Reklama

Wierni świeccy w misji kościoła

Niedziela toruńska 11/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JOANNA KRUCZYŃSKA: - W pracach 1. Synodu Diecezji Toruńskiej był Pan członkiem Podkomisji ds. wiernych świeckich. Co Synod mówi o wiernych świeckich?

DR HAB. PROF. UMK WALDEMAR ROZYNKOWSKI: - Patrząc na dokumenty Synodu, zauważamy przede wszystkim, że wierni świeccy pojawiają się w nich w wielu miejscach. W pierwszym dużym dziale pt. „Wspólnota diecezjalna” to właśnie fragment o świeckich otwiera charakterystykę Kościoła diecezjalnego. Znajdujemy tu części dotyczące powołania i posłannictwa oraz formacji świeckich, ich udziału w ewangelizacji, jak również fragment dotyczący zrzeszeń apostolskich, a więc pewnych zdefiniowanych grup świeckich oraz ich współpracy z duszpasterzami. Dział „Posługa pasterzowania” niemalże w całości poświęcony jest wiernym świeckim, ponieważ mówi o oddziaływaniu posługi pasterskiej. Tutaj poruszane są kwestie duszpasterstwa małżeństw i rodzin, duszpasterstwa dzieci i młodzieży. Szeroko rozbudowana została część dotycząca duszpasterstw grup i środowisk zawodowych oraz ludzi w potrzebie. Następnie poruszone są kwestie duszpasterstw: dobroczynnego i dzieła Caritas Diecezji Toruńskiej oraz sanktuaryjnego i pielgrzymkowego. Widać więc, że w dokumentach Synodu wiele miejsca poświęcono świeckim.

- Czy w aneksach do statutów również znajdujemy wyraźne odniesienia do wiernych świeckich?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Wśród blisko 60 różnego rodzaju statutów oraz instrukcji spotykamy takie, które dotyczą bezpośrednio świeckich. Wymienić tutaj trzeba przede wszystkim: „Instrukcję o roli zrzeszeń laikatu”, „Instrukcję o zadaniach kapłana wobec zrzeszeń laikatu”, „Instrukcję o parafialnych oddziałach Akcji Katolickiej” czy „Instrukcję o stałej katechizacji dorosłych”. Warto zaznaczyć, że wśród aneksów znalazł się również statut Diecezjalnej Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich. W diecezji toruńskiej funkcjonuje tylko kilka rad, dokładnie: Rada Kapłańska, Rada Duszpasterska, Rada Katechetyczna i Rada Ekonomiczna. Kolejną jest właśnie wspomniana Rada Ruchów. Jak widać na tych kilka rad jedna bezpośrednio dotyczy ruchów i stowarzyszeń katolickich gromadzących w naszej diecezji wiernych świeckich.

- Wiele z dokumentów umieszczonych w aneksach do statutów synodalnych wcześniej nie istniało. Czy w kwestii ruchów i zrzeszeń pojawiły się jakieś zupełnie nowe uchwały?

Reklama

- Tak. „Instrukcja o roli zrzeszeń laikatu” oraz „Instrukcja o zadaniach kapłana wobec zrzeszeń laikatu” należą do grona tych, które nie znajdowały się w spisie materiałów roboczych stanowiących punkt wyjścia do prac Synodu. Dodajmy, że zostały one zatwierdzone na ostatniej Sesji Plenarnej Synodu. Instrukcje te stanowią więc bezpośrednio jeden z owoców trwającego przez kilka lat Synodu. Mają one charakter ogólny, nie odnoszą się do konkretnego ruchu, niemniej zawierają pewne punkty, które umożliwiają stworzenie ram funkcjonowania grup czy wspólnot w parafiach. Już same tytuły wskazują, że są one poświęcone roli zrzeszeń wiernych świeckich naszej diecezji oraz stosunku księży do nich. „Instrukcja o zadaniach kapłana wobec zrzeszeń laikatu” ujmuje kwestię funkcjonowania zrzeszeń laikatu z perspektywy proboszczów i wikarych. Już w pierwszym punkcie tej instrukcji czytamy, że „szczególna odpowiedzialność za duszpasterską obecność i posługę wobec zrzeszeń laikatu w parafii spoczywa na proboszczu miejsca, który uznaje i popiera własny udział wiernych świeckich w misji Kościoła”. Dalej instrukcja mówi, że „proboszcza w wypełnianiu posługi duszpasterskiej wobec zrzeszeń laikatu wspomagają wikariusze”. To odniesienie do posługi duszpasterskiej proboszcza, czy szerzej kapłanów, może wydawać się banalne, ale jest to przecież sprawa fundamentalna. Relacje kapłanów do działających w parafii grup i wspólnot to część, chciałoby się powiedzieć ważna część, ich posługi duszpasterskiej.

- Zatrzymajmy się jeszcze przy „Instrukcji o zadaniach kapłana wobec zrzeszeń laikatu”. Czego jako wierni świeccy możemy wymagać od kapłana?

- Zasadniczo rolą księdza jest bycie szafarzem sakramentów i tym, który proklamuje słowo Boże. Warto zrobić rachunek sumienia i zapytać się, czy taka perspektywa patrzenia dominuje w naszych oczekiwaniach wobec kapłanów. Czy tak właśnie chcemy postrzegać ich obecność w naszych grupach? Czy ich zaangażowanie i poświęcony czas znajdą wypełnienie w takiej właśnie posłudze? Chciałbym także, aby instrukcja ta mogła się stać jednym z przyczynków do refleksji dla samych księży, którzy przecież naturalnie stawiają sobie pytanie o stopień zaangażowania się w posługę w ruchach i wspólnotach. Co jest w tej posłudze ważne, a co ma charakter drugorzędny.

- Omawiana instrukcja podnosi także pewne kwestie znaczenia ruchów dla kapłana?

Reklama

Tak. Synod pozytywnie patrzy na obecność i rolę kapłana w ruchach w odniesieniu do jego życia wewnętrznego, osobistego, jak i jego posługi. Może czasami chcielibyśmy dokonać bardzo technicznego podziału, że ruchy są tylko dla świeckich, a ksiądz odpowiada w nich tylko za Msze św. i konfesjonał. Tak jednak nie jest. Dokument ten skłania nas do głębszego spojrzenia. Każdy ksiądz zastanawia się, co zrobić, by jego posługa była owocna, by jego życie kapłańskie miało głęboki sens. Wydaje się, że mogą mu w tym pomóc ruchy i stowarzyszenia, gdyż jego w nich obecność nie jest tylko czystym zewnętrznym formalizmem.

- Z wykształcenia jest Pan historykiem. Czy mając za sobą doświadczenie Synodu i posiadając wiedzę historyczną, mógłby Pan wskazać na jakieś cechy naszego Synodu?

- Patrząc na przebieg prac 1. Synodu Diecezji Toruńskiej, wydaje mi się, że ewenementem było to, iż wierni świeccy w znacznej liczbie byli w niego zaangażowani i co więcej należeli do grona aktywnej grupy jego członków. Zgłaszali poprawki w czasie prac przygotowawczych, na spotkaniach w komisjach, dekanalnych zespołach synodalnych, a czasami nawet uczestniczyli w spotkaniach na poziomach parafii. Gdyby była możliwość policzenia wszystkich świeckich zaangażowanych na różnych płaszczyznach w synod, to zebrałaby się grupa kilkuset osób. Na przestrzeni wieków praca synodów wyglądała najczęściej tak, że w diecezji zbierano się na jeden wyznaczony dzień i właściwie zatwierdzano wcześniej opracowane dokumenty. Materiały synodalne powstawały i były najczęściej dyskutowane w zaciszu gabinetów kurii diecezjalnych.

- Jak świeccy mogą wykorzystać owoc prac synodalnych?

- Teraz wyzwaniem dla ruchów i stowarzyszeń, jak również dla wszystkich świeckich jest to, by chcieć zapoznać się z uchwałami synodalnymi. Odwoływaliśmy się już do nich podczas ostatniego spotkania Diecezjalnej Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, która skupia liderów wspólnot i ruchów. To oczywiście początek pewnej drogi. Nie mam wątpliwości, że stojącym przed nami zadaniem jest propagowanie tego dokumentu. Wydaje mi się, że trzeba przekonać odpowiedzialnych za różne dzieła w diecezji, by dokumenty synodu stały się swoistym katechizmem rozważanym zarówno na ogólnych spotkaniach, jak i podczas lektury indywidualnej. Myślę nawet o tym, że należałoby zmierzyć się z pomysłem opracowania na najbliższy rok formacji, która opierałaby się na statutach synodalnych. Poza tym przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń mogliby się także włączyć w propagowanie uchwał naszego synodu na gruncie parafialnym. Można chociażby rozpocząć od spotkań w ramach parafialnej rady duszpasterskiej czy ekonomicznej. Owoc pracy synodu mógłby także znaleźć swoje odbicie w gazetkach parafialnych, a może przede wszystkim na stronach internetowych. Niejednokrotnie są one wizytówkami parafii, w których współtworzenie zaangażowani są świeccy. Możliwości wykorzystania dokumentów synodalnych jest więc wiele.

Aneksy do statutów 1. Synodu Diecezji Toruńskiej wymienione w wywiadzie, jak i statut Diecezjalnej Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich znajdują się na stronie internetowej diecezji toruńskiej: www.diecezja-torun.pl.

Więcej informacji na temat ruchów i stowarzyszeń katolickich zamieszczono w „Głosie z Torunia” w artykułach dk. W. Rozynkowskiego pt. „Obecność księży” nr 9. z 26 lutego oraz „Diecezjalna Rada Ruchów” nr 10. z 4 marca

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Z odwagą wzywać do nawrócenia

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 1-6.

Środa, 24 września. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz zmarł na zawał serca podczas Mszy św.

2025-09-24 08:52

[ TEMATY ]

ksiądz

Meksyk

Źródło: Parafia Jezusa z Nazaretu

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Ojciec José de Luz Rosales Castañeda

Meksyk: w trakcie celebracji Eucharystii, tuż po udzieleniu Komunii Świętej, w niedzielę 21 września w wieku 62 lat zmarł na zawał serca ojciec José de Luz Rosales Castañeda.

Według informacji udostępnionych przez ACI Prensa, diecezja Gómez Palacio, gdzie pełnił posługę ksiądz, poinformowała, że ​​„zmarł po udzieleniu Komunii. Puryfikował już kielich, gdy upadł”. Odnośnie do przyczyny śmierci, sprecyzowano, że „była to śmierć naturalna, zawał serca”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję