Reklama

Problem ze św. Mikołajem

Pamiętam jeszcze z czasów dzieciństwa oczekiwanie na św. Mikołaja. Chociaż domyślałam się, że podarunki chowane pod łóżkiem to sprawka rodziców, z dreszczem emocji czekałam na ten wyjątkowy dzień

Niedziela małopolska 49/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nawet dziś, kiedy jestem już „duża” dzień św. Mikołaja kojarzy mi się z ciepłem i radością. Nie z powodu prezentów, ale dzięki nastrojowi towarzyszącemu temu wydarzeniu i atmosferze, w której człowiek w naturalny sposób chce spełniać dobre uczynki i sprawiać innym radość. Ale obserwując oczekiwania dzieci i to, co się dzieje 6 grudnia (i w okolicy) w galeriach handlowych, na krakowskim Rynku, a nawet na imprezach przygotowywanych z tej okazji dla najmłodszych, mam obawy, czy kolejne pokolenia będą miały równie ciepłe skojarzenia z tym dniem, czy będzie to jedynie czas spełniania zachcianek.

Osoba

Rozmawiałyśmy kiedyś na ten temat z koleżankami. Jedna z nich opowiadała, jak to w dzieciństwie pisała listy do św. Mikołaja, który... zawsze na nie odpisywał. Choć nie przynosił drogich prezentów, to jednak był kimś obecnym, a nie krasnalem z bajki. I to zostało we wspomnieniach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mali materialiści?

Obecnie, niestety, listy do św. Mikołaja sprowadzają się często do swoistego „zamówienia” prezentów - nierzadko drogich i nachalnie reklamowanych przed 6 grudnia. Dla wielu rodziców pomoc dziecku przy pisaniu listów do tego wyjątkowego Gościa może być jednak okazją do kszałtowania pewnych postaw. Trzeba tylko pomyśleć, jak to wydarzenie mądrze wykorzystać i nie wychować sobie dziecka na małego konsumpcjonistę, który musi dostać markową zabawkę i już!

Jesteś kimś wyjątkowym!

Czy prezent musi być drogi? Czy naprawdę nie można nauczyć się cieszyć z drobiazgów: skarpetek, mandarynek, czekolady? Dziś zapewne wiele dzieci nie uznałoby tego za prezent! A jednak są i takie, do których św. Mikołaj nie przychodzi wcale. Nie dlatego, że były niegrzeczne, ale dlatego, że ich rodzice ledwo wiążą koniec z końcem albo są wiecznie pijani. I wtedy będzie cieszyć właśnie drobiazg. Bo nie o drogi prezent tu chodzi, ale o uwagę. O dostrzeżenie dziecka, o pokazanie mu, że jest kimś wyjątkowym, że się o nim myśli, że ktoś chce sprawić mu radość.

Reklama

Pomieszanie

W tych dniach nurtuje mnie pytanie - jak wytłumaczyć naszemu dziecku, kim jest św. Mikołaj, skoro można go spotkać w sklepie i na ulicy? I to nie tylko 6 grudnia, ale praktycznie przez cały okres Adwentu. Jedni mają czapki z pomponem, inni noszą infuły, ale zdarzają się i zloty zielonych św. Mikołajów na motocyklach. A nie daj Boże, gdy któryś w przerwie zapali papierosa, czy siarczyście zaklnie pod nosem. Jak wytłumaczyć maluchowi, który z nich jest prawdziwy i o co w tym wszystkim chodzi, skoro w niektórych bajkach św. Mikołaj zjeżdża przez komin do domów dzieci nie w swoje święto, ale w noc Bożego Narodzenia? Do tego jeszcze może dojść świętowanie w przedszkolu, wizyta Świętego w kościele po Mszy św. z kazaniem dla dzieci, niespodzianki przygotowane przez wujków, dziadków, ciocie... Wyliczać można długo. Wydaje mi się, że jest to dziś problem, który w zabieganiu łatwo zbagatelizować. Co z tego wszystkiego zostanie w głowach naszych dzieci?

Czas na reformę?

Można zapytać, czy nie nadszedł czas na zreformowanie naszego stosunku do św. Mikołaja i na wypracowanie nowej, dobrej metody przekazywania jego orędzia o dobroci i miłosierdziu. Trzeba dobrze to przemyśleć, by samemu się nie pogubić. Może wprost powiedzieć dzieciom, że niektórzy po prostu przebierają się za św. Mikołaja, by zrobić komuś niespodziankę.
Wspomnienie Świętego z Miry może być bodźcem do ukształtowania w najmłodszych postawy otwarcia się na potrzeby innych ludzi. Począwszy od rozmowy na temat historii św. Mikołaja, po odszukanie w naszym życiu sytuacji, w których to my i nasze dzieci możemy stać się świętymi Mikołajami dla innych. Nie zawsze powiedzenie dziecku o zwyczaju podkładania prezentów będzie się wiązać dla niego z traumą i rozczarowaniem, że św. Mikołaj nie istnieje. Istnieje! Tylko inaczej niż to się zwykło przekazywać. Istnieje w naszym naśladowaniu jego dobroci!
Całe życie staramy się nawracać, być dla siebie lepszymi. Wspomnienie św. Mikołaja może być właśnie takim wyjątkowym dniem dobroczynności - zwykłej, ludzkiej, ale też czasem, w którym poprzez obdarowywanie innych dzielimy się radością. Może w dzień św. Mikołaja trzeba więcej mówić o wartości bycia dobrym? Pokazywać, że dobrym uczynkiem będzie wyrzucenie śmieci czy pomoc mamie w gotowaniu obiadu, odwiedziny u chorej babci czy rozmowa, na którą zazwyczaj nie ma się czasu? To zadanie równie istotne dla dzieci, jak i dla nas, starszych. Oczywiście, spełnianie dziecięcych marzeń jest także ważne. Niech nie pozostanie to jednak jedynym celem dnia św. Mikołaja.

Spragnieni miłości

Może zatem warto już wcześniej, oprócz pisania listów z zamówieniem na prezent, zastanowić się, co my, wzorem św. Mikołaja, możemy zrobić dobrego w ten dzień. Wszak to Adwent, a więc i motywacja podwójna! Może trzeba 6 grudnia nie kojarzyć wyłącznie z materialnymi podarunkami, ale właśnie z czynieniem dobra, z dostrzeżeniem drugiego człowieka? Jako rodzice, nauczyciele i wychowawcy powinniśmy uczyć dzieci dobroczynności i dostrzegania potrzeb innych ludzi? Zwrócić uwagę na tych, którym przede wszystkim brakuje miłości, akceptacji, uwagi. Wtedy nawet drobiazg, ofiarowany z miłością, będzie najcenniejszym skarbem dla obdarowanego.
I chociaż dzień św. Mikołaja kojarzy się nam głównie z dziecięcą radością, warto, aby niósł z sobą przypomnienie, że każdy pragnie być zauważony i kochany. Prezenty to rzecz drugorzędna...

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 14, 7-14.

Sobota, 27 kwietnia

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję