Reklama

Nasz felieton

Cierpliwości, mój panie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie dalej jak wczoraj stałem w kolejce po leki w aptece. Rozejrzałem się po bogato zastawionych lekami półkach i natychmiast na myśl przyszedł mi pan minister Łapiński ze swymi obietnicami, co do cen leków. Zapewniał, że będą one zdecydowanie tańsze: nawet do 40%. Stało się inaczej, pacjenci wiedzą to najlepiej, ale nie minister zdrowia. Czytałem różne nazwy leków, pastylek, zdrowotnych mikstur, tych polskich i tych zagranicznych. W aptece panowała cisza. Pani magister z wielką uwagą szukała na niskich i wysokich półkach leków zapisanych na lekarskich receptach pismem, pożal się Boże, doktorskim. Stawiała na ladzie małe i większe buteleczki, pudełeczka z drobnymi tabletkami, różnego rodzaju witaminy. To wszystko na koniec spakowała w szeleszczącą małą reklamówkę i podała starszej pani, wypowiadając przy tym cenę. W oczach klientki pojawiło się najpierw zdziwienie, potem pytanie: " aż tyle?", w końcu pojawiły się łzy. "Pani magister, nie mam tyle pieniędzy, niech pani coś odliczy" - prosiła starsza pani z niespotykaną pokorą w głosie. Pani magister posłuszna poleceniu odliczyła jakiś tam lek. I tak suma do zapłacenia była za duża. Przyglądałem się starszej kobiecie, która nie dowierzała, że leki mogą aż tyle kosztować. " Miało być taniej, tak mówili" - powiedziała cichutkim głosem. Zza moich pleców odezwał się potężny męski głos: "Pani nie ma pieniędzy, a leki chce kupić. Teraz blokuje kolejkę. Pani, ja nie mam czasu. Tu nie supermarket, aby sobie wybierać". Konsternacja. W aptece zapanowała niespotykana cisza. Pierwsza odezwała się pani magister: "Mógłby pan nie komentować? Ta pani ma prawo kupić takie leki, jakie ma przepisane, a nie jej wina, że ktoś podniósł ich ceny". Mężczyzna nie dawał za wygraną: "A kto jest winien, ja? A może minister zdrowia? Chłop robi, co może, a ludziom i tak nie dogodzi" - prawie krzyczał. Obejrzałem się za siebie, by zobaczyć obrońcę i rzecznika pana ministra zdrowia Łapińskiego. Spojrzałem na twarz. Była podobna, wypisz wymaluj, do tych z pochodów pierwszomajowych, którzy nieśli czerwone szturmówki i krzyczeli: "Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!". Starsza pani nic nie odpowiedziała. Pewnie trochę przykro jej się zrobiło, że znowu zawiniła, że nie jest bogata, że choruje, że przeszkadza innym. Dobrze zbudowany mężczyzna chyba trochę przesadził. Po co kłótnia? O co? O kilka minut? A może o to, aby wreszcie ktoś go zauważył, docenił? Bo podobno głupota w naszej ojczyźnie jest na fali. A może... tego nie wiem, ale może kłótliwy pan kupował jakiś lek na głowę, na rozszerzenie komórek? Nie wiem. Ale jego zachowanie absolutnie na to wskazywało.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Wydaje się nam, że końcem wszystkiego jest dla nas śmierć

2025-04-07 14:03

[ TEMATY ]

Ewangelia

maj

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

Karol Porwich/Niedziela

Rozważanie do Ewangelii J 6,35-40

Czytania liturgiczne na 7 maja 2025;
CZYTAJ DALEJ

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnes" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję