Reklama

Wychowanie to nasza wspólna sprawa

Rodzice, pierwsi i najważniejsi wychowawcy i nauczyciele swych dzieci, nie muszą być zdani na własne siły. Z pomocą przychodzą im środowiska odpowiedzialne za dzieło wychowania - szkoła i Kościół. Wielką nadzieję owocnego wychowania daje możliwość zgodnej współpracy wszystkich tych środowisk. Żyjemy w czasach, gdy polska rodzina, szkoła i Kościół mogą znów mówić jednym głosem. Skorzystajmy z tej szansy!
(z Listu pasterskiego z okazji Tygodnia Wychowania w Polsce)

Niedziela lubelska 37/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przed nami I Tydzień Wychowania. Nowa inicjatywa Komisji ds. Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski i Rady Szkół Katolickich odbywać się będzie w dniach 12-18 września pod hasłem „Wszyscy zacznijmy wychowywać”. Jej zadaniem jest zwrócenie uwagi na potrzebę współpracy w dziele wychowania młodego pokolenia przez wszystkie odpowiedzialne podmioty, a zwłaszcza rodzinę, szkołę i Kościół.
- Wszyscy mamy świadomość, że rozwój dziecka to rozwój wieloaspektowy. W tym rozwoju w sposób istotny muszą współpracować ze sobą szkoła, rodzina i Kościół, a także inne instytucje powołane do troski o dziecko - mówi ks. prał. dr Ryszard Lis, dyrektor Wydziału ds. Wychowania Katolickiego Kurii Metropolitalnej w Lublinie. Inicjatywa zorganizowania specjalnego tygodnia dojrzewała przez lata. Rolą wychowania jest integralny rozwój człowieka, solidna formacja intelektualna, kulturowa i duchowa. Jednak w dzisiejszym świecie można zaobserwować pewną tendencję, która szkole przypisuje tylko formowanie intelektu i zbyt łatwo zwalnia ją z funkcji wychowawczej. Wychowanie pozostawia się tylko rodzicom. A wychowanie to nasza wspólna sprawa - podkreśla ks. Dyrektor. Oczywiście, nikt nie podważa pierwszeństwa i znaczenia wychowania w rodzinie, a wręcz przeciwnie. Podejmowana inicjatywa ma zwrócić uwagę na potrzebę optymalnego wsparcia rodziny w trudzie wychowania młodego pokolenia. - Przez zorganizowanie Tygodnia Wychowania chcemy zwrócić uwagę społeczeństwa na potrzebę wzajemnej pomocy i ścisłej współpracy. Stąd konkretne propozycje na przeżycie tego czasu: specjalne katechezy w szkołach dla dzieci i młodzieży, spotkania tematyczne z rodzicami i nauczycielami, a także modlitwa. - Trzeba jednak pamiętać, że spraw związanych z równoległym wychowaniem na trzech płaszczyznach: w rodzinie, w szkole i w Kościele nie załatwi się w ciągu jednego tygodnia w roku. Ta współpraca musi być ciągła i doskonale przemyślana. Tydzień Wychowania w swoich założeniach nie ma być zatem jednorazową akcją, ale wstępem do całorocznej pracy - podkreśla ks. Lis.
Dla ułatwienia organizacji Tygodnia, wszystkie parafie odpowiednio wcześnie otrzymały materiały służące m.in. przygotowaniu katechez w szkołach, spotkań z rodzicami i nauczycielami, a także wspólnych Mszy św. Problematyka Tygodnia została szczegółowo omówiona podczas konferencji metodycznej dla katechetów, jaka odbyła się w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w dniu 3 września (relację zamieścimy w kolejnym numerze). Pomoce, w tym konspekty spotkań i archiwalne wypowiedzi bł. Jana Pawła II nt. wychowania, dostępne są także w wersji elektronicznej na stronie www.katecheza.lublin.pl. Zakończenie Tygodnia przypada na dzień patrona polskiej młodzieży, św. Stanisława Kostki. - To ma być czas modlitwy o ducha chrześcijańskiego wychowania, ale także okazja do ożywienia współpracy środowisk wychowawczych: rodziny, szkoły i Kościoła na poziomie parafii - mówi ks. Dyrektor. - Szczególną moc ma wspólna modlitwa i Eucharystia, dlatego w programie Tygodnia przewidziany jest czas na Mszę św. Dla wierzących spotkanie z Jezusem w Słowie Bożym i Komunii św. jest źródłem mocy, daje siłę do pracy nad sobą i dla dobra bliźniego. Dlatego ważne jest, by w procesie wychowania nie zabrakło Kościoła, który przypomina, że w kreowaniu rzeczywistości zawsze z człowiekiem jest Pan Bóg - podkreśla ks. Lis.
Znaczenie inicjatywy podkreśla list pasterski, skierowany do wiernych przez Episkopat. Biskupi przypominają, że człowiek, „aby stać się tym, kim powinien ostatecznie być, koniecznie potrzebuje wychowania oraz kochających i wymagających wychowawców. Pozostawiony samemu sobie nie jest bowiem w stanie rozwinąć w pełni swego człowieczeństwa”. Zachęcają więc wszystkich, którym „nie pozostaje obojętna sprawa kształtowania serc dzieci i młodzieży” do wspólnego przeżycia Tygodnia, apelują o troskę o pełny rozwój człowieka i przestrzegają przed niebezpieczeństwem „jednostronnego kształcenia pod presją współczesnej cywilizacji zdominowanej przez technikę i prawa rynku”. Jednak coraz większe przyspieszenie świata w rozwoju techniki nie powinno budzić w człowieku tylko poczucia zagrożenia i lęku. Jak wyjaśnia ks. prał. dr Ryszard Lis, trzeba raczej skoncentrować się na wydobyciu pozytywnych aspektów rozwoju nauki i techniki oraz włączeniu tych zdobyczy w wieloaspektowy proces wychowania. - Owszem, rozwój współczesnego świata niesie ze sobą wiele zagrożeń, ale przecież o wiele więcej dobra. Naszym zadaniem jest więc pokazanie, zwłaszcza młodemu człowiekowi, jak wykorzystywać wszelkie nowości, by nie popaść w konflikt z sumieniem. Nie możemy mówić młodzieży, że komputer czy telefon komórkowy są złe, ale mamy ich nauczyć, jak z tych rzeczy korzystać, by nie stać się niewolnikami techniki, ale by równocześnie i w pełni rozwinąć się na płaszczyźnie intelektualnej i duchowej - wyjaśnia ks. Dyrektor. Bo jak mówił Jan Paweł II, „w wychowaniu chodzi właśnie o to, aby człowiek stawał się bardziej człowiekiem”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lekarka, matka, święta

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. 20-21

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Joanna, spodziewając się kolejnego dziecka, stanęła wobec sytuacji ekstremalnej, w której wybór był zero-jedynkowy: albo jej życie, albo życie dziecka. Nie zawahała się przy podejmowaniu tej trudnej decyzji.

Minęło 100 lat od narodzin i 60 lat od śmierci św. Joanny Beretty Molli. Życie i śmierć tej włoskiej żony, matki czworga dzieci, rzuca wyjątkowo jasne światło na współczesne spory, w których prawo nienarodzonego dziecka do życia ściera się z „prawem” kobiet do aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję