Reklama

Kościół naszym domem

Niedziela toruńska 49/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszą niedzielę Adwentu 27 listopada rozpoczął się nowy rok duszpasterski pod hasłem: „Kościół naszym domem”, według programu przygotowanego przez Komisję Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa.
Wymowne hasło tego okresu uderza nas jednym słowem: dom. Słowem, które dla każdego z nas ma wiele skojarzeń, nasuwa wiele myśli, wspomnień, pragnień… Małe słowo, a kryje w sobie tajemnicę ludzkiego życia, ludzkich losów, ludzkiego serca.
Jak stwierdził Ernest Hemingway w swoim opowiadaniu „Stary człowiek i morze” człowiek nie jest „samotną wyspą”, do właściwego funkcjonowania potrzebuje innych ludzi. Do prawidłowego rozwoju potrzebuje wspólnoty. Tą pierwszą jest właśnie dom, rodzina. Potrzeba domu jest więc niejako wpisana w naturę człowieka.
Mówiąc o domu, zawsze przypomina mi się wymowna scena z przedszkola. Dzieci 5-letnie na zajęciach plastycznych rysowały swój dom. Nagle powstało poruszenie: - Tomek rysuje dwa domy! - Chłopiec, z nutą przechwałki w głosie, wyjaśnia: - A tak, bo ja mam dwa domy! - Jak to? - pytają zdziwione dzieci. - Bo tu mieszka mama, a tu tata. - A gdzie ty mieszkasz? - I tu, i tu. - Jeden z chłopców pyta: - To który właściwie jest twój dom? - Zapadło pełne napięcia milczenie. Tomek spuścił głowę. Po chwili, w tej ciszy odpowiedział niepewnym głosem: - Właściwie to żaden… - Dzieci milczały do końca pracy. Niektóre miały łzy w oczach. Wyraźnie dało się odczuć, że zrozumiały ból swego kolegi, który „właściwie nie ma swojego domu”. Jako owoc tego zajęcia w grupie wytworzyła się sytuacja wyjątkowej troski o Tomka i na różny sposób świadczonej mu życzliwości, jakby w ten sposób chciano mu wynagrodzić brak „swojego domu”. Ta historia mówi nam wyraźnie, jak głęboko tkwi w sercu człowieka - już nawet tego małego - potrzeba swojego domu.
O. Augustyn Pelanowski w swych rozważaniach przywołuje obraz Renégo Magritta pt. „Imperium Światła”. Tak pisze: „Na tle nocnego, spokojnego krajobrazu zwykły dom z rozświetlonymi oknami. Niby nic wyjątkowego, a jednak jego zwykłość emanuje skromną tajemniczością z ogromną mocą. Czy może się ukrywać coś niezwykłego w zwykłym domu?... Ten dom można postrzegać jako imperium światła, królestwo światłości!”.
Bł. Maria Karłowska mówiła, że „światło oświeca i ogrzewa”, czyli jest potrzebne człowiekowi. Zapewne dlatego tak można odebrać ten rozświetlony dom w ciemnej przestrzeni. To właśnie światła i ciepła domu zabrakło dziewczętom, które Maria Karłowska zbierała z ulic poznańskich i gromadziła w Domu Dobrego Pasterza. O takim braku świadczyło choćby jedno pytanie, zadane przez Matkę Marię agresywnej dziewczynie przyprowadzonej przez policję: „Nie masz mamy? Odtąd ja będę twoją mamą!” - i „zbłąkana owieczka” przedziwnie się uspokajała. Matka tłumaczyła, że te „biedne dzieci przy złym wychowaniu domowym - przejęte zostały złymi zasadami niereligijnymi, niemoralnymi i już po wyjściu ze szkoły stoją one jako młode drzewka, skrzywione i nieomal złamane, ale dojrzałe niestety w owoce robaczywych i niecnych pojęć i występków”. Zapewne, doceniając wartość domu, Błogosławiona nazywała swoje zakłady wychowawcze Domami Dobrego Pasterza albo Domami Misyjnymi.
Z pewnością każdy z nas zastanawiał się czasem: Czym jest dla mnie mój dom? Ważne jest to, jakie mamy doświadczenia z tym związane. Jedni będą myśleć tylko o budynku, w którym mieszkają i z konieczności spędzają swój czas. Natomiast inni, wypowiadając słowo „dom”, będą odczuwać kochającą się rodzinę, która niezależnie od miejsca zamieszkania potrafi być oparciem, dzieli radości i troski, wspiera się wzajemnie i daje poczucie bezpieczeństwa. Bywa jednak, że ktoś ma złe skojarzenia z domem, a wynika to z tego, z jakimi ludźmi tam się spotkał. Stworzenie wspólnoty, która sobie wzajemnie pomaga, jest wyjątkowym darem i trzeba o niego się troszczyć. Ks. Józef Tischner powiedział: „Dom to jednak dom: tutaj każdy powinien czuć się sobą u siebie”.
Spójrzmy jeszcze na niektóre wypowiedzi młodzieży odnośnie rozumienia domu. „Uważam, iż we własnym domu człowiek czuje się najlepiej. Dom to miejsce szczególne, gdzie każdy z nas się wychowuje, dorasta, zdobywa wiedzę i kształtuje swoje poglądy. Dłuższy pobyt poza domem zawsze wiąże się z tęsknotą, co świadczy o tym, że naprawdę kochamy to miejsce. Mimo to, że w innym miejscu czujemy się dobrze i przyjemnie spędzamy czas, w głębi duszy bardzo brakuje nam domu i chcemy do niego wrócić. Mamy komfort psychiczny i zdajemy sobie sprawę z tego, iż jesteśmy u siebie, na własnym terenie”.
„Dom zawsze kojarzy mi się z rodziną, czyli z osobami bliskimi, z którymi spędzamy najwięcej czasu. Rodzina to ludzie, których kochamy, i dla których gotowi jesteśmy się poświęcić. Dom jest miejscem, gdzie z rodziną żyjemy lub po prostu spotykamy się. Z całą pewnością można powiedzieć, iż dom jest obszarem bliskości i wzajemnej miłości, czyli tego, czego każdy człowiek najbardziej potrzebuje. Trafne jest przysłowie: «Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej»”.
Bł. Jan Paweł II wzrusza nas wspomnieniem swojego domu, które wyraził podczas pobytu w Wadowicach: „Po synowsku całuję próg domu rodzinnego, wyrażając wdzięczność Opatrzności Bożej za dar życia przekazany mi przez moich rodziców, za ciepło rodzinnego gniazda, za miłość moich najbliższych, która dawała poczucie bezpieczeństwa i mocy nawet wtedy, gdy przychodziło zetknąć się z doświadczeniem śmierci i trudami codziennego życia w trudnych czasach” (16 czerwca 1999 r.). Słowa te są jakby podsumowaniem naszych poprzednich rozważań.
Przejdźmy teraz do hasła nowego roku duszpasterskiego: „Kościół naszym domem”. W świetle powyższych refleksji możemy stwierdzić, jak wielki dar pozostawił nam Chrystus Pan, tworząc Kościół i dając nam możliwość stania się jego członkami, czyli mieszkańcami tego świętego domu, Kościoła katolickiego, w którym przez chrzest zostajemy niejako urzędowo „zameldowani”. Kościół zarówno w znaczeniu budynku, jak i wspólnoty staje się naszym domem. Tutaj możemy znów zacytować wyznanie naszego umiłowanego Papieża: „Z głęboką czcią całuję próg domu Bożego - wadowickiej fary, a w niej chrzcielnicę, przy której zostałem wszczepiony w Chrystusa i przyjęty do wspólnoty Jego Kościoła”.
Kościół jest domem, który zapewnia nam trwałość i bezpieczeństwo, bo nie zniszczą go żadne ulewy, wichry ani burze (Mt 7, 22), a nawet „bramy piekielne go nie przemogą” (Mt 16, 18). Dobrze, że celem programu obecnego roku duszpasterskiego jest pomoc w zrozumieniu tej głębokiej tajemnicy Kościoła, w odnalezieniu własnego miejsca w Kościele, zaangażowania i współodpowiedzialności za Kościół oraz odnawianie i budowanie jego struktur komunijnych.
Bł. Maria Karłowska postawiła w swoich domach mocną zasadę: „Niech w domach naszych wszystko ożywia wiara i wszystko pod jej dzieje się natchnieniem, abyśmy pracując nad duszami, stały się wiernymi córami Kościoła świętego!”. „Dom, w którym nie mówią o Panu Jezusie, w którym nauki Jego nie wykładają, nie wyda ani świętych, ani nawet chrześcijan. Dlatego nie podobno zakładać fundamentu innego, jak ten, który sam Bóg postanowił, to jest Chrystusa samego”.
O ten nasz wspólny dom - Kościół - winniśmy się troszczyć. Czynimy to przez uświęcanie siebie, modlitwę, życie sakramentalne, apostolstwo. Bł. Maria Karłowska poucza: „Módl się i pracuj! Pracuj w duchu Kościoła, a uczynki twoje będą błyszczeć jak słońce! Przyczyniaj się do wywyższenia Kościoła świętego! Trzeba postępować krok w krok za Kościołem, matką naszą. Wtedy będą bezpieczne twe zasady, gdy będą zgodne z nauką Kościoła świętego. Z matką moją Kościołem mam wspólnie nauczać, napominać, cierpieć, walczyć i modlić się! Połączenie z Jezusem i Kościołem stanowi moją siłę i moje bezpieczeństwo, moją nadzieję i całą moją chwałę. Ono jedno użyźnić zdoła moje pokorne apostolstwo”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

2024-04-26 23:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz był przez 39 lat najbliższym współpracownikiem Karola Wojtyły, najpierw jako sekretarz arcybiskupa krakowskiego, a następnie osobisty sekretarz Ojca Świętego. Jako metropolita krakowski w latach 2005 – 2016 pełnił rolę strażnika pamięci Jana Pawła II i inicjatora wielu dzieł jemu poświęconych. Zwieńczeniem jego posługi była organizacja Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, które zgromadziły 2, 5 mln młodych z całego świata.

W Rabie Wyżnej i w Krakowie

CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem - #V niedziela wielkanocna

2024-04-27 10:33

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Rodzina świątynią miłości

2024-04-27 16:03

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Zakończyła się peregrynacja relikwii bł. Rodziny Ulmów w Diecezji Sandomierskiej.

Ostatnią świątynią, w której modlono się przy błogosławionych z Markowej było Diecezjalne Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję