Reklama

Chwalmy Pana!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Salelaka Mokonzi, okoyoka esengo! - tymi słowami w języku lingala powitał w sobotę 17 września br. przybywające na zamojski Rynek grupy dzieci i młodzieży - o. Silvanus z Tanzanii, rozpoczynając tym samym II Kongres Misyjny Dzieci Diecezji Zamojsko-Lubaczowskiej. Po powitaniu o. Silvanus uczył zgromadzonych pieśni zaczynającej się właśnie od tych słów, które znaczą: Chwalmy Pana, pokażmy radość! - jak wszystkim wyjaśnił Dyrektor Krajowy Papieskich Dzieł Misyjnych ks. dr Tomasz Atłas. Od tej chwili rozpoczęła się wspaniała przygoda młodych uczestników Kongresu, przygoda z misjami w egzotycznych krajach obficie okraszona tańcem, śpiewem, wspólną modlitwą i zabawą.
Pierwszym misjonarzem, który zaprezentował się na Rynku Wielkim był o. Silvanus, od ponad 20 lat pracujący w Zgromadzeniu Matki Bożej Pocieszenia, popularnie zwanym Consolata. O. Silvanus twierdzi wprawdzie, że słabo mówi po polsku, ale jednocześnie pięknie opowiada mi historię swojego zgromadzenia misyjnego. „W 1901 r. w Turynie kustosz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia ks. Józef Allamano założył instytut Jej imienia, który stał się zalążkiem obecnego zgromadzenia. Ks. Allamano, z uwagi na ciężką chorobę, nigdy nie opuścił Turynu, a mimo to za wszelką cenę starał się pomagać ludziom, którzy nie znają Chrystusa. W zatwierdzonym przez Ojca Świętego w 1923 r. zgromadzeniu pracuje obecnie w 28 krajach świata ponad 1000 misjonarzy: ojców i braci zakonnych oaz misjonarzy świeckich. Początkowo byli to jedynie Włosi, obecnie zgromadzenie ma charakter międzynarodowy. Dom Generalny Consolata znajduje się w Rzymie. Misjonarze są skierowani poza granice własnego kraju, narodowości, parafii, diecezji, aby mieć otwarte spojrzenie na cały świat i wszystkie narody. W ten sposób stają się świadkami uniwersalności chrześcijaństwa i Kościoła. Taka praca jest nieustannym wyzwaniem, ponieważ muszą przezwyciężać nie tylko bariery terytorialne, ale również rasowe, narodowe, kulturalne, socjalne oraz religijne, niosąc Ewangelię tym, którzy są jeszcze daleko od Chrystusa i Kościoła. Misjonarze Consolata chcą być blisko z emigrantami i ich problemami, chcą pocieszać strapionych, leczyć chorych, nieść pomoc humanitarną potrzebującym, bronić praw ludzkich oraz promować sprawiedliwość i pokój”. W Polsce Consolata jeszcze nie posiadają swojego domu, a o. Silvanus jest jednym z trzech misjonarzy mieszkających i pracujących w naszym kraju. Do Zamościa przyjechał, aby zachęcić do pracy na rzecz misji, bo przede wszystkim potrzeba ludzi dobrej woli, aby przesłanie zgromadzenia było należycie wykonywane. Podobne zadania stawiają sobie członkowie Zgromadzenia Ojców Białych Misjonarzy Afryki, z którego dwóch gościł zamojski Kongres.
Ojcowie biali w Polsce mają swój dom w Natalinie k. Lublina. O. Darek Zieliński jest jednym z kilkunastu Polaków, w zgromadzeniu już od 25 lat. W 1991 r. wyjechał po raz pierwszy do Algierii, gdzie przez 2 lata uczył się miejscowego języka i odbywał część formacji zakonnej. Powtórnie wyjechał do tego kraju w 1998 r. W 2003 r. wyjechał na 3 lata do Mali, skąd powrócił do Algierii i pracował tam aż do 2010 r., kiedy to wrócił do Polski. Opowiada o zgromadzeniu i obecnej pracy w Polsce. „Zgromadzenie Misjonarzy Afryki założył w 1868 r. zafascynowany kontynentem afrykańskim arcybiskup Algieru, późniejszy kard. Karol Lavigerie. Nazwa ojcowie biali pochodzi od białych strojów, wzorowanych na tradycyjnych strojach algierskich. W Afryce ojcowie biali pomagają ludziom, którzy potrzebują wsparcia zarówno moralnego, jak i materialnego. Budują szkoły i szpitale, wspierają ubogich. W Polsce ich praca polega na poszukiwaniu chętnych do trudnej misji na kontynencie afrykańskim”.
„Trudno mnie nazwać tak zupełnie ojcem białym - mówi z humorem o. Otto Katto z Ugandy, który z o. Darkiem pracował w Mali, a teraz w Polsce. Jestem raczej biało-czarny. W zgromadzeniu jestem od 12 lat, a od 2 lat w waszym kraju. W Afryce misjonarze robią dosłownie wszystko - począwszy od ewangelizacji, na ciężkiej pracy fizycznej kończąc. Tutaj nasza praca jest wypoczynkiem i zabawą. Zobaczy Pani, jak będziemy bawić się z dziećmi, chwaląc Boga śpiewem i tańcem. Przecież dano nam ciało, aby uwielbiać Boga, a jak inaczej może to zrobić Afrykanin”. W Polsce najcięższym przeżyciem o. Katto była zima z 25-stopniowymi mrozami. Na pocieszenie można było zjeść wspaniałą golonkę, za którą o. Katto przepada.
Kongres oficjalnie otworzył, pobłogosławił i przez chwilę bawił się z uczestnikami bp Wacław Depo, natomiast uroczystej Mszy św. w zamojskiej katedrze przewodniczył bp Mariusz Leszczyński. Wśród misjonarzy przybyłych na Kongres zwracały uwagę oryginalnymi habitami dwie filigranowe Franciszkanki Misjonarki Maryi z Wietnamu: Anna Nguyen Thi Hong Tham i Cecylia Tran Nu Tuyet Tram. Przybył także o. Stanisław Odroniec, rektor zamojskiego klasztoru redemptorystów, który w bieżącym roku powrócił do kraju po 27 latach pracy misyjnej w Ameryce Południowej.
W Kongresie wzięło udział ok. 1500 dzieci i młodzieży z całej diecezji wraz z opiekunami. Radosnymi zabawami, śpiewem, tańcami i wspólną modlitwą młodzi uczestnicy Kongresu dziękowali Bogu za dar Ojca Świętego bł. Jana Pawła II.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wincenty, czyli tam i z powrotem

Czy można zapanować nad wstydem? Podobno jeśli mocno wbije się paznokcie w kciuk, to czerwona twarz wraca do normy. Ale od środka wstyd dalej pali, choć może na zewnątrz już tak bardzo tego nie widać. Jeśli ktoś się wstydzi, że zachował się jak świnia, to w sumie dobrze, bo jest szansa, że tak łatwo tego nie powtórzy. Tylko że ludzkość tak jakoś coraz mniej się wstydzi rzeczy złych.

Ludzie wstydzą się: biedy, pochodzenia, wiary, wyglądu, wagi… I nie jest to wcale wynalazek dzisiejszych napompowanych, szpanujących i wyzwolonych czasów. Takie samo zażenowanie czuł pewien Wincenty, żyjący we Francji na przełomie XVI i XVII wieku. Urodził się w zapadłej wsi, dzieciństwo kojarzyło mu się ze świniakami, biedą, pięciorgiem rodzeństwa i matką - służącą. Chciał się z tego wyrwać. Więc wymyślił sobie, że zostanie księdzem. Serio. Nie szukał w tym wszystkim specjalnie Boga. Miał tylko dość biedy. Rodzice dali mu, co mogli, ale szału nie było, więc chłopak dorabiał korepetycjami, jednocześnie z całych sił próbując ukryć swoje pochodzenie. Dlatego, kiedy ojciec przyszedł go odwiedzić w szkole, Wincenty nie chciał z nim rozmawiać. Sumienie wyrzucało mu to potem do późnej starości.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Michała Archanioła

[ TEMATY ]

nowenna

św. Michał Archanioł

Agata Kowalska

Nowennę do św. Michała Archanioła rozpoczyna się 20 września i odmawia przez kolejne 9 dni aż do święta świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała (29 września).

Nowennę odmawia się w następujący sposób:
CZYTAJ DALEJ

Koronka na ulicach miast świata – modlitwa, która zmienia rzeczywistość

2025-09-26 21:02

[ TEMATY ]

Koronka na ulicach miast

Koronka do Bożego Miłosierdzia

Bożena Sztajner/Niedziela

Od 2008 roku na skrzyżowaniach miast i ulic na świecie rozbrzmiewa Koronka do Miłosierdzia Bożego. Podobnie będzie w najbliższą niedzielę 28 września o 15:00, gdy wierni znów staną razem w rocznicę beatyfikacji ks. Michała Sopoćki, aby modlić się o pokój i miłosierdzie dla świata. „Co roku udaje się nam gromadzić sporą rzeszę wiernych na całym świecie” – powiedział Radiu Watykańskiemu-Vatican News Tomasz Talaga, współorganizator akcji „Koronka na ulicach miast świata”.

Inicjatywa publicznej modlitwy Koronką do Miłosierdzia Bożego zapoczątkowano w 2008 roku w Łodzi. Impulsem stał się 28 września 2008 roku i beatyfikacja ks. Michała Sopoćki, spowiednika św. siostry Faustyny Kowalskiej. Jak podkreślił Tomasz Talaga, choć sama modlitwa trwa zaledwie kilkanaście minut, jej znaczenie jest duże, ponieważ odbywa się w przestrzeni publicznej. Wierni wychodzą na ulice, by prosić Boga o miłosierdzie dla rodzin, wspólnot i całych miejscowości.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję