Reklama

Diecezjalni u celu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mimo „koślawego” lata, pątnicy, którzy 11 sierpnia dotarli na Jasną Górę nie mogli nic złego powiedzieć na temat pogody. Ta okazała się dla nich wyjątkowo sprzyjająca. Deszcz im zbytnio nie dokuczał, ani też żar z nieba nie lał się na głowy. Jednym słowem, aurę do pielgrzymowania mieli wyjątkowo korzystną.
Intencje, w jakich pątnicy wyruszyli na szlak, były bardzo podobne do tych, które słychać było w latach ubiegłych. Podczas odmawianego w trakcie drogi Różańca proszono o dar bycia rodzicem, szczęśliwy poród, zdrowie, dobrego współmałżonka, uwolnienie od nałogu pijaństwa, łaskę nawrócenia, czy - co jest smutną konsekwencją obecnej koniunktury gospodarczej - o dobrą pracę. - Syn niedawno przeszedł operację serca. Mamy więc i o co prosić i za co dziękować. No, nie muszę chyba dodawać, że i przepraszać jest za co - mówiła Bożena Wieczorek z Istebnej, która wespół z mężem i dwójką dzieci tworzy dla trójki innych małolatów rodzinę zastępczą. Podczas pielgrzymki wraz z nią o zdrowie dla jej biologicznego syna modliła się trójka jej nowych dzieci.

Stare i nowe

Reklama

To co się nie zmienia w kolejnych edycjach pielgrzymek, to modlitwa, ból w nogach i trasa, która idzie utartymi od lat szlakami. Natomiast to, co ulega w niej zmianie, to specyfika pielgrzymowania. Kiedyś, żeby przejść cały etap trzeba było zatroszczyć się o odpowiedni ekwipunek i zapas jedzenia. W podręcznym bagażu była więc nie tylko odzież i coś na deszcz, ale i konserwy, kanapki oraz napój wystarczający niemal na cały dzień marszruty. Teraz, o czym wspominają najstarsi stażem pielgrzymi, o prowiant nie trzeba się tak troszczyć. Powstałe w ostatnich latach sklepy i sklepiki pozwalają nie tylko ugasić pragnienie, kupić owoce, ale i na poczekaniu zrobić kanapkę. Żadna ekspedientka nie odmówi sprzedania kilku plasterków szynki i sera oraz przecięcia bułki na połowę. Co zaś się tyczy ciepłych posiłków, to każdy, kto tylko miał na nie ochotę, miał do nich stały dostęp. Za diecezjalnymi pielgrzymami, już od Libiąża, a więc od początku drugiego dnia pielgrzymki, aż po koniec dnia przedostatniego, jechał za nimi obwoźny punkt gastronomiczny i sprzedawał im swoje wyroby. Nawet jednak i bez niego nikt na pielgrzymce z głodu by nie umarł. Po królewsku diecezjalni pątnicy zostali ugoszczeni w Pisarzowicach, Wilamowicach, Bielanach, Rajsku, Pińczowie i Sławkowie. W tych miejscach częstowano ich kanapkami, kołaczem, żurkiem, grochówką, kapuśniakiem, drożdżówkami, a nawet drugim daniem. Menu obejmowało leczo, ziemniaki i karminadel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Szlakiem Papieża

Już samo hasło diecezjalnej pielgrzymki: „Nie lękajcie się!”, mówiło o tym, pod czyją egidą pątnicy będą szli do Maryi. Postać bł. Jana Pawła II przypominały więc cytowane podczas konferencji słowa, a także rzeźby widoczne w miejscowościach, przez które pątnicy przechodzili. Z pierwszym papieskim pomnikiem pielgrzymi zetknęli się w Bielanach, drugim w Chruszczobrodzie, rodzinnej miejscowości ks. inf. Ireneusza Skubisia, redaktora naczelnego „Niedzieli” (czekały tam na nich bezpłatne egzemplarze naszego tygodnika), a z trzecim - na jasnogórskich wałach.

Dwujęzyczna ewangelia

Reklama

Czy to w Hałcnowie, czy w Koziegłówkach, czy wreszcie na Jasnej Górze, słowo Boże czytano w j. polskim i węgierskim. Był to naturalny ukłon w stronę 35-osobowej grupy Madziarów przybyłych z ks. Stanisławem Starostką. Oprócz Ewangelii, także i kazania mieli oni tłumaczone na swój rodzimy język.
O inwencji naszych przysłowiowych pobratymców wspomniał w kościele Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Trzebini Sierszy proboszcz tamtejszej wspólnoty, ks. Stanisław Krzysik („Proboszcz Roku 2004” w konkursie Katolickiej Agencji Informatycznej). Mówił o stworzonej na Węgrzech katolickiej akademii piłkarskiej. Na dzień dzisiejszy o jedno miejsce ubiega się w niej 50 młodych kandydatów. Co cieszy, efekty tego przedsięwzięcia są nie tylko piłkarskie. Z roku na rok wzrasta wśród adeptów odsetek tych, którzy przyjęli sakrament bierzmowania bądź chrzest św.
Warto zaznaczyć, że dla Węgrów od ks. Starostki diecezjalna pielgrzymka na Jasną Górę nie była pierwszą pieszą inicjatywą w tym roku. Nieco ponad miesiąc wcześniej wierni z ich parafii wyruszyli w drogę z Hidasnemeti do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Dystans liczący 280 km pokonali w 9 dni.

Nie tylko marsz

Na pieszej pielgrzymce jest miejsce nie tylko na modlitwę, ale i na godziwą rozrywkę. Na jubileuszowej, 20. odsłonie diecezjalnej pielgrzymki pątnicy wspólnie tańczyli, brali udział w pogodnym wieczorze, w koncercie zespołu z Kaniowa, a także, jako kibice, w meczu piłkarskim, w którym drużyna kapłanów zmierzyła się z zespołem porządkowych. O tym, że nie było to kurtuazyjne spotkanie świadczyła zaciętość, z jaką walczono o piłkę oraz słowa, jakie dochodziły do kibiców z murawy. - O mój dobry Jezu, jak boli - mówił jeden z zawodników po zderzeniu z bramkarzem drużyny przeciwnej. Ostatecznie na boisku w Kozłówce lepsi okazali się księża, którzy pokonali porządkowych stosunkiem bramek 3:2.

Wielki finisz

Pod jasnogórskimi wałami diecezjalnych pątników witał ks. inf. Władysław Fidelus, proboszcz konkatedralnej parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu. Na sprawowanej przez niego Mszy św. nie zabrakło przedstawicieli władz parlamentarnych i samorządowych, wśród których, z racji 20-lecia bielskiego pielgrzymowania znalazł się Jacek Krywult, prezydent Bielska-Białej.
- Na tym ołtarzu złożymy modlitwy, wszystkie intencje, które nieśliście w waszych sercach, intencje, które wam powierzono, wiedząc, że udajecie się do tego świętego miejsca. Ten wasz trud pielgrzymowania, te wasze obolałe stopy, to zmęczenie - będziemy prosić, aby Jezus Chrystus przyjął i włączył w sprawowaną teraz Najświętszą Ofiarę - mówił w homilii ks. Fidelus.
Podczas Mszy św. modlono się o zdrowie chorego kierownika pielgrzymki, ks. Józefa Walusiaka, który zasłabł w Oświęcimiu i trafił do szpitala.
- Szliście przed Tron Matki ze świadomością, że Maryja to droga do prawdy i przykład, że trzeba iść za Chrystusem, że Maryja to przewodniczka w wierności do końca, po krzyż (…). Drodzy pielgrzymi, wsłuchajcie się w słowa Maryi, a czas waszego pielgrzymowania zaowocuje błogosławieństwem dla was i dla waszych najbliższych, siłami i nadzieją na lepsze jutro - mówił zwracając się do diecezjalnych pątników paulin, o. Mieczysław Polak. Jego słów wysłuchało 3582 pątników z pięciu członów diecezjalnej pielgrzymki: bielskiego, cieszyńskiego, andrychowskiego, czechowickiego i oświęcimskiego. W tym gronie znalazło się ok. 90 uczestników pielgrzymki rowerowej: andrychowskiej i czechowickiej. W tym roku rzesze pątników wspomagało w marszu 55 księży, 1 diakon, 5 braci zakonnych, 22 kleryków i 22 siostry zakonne. Najstarszym pątnikiem okazał się być 81-letni Kazimierz, a najmłodszym 8-miesięczna Zosia.
Jubileusz 20-lecia diecezjalnej pieszej pielgrzymki został wzbogacony wydaną na tę okoliczność płytą, zawierającą zdjęcia i filmy z lat minionych. Poukładane chronologicznie, rok po roku materiały, dla wielu stały się pretekstem do wspomnień, a dla innych możliwością dostrzeżenia zmian, jakie zaszły przez czas 20 lat diecezjalnego pielgrzymowania. Okolicznościowa płyta wydana została staraniem M2 M Studio.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?
CZYTAJ DALEJ

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.
CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Jezus jest z nami przez wszystkie dni aż do skończenia świata

2025-04-17 22:03

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Wielki Czwartek

Msza Wieczerzy Pańskiej

BP Jasnej Góry/facebook

- Jezus jest z nami przez wszystkie dni aż do skończenia świata i ani brak nadziei, rozpacz, ślepota serca, zamknięcie we własnym świecie, ani żadne referenda tej prawdy nie zmienią - podkreślał o. Arnold Chrapkowski. Przełożony generalny Zakonu Paulinów przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej z obrzędem umycia nóg. Wielki Czwartek to pamiątka utworzenia niezwykłej więzi między Bogiem a człowiekiem - ustanowienia Eucharystii i sakramentu kapłaństwa.

Przełożony generalny Zakonu Paulinów, przypomniał, że Wielki Czwartek, a więc pierwszy dzień Triduum Paschalnego stanowi szczytowe wydarzenie w dziejach zbawienia. A od dziś każdy z nas może towarzyszyć Jezusowej drodze: uniżenia, cierpienia, wzgardy, śmierci i Chwalebnego Zmartwychwstania. O. Chrapkowski zwrócił uwagę, że Apostołowie podążający do Wieczernika doświadczyli u boku Jezusa wielu pięknych i trudnych chwil. -On ich nieoczekiwanie powołał, odmienił całkowicie ich życie. Widzieli wiele cudów, ale doświadczyli także niezrozumienia, ludzkiego wyrachowania, obłudy i nienawiści - mówił. Dodał, że może w ich uszach nadal brzmią słowa Jezusa: „Syn Człowieczy musi wiele wycierpieć: będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie”. - Apostołowie teraz idą przygotować Paschę. Z takim doświadczeniem otwierają zamknięte drzwi Wieczernika. Jezus tę Paschę będzie obchodzić w taki sposób, że odtąd świat już nie będzie taki sam. Nie będzie już Pascha tylko wspomnieniem przejścia z niewoli Egiptu do wolności Ziemi Obiecanej, ale będzie zwycięskim przejściem ze śmierci do życia. To zmieni losy świata i nada sens życiu wielu ludzi, którzy uwierzą w Chrystusa - wyjaśniał o. Chrapkowski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję