Reklama

Swego nie znacie...

Kościoły neogotyckie diecezji świdnickiej (6)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Interesującym współczesnym odniesieniem do gotyku - najczęściej niezauważalnym w pierwszym oglądzie ze względu na inne cechy, które zdominowały architekturę, jak konstrukcyjne czy materiałowe, są realizacje lokujące się na pograniczu omawianej stylistyki. Naturalnie, że w swym koncepcie architekci wykorzystywali także inne rozwiązania formalne, które w sposób niejako naturalny wzbogaciły opisywany kierunek jednakże często błędnie określamy owe świątynie, upraszczając jednorodną artykulację poprzez przypisywanie ich do uniwersalnego nurtu eklektyzmu. Niewątpliwie takim najbardziej interesującym przykładem jest kościół pw. św. Józefa Oblubieńca w wałbrzyskiej dzielnicy Sobięcin.
Początkowo w latach 1871-73 wybudowano w tym miejscu drewnianą kaplicę pw. św. Barbary, w której księża pełnili posługę duszpasterską. Obok znajdował się także sierociniec - instytucja w tamtych czasach niezbędna z racji wysokiej wypadkowości w kopalniach. Jednakże nieustannie wzrastająca liczba wiernych spowodowała, że wkrótce podjęto decyzję o budowie nowego kościoła. Nową świątynię z racji niskich dochodów mieszkańców postanowiono wznieść z materiałów tanich i ogólnie dostępnych. Zdecydowano się na drewnianą konstrukcję szkieletową (znaną także jako: fachwerk, mur pruski, szachulec) na kamiennej podmurówce. Prace z przerwami prowadzono w latach 1908-10. W czasach I wojny światowej świątynia pełniła funkcje magazynu i tzw. Lutherkirche. Parafię erygowano dopiero 1 października 1920 r., jej pierwszym proboszczem został ks. P. Peikert.
Kościół pomimo zastosowania „sezonowych”, nietrwałych materiałów zachował się w znakomitej formie i jest ewenementem w architekturze Wałbrzycha, diecezji świdnickiej, a i Śląska. Sama materia, struktura ścian budowli tworzy niezwykle czytelny rysunek i popis majstersztyku wznoszących ją cieśli. Cieśli artystów najwyższego lotu, wpatrzonych zapewne w swego patrona, opiekuna zawodu, a zarazem w patrona kościoła - świętego cieślę Józefa. „Ruszt” całej wielopoziomowej konstrukcji wypełniony tynkowaną cegłą to wirtuozeria inżynierska. Słupy główne i pomocnicze podzielono rzędami poziomych rygli wykreślających białe fachy, w które „wrosły się prawie, że organicznie” biegnące pod różnymi kątami krzyżulce. W narożniku północno-wschodnim wkomponowano kwadratową wieżę, zwieńczoną namiotowym daszkiem. Rozedrgane płaszczyzny ścian, zastrzały biegnące do głównych dźwigarów, ryglujące w sposób oczywisty ten skomplikowany system świadczą o tym, iż projektant doskonale znał rozwiązania konstrukcyjne stosowane już od wczesnego średniowiecza.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Franciszek z Asyżu – znany i nieznany

[ TEMATY ]

św. Franciszek

Karol Porwich/Niedziela

Wspominany w liturgii 4 października św. Franciszek z Asyżu należy do najbardziej znanych świętych. Mimo to, miejsca z nim związane nie są aż tak znane. Warto je odwiedzić podczas wyjazdów. Oto pięć franciszkowych zakątków Asyżu i okolic.

San Damiano jest bez wątpienia jednym z najważniejszych miejsc związanych z pierwszym okresem życia Franciszka. To niewielki kościółek z VI-VII w., leżący ok. 1 km od głównych zabudowań Asyżu. Franciszek lubił tam przychodzić, gdyż było to miejsce spokojne i ciche, idealne do medytacji i przemyśleń. To tam modlił się słowami: „Najwyższy, chwalebny Boże, rozjaśnij ciemności mego serca i daj mi, Panie, prawdziwą wiarę, niezachwianą nadzieję i doskonałą miłość, zrozumienie i poznanie, abym wypełniał Twoje święte i prawdziwe posłannictwo”.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie na niedzielę: "Znienawidziłam Jezusa" - szokujące świadectwo

2025-10-03 10:12

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.

Jeśli szukasz odpowiedzi, nadziei albo „iskry” do modlitwy—tu ją znajdziesz.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję