Reklama

Bo to tradycja!

W tym roku podczas 69. Konkursu Szopek Krakowskich Stanisław Malik zaprezentował swoją pracę po raz trzydziesty! W kategorii szopek średnich jego dzieło uzyskało najwyższe oceny jurorów i zdobyło pierwsze miejsce

Niedziela małopolska 52/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szukając informacji o nagrodzonym twórcy, zajrzałam do Internetu. A tam o Stanisławie Maliku, mieszkańcu Zwierzyńca, pracowniku AGH, głowie rodziny i kontynuatorze krakowskich tradycji szopkarskich, można znaleźć bardzo dużo wiadomości.
Piotr Boroń, z wykształcenia historyk, znany polityk krakowski na stronie internetowej www.boronpiotr.pl pisze m.in.: „W Krakowie było kilka znanych rodów, u których tradycja szopkarstwa była przekazywana (…). Tradycyjna szopka krakowska (…) musi posiadać sylwetkę smukłą, uwzględniającą wysokie wieże krakowskich kościołów, musi być robiona z kolorowych papierków lub stanioli i wreszcie figurki oraz sceny muszą być z krakowskiego życia codziennego. Tradycja krakowskich szopek sięga stu lat i wiąże się szczególnie ze Zwierzyńcem i z Krowodrzą (…). Szopkarskim fachem zajmowali się głównie murarze (w zimie bezrobotni), ale jeszcze bardziej niż z profesją można wiązać szopkarstwo z tradycjami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie w konkretnych rodzinach. Jednym z najsławniejszych rodów szopkarzy jest rodzina Malików, która najdłużej w Krakowie wystawiała jasełka w szopce (…) i która zdobyła największą ilość nagród w konkursach szopek organizowanych rokrocznie (z wyjątkiem kilku lat okupacji hitlerowskiej) na Rynku krakowskim od 1937 r. (…)”.

Jak się zaczęło?

Reklama

W mieszkaniu znajdującym się w kamienicy na Zwierzyńcu, gdzie od pokoleń mieszkają Malikowie, spotykam znanego szopkarza i jego żonę Grażynę. Stanisław Malik odwozi właśnie córkę Agnieszkę na zajęcia z języka angielskiego. Dorosłego już syna Andrzeja, studenta architektury (również kontynuującego tradycje szopkarskie rodziny), nie ma w domu. Korzystam z chwili i rozglądam się po mieszkaniu. Stare, piękne, zabytkowe meble, piec, na ścianach zdjęcia i portrety przodków. - Teraz jest porządek - mówi z uśmiechem Stanisław Malik - ale gdy powstają szopki, bałagan jest niesamowity.
Gdy pytam, jak to się zaczęło, Stanisław Malik przybliża historię przodków: - Dziadek, Walenty Malik, uczestnicząc w I wojnie światowej, został ranny i nie mógł pracować jako murarz. Został tramwajarzem i robił szopki. Tradycje rodzinne kontynuował ojciec, Włodzimierz. W zbiorach Stanisława Malika znajdują się fotografie szopek ojca. Wrażenie robią nie tylko misterne budowle, ale i samodzielnie wyrzeźbione figurki, które występowały w przedstawieniach, ożywiane przez jego przyjaciół i dzieci. - Pamiętam, jak tata niósł na konkurs szopkę - wspomina Stanisław Malik. - Gdy już była gotowa, na pętlę tramwajową na Salwator podjeżdżał tramwaj nauki jazdy. Szopkę niosło się do tramwaju i wiozło pod magistrat, skąd uczniowie ojca przenosili ją na krakowski Rynek. Ojciec zawsze był dumny ze swych szopek. Kontynuuję tę tradycję i syna do tego namawiam. Mówię, że bycie dobrym architektem nie przeszkadza w robieniu szopek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co je wyróżnia?

Szopki Stanisława Malika, podobnie jak jego przodków, są rozpoznawalne. Na Wikipedii można przeczytać: „Szopki Stanisława Malika, utrzymane w «linii» rodzinnej, trójwieżowe, kolorystyką nawiązują do krakowskiego stroju ludowego, z dominującymi: czerwienią, szafirem, zielenią i złotem. Mają rzeźbione w drewnie i polichromowane figurki postaci jasełkowych i aniołów”. Piotr Boroń pisze: „Mają zawsze na środku również gwiazdę zwierzyniecką - jak ją od początku w rodzinie nazywają...”.
Stanisław Malik dodaje, że jego szopki nawiązują również do historycznych rocznic, które akurat w Krakowie przypadają. - W tym roku uwieczniłem w szopce 90-lecie zwierzynieckiego klubu sportowego. Są w Krakowie tacy, co mówią, że Chrystus nie urodził się w Izraelu, tylko na Zwierzyńcu w Krakowie. Bo te szopki to uczczenie Zbawiciela, którego krakowscy szopkarze umieszczają nie w stajni, nie w grocie, tylko w pałacu!

Dlaczego są cenne?

Stanisław Malik stworzył ponad 200 szopek. Wiele z nich trafiło do muzeów, niektóre - do prywatnych zbiorów kolekcjonerów. Są w Stanach Zjednoczonych, Rzymie, Włoszech, Niemczech, Francji, Belgii, na Węgrzech… Wszędzie reprezentują Kraków i niespotykaną w innych częściach świata tradycję szopkarską.
Bardzo często szopki Stanisława Malika zdobywały w konkursach nagrody i wyróżnienia. Autor przyznaje, że nie zawsze rozumie kryteria oceniania szopek. Mówi, że każda z nich jest robiona podobnie, i nie pojmuje, dlaczego jedne zdobywają uznanie jury, a inne nie. Podkreśla, że wygrane nie są najważniejsze. Szczególnie ceni sobie nagrodę specjalną im. Zofii i Romana Reinfusów. - To był etnograf, który się znał na szopkach - mówi. - Po jego śmierci została ufundowana specjalna nagroda, którą dostałem jako drugi szopkarz po Witoldzie Głuchu.
Twórca tegorocznej najpiękniejszej klasycznej szopki podkreśla, że te robione na konkurs powinny być wykonane własnoręcznie. Aby takie dzieło stworzyć, prace warto rozpocząć już w czasie… wakacji, przygotowując projekt i zbierając potrzebne materiały. Potem należy zrobić szkielet, zdobyć materiały, wyrzeźbić figurki, całość pomalować, udekorować, zamontować oświetlenie, silniczki… - Jak się taką szopkę przygotuje, a potem wyeksponuje pod pomnikiem Mickiewicza i popatrzy w niebo, to wtedy jest moment spełnienia - mówi z uśmiechem Stanisław Malik. - To nasze, szopkarzy święto. Dziś jest moda na robienie szopek. To ważne, żeby powstawały, bo są częścią wieloletniej tradycji!

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słynny już na świecie film „Najświętsze serce” trafi do polskich kin!

2025-12-05 10:12

[ TEMATY ]

film

Najświętsze Serce

Karol Porwich/Niedziela

Fenomen francuskiego kina religijnego wreszcie zobaczą polscy widzowie. Głośny film „Najświętsze serce” („Sacré Coeur”) – produkcja, która we Francji stała się sensacją i nieoczekiwanym przebojem box office’u – wejdzie do polskich kin 20 lutego 2026 r. Dystrybutorem jest Rafael Film.

„Najświętsze serce”, wyreżyserowane przez Sabrinę i Stevena Gunnell, zaskoczyło francuską branżę filmową już w pierwszym tygodniu wyświetlania: uzyskało najlepszy od 2021 r. wynik liczby widzów na jedno wyświetlenie. Mimo skromnego budżetu i braku znanych nazwisk film przyciągnął tłumy – przed kinami ustawiały się kolejki, a widzowie opuszczali seanse głęboko poruszeni. Dodatkowej rozgłosu dodały kontrowersje: zakaz ekspozycji plakatów w metrze i na dworcach czy odwołanie seansów w Marsylii tylko zwiększyły zainteresowanie publiczności. W kilka tygodni film obejrzało ponad 400 tys. widzów.
CZYTAJ DALEJ

Radio Maryja świętowało rocznicę swojego powstania

2025-12-06 15:47

[ TEMATY ]

Radio Maryja

MK

W hali widowiskowo– sportowej w Toruniu trwają uroczystości z okazji 34. rocznicy powstania Radia Maryja. Głównym punktem tego modlitewnego spotkania będzie uroczysta Eucharystia, której przewodniczył będzie i homilię wygłosi ks. kard. Gerhard Mueller, były Prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Wydarzenie transmituje TV Trwam i Radio Maryja.

Od 34 lat do domów Polaków dociera katolicki głos. Radio Maryja świętuje kolejną rocznicę powstania. Uroczystości z tej okazji odbędą się na hali widowiskowo – sportowej w Toruniu. Ci, którzy nie dotrą osobiście będą mogli je śledzić za pomocą radioodbiornika oraz poprzez Telewizję Trwam.
CZYTAJ DALEJ

Aby dobro działo się na świecie

2025-12-07 14:37

Marzena Cyfert

Msza św. w paulińskiej parafii św. Mikołaja we Wrocławiu

Msza św. w paulińskiej parafii św. Mikołaja we Wrocławiu

Swoje patronalne święto przeżywała paulińska parafia św. Mikołaja we Wrocławiu. Uroczystej Sumie odpustowej przewodniczył o. Arnold Chrapkowski, generał Zakonu.

Proboszcz o. Tomasz Chmielewski zauważył, że ten dzień jest radosny dla wielu ludzi – tych, którzy cieszą się prezentami, ale i tych, którzy dziękują Bogu za dar św. Mikołaja, biskupa. – Nie mamy wątpliwości co do istnienia św. Mikołaja. Wiemy, że żył i żyje pełnią życia w królestwie niebieskim. Dla nas to oczywiste a nasza wiara podpowiada nam, że jest również pośród nas w tajemnicy świętych obcowania. To okazja, by dziękować Bogu za to, że czyni ludzi świętymi, że posyła takich jak Mikołaj, aby dobro działo się na świecie – mówił o. Tomasz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję