąż stanu. Obrońca fundamentalnych wartości moralnych i chrześcijańskiej tożsamości Europy. Zwierzchnik Kościoła katolickiego, odważnie i twórczo wdrażający reformy Soboru Watykańskiego II. Niestrudzony pontifex – budowniczy mostów w świecie trapionym podziałami i konfliktami" - napisał Andrzej Duda w przesłaniu opublikowanym w poniedziałek przez Kancelarię Prezydenta.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję