JOANNA KRUCZYŃSKA: - W pracach 1. Synodu Diecezji Toruńskiej był Pan członkiem Podkomisji ds. wiernych świeckich. Co Synod mówi o wiernych świeckich?
DR HAB. PROF. UMK WALDEMAR ROZYNKOWSKI: - Patrząc na dokumenty Synodu, zauważamy przede wszystkim, że wierni świeccy pojawiają się w nich w wielu miejscach. W pierwszym dużym dziale pt. „Wspólnota diecezjalna” to właśnie fragment o świeckich otwiera charakterystykę Kościoła diecezjalnego. Znajdujemy tu części dotyczące powołania i posłannictwa oraz formacji świeckich, ich udziału w ewangelizacji, jak również fragment dotyczący zrzeszeń apostolskich, a więc pewnych zdefiniowanych grup świeckich oraz ich współpracy z duszpasterzami. Dział „Posługa pasterzowania” niemalże w całości poświęcony jest wiernym świeckim, ponieważ mówi o oddziaływaniu posługi pasterskiej. Tutaj poruszane są kwestie duszpasterstwa małżeństw i rodzin, duszpasterstwa dzieci i młodzieży. Szeroko rozbudowana została część dotycząca duszpasterstw grup i środowisk zawodowych oraz ludzi w potrzebie. Następnie poruszone są kwestie duszpasterstw: dobroczynnego i dzieła Caritas Diecezji Toruńskiej oraz sanktuaryjnego i pielgrzymkowego. Widać więc, że w dokumentach Synodu wiele miejsca poświęcono świeckim.
- Czy w aneksach do statutów również znajdujemy wyraźne odniesienia do wiernych świeckich?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Wśród blisko 60 różnego rodzaju statutów oraz instrukcji spotykamy takie, które dotyczą bezpośrednio świeckich. Wymienić tutaj trzeba przede wszystkim: „Instrukcję o roli zrzeszeń laikatu”, „Instrukcję o zadaniach kapłana wobec zrzeszeń laikatu”, „Instrukcję o parafialnych oddziałach Akcji Katolickiej” czy „Instrukcję o stałej katechizacji dorosłych”. Warto zaznaczyć, że wśród aneksów znalazł się również statut Diecezjalnej Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich. W diecezji toruńskiej funkcjonuje tylko kilka rad, dokładnie: Rada Kapłańska, Rada Duszpasterska, Rada Katechetyczna i Rada Ekonomiczna. Kolejną jest właśnie wspomniana Rada Ruchów. Jak widać na tych kilka rad jedna bezpośrednio dotyczy ruchów i stowarzyszeń katolickich gromadzących w naszej diecezji wiernych świeckich.
- Wiele z dokumentów umieszczonych w aneksach do statutów synodalnych wcześniej nie istniało. Czy w kwestii ruchów i zrzeszeń pojawiły się jakieś zupełnie nowe uchwały?
Reklama
- Tak. „Instrukcja o roli zrzeszeń laikatu” oraz „Instrukcja o zadaniach kapłana wobec zrzeszeń laikatu” należą do grona tych, które nie znajdowały się w spisie materiałów roboczych stanowiących punkt wyjścia do prac Synodu. Dodajmy, że zostały one zatwierdzone na ostatniej Sesji Plenarnej Synodu. Instrukcje te stanowią więc bezpośrednio jeden z owoców trwającego przez kilka lat Synodu. Mają one charakter ogólny, nie odnoszą się do konkretnego ruchu, niemniej zawierają pewne punkty, które umożliwiają stworzenie ram funkcjonowania grup czy wspólnot w parafiach. Już same tytuły wskazują, że są one poświęcone roli zrzeszeń wiernych świeckich naszej diecezji oraz stosunku księży do nich. „Instrukcja o zadaniach kapłana wobec zrzeszeń laikatu” ujmuje kwestię funkcjonowania zrzeszeń laikatu z perspektywy proboszczów i wikarych. Już w pierwszym punkcie tej instrukcji czytamy, że „szczególna odpowiedzialność za duszpasterską obecność i posługę wobec zrzeszeń laikatu w parafii spoczywa na proboszczu miejsca, który uznaje i popiera własny udział wiernych świeckich w misji Kościoła”. Dalej instrukcja mówi, że „proboszcza w wypełnianiu posługi duszpasterskiej wobec zrzeszeń laikatu wspomagają wikariusze”. To odniesienie do posługi duszpasterskiej proboszcza, czy szerzej kapłanów, może wydawać się banalne, ale jest to przecież sprawa fundamentalna. Relacje kapłanów do działających w parafii grup i wspólnot to część, chciałoby się powiedzieć ważna część, ich posługi duszpasterskiej.
- Zatrzymajmy się jeszcze przy „Instrukcji o zadaniach kapłana wobec zrzeszeń laikatu”. Czego jako wierni świeccy możemy wymagać od kapłana?
- Zasadniczo rolą księdza jest bycie szafarzem sakramentów i tym, który proklamuje słowo Boże. Warto zrobić rachunek sumienia i zapytać się, czy taka perspektywa patrzenia dominuje w naszych oczekiwaniach wobec kapłanów. Czy tak właśnie chcemy postrzegać ich obecność w naszych grupach? Czy ich zaangażowanie i poświęcony czas znajdą wypełnienie w takiej właśnie posłudze? Chciałbym także, aby instrukcja ta mogła się stać jednym z przyczynków do refleksji dla samych księży, którzy przecież naturalnie stawiają sobie pytanie o stopień zaangażowania się w posługę w ruchach i wspólnotach. Co jest w tej posłudze ważne, a co ma charakter drugorzędny.
- Omawiana instrukcja podnosi także pewne kwestie znaczenia ruchów dla kapłana?
Reklama
Tak. Synod pozytywnie patrzy na obecność i rolę kapłana w ruchach w odniesieniu do jego życia wewnętrznego, osobistego, jak i jego posługi. Może czasami chcielibyśmy dokonać bardzo technicznego podziału, że ruchy są tylko dla świeckich, a ksiądz odpowiada w nich tylko za Msze św. i konfesjonał. Tak jednak nie jest. Dokument ten skłania nas do głębszego spojrzenia. Każdy ksiądz zastanawia się, co zrobić, by jego posługa była owocna, by jego życie kapłańskie miało głęboki sens. Wydaje się, że mogą mu w tym pomóc ruchy i stowarzyszenia, gdyż jego w nich obecność nie jest tylko czystym zewnętrznym formalizmem.
- Z wykształcenia jest Pan historykiem. Czy mając za sobą doświadczenie Synodu i posiadając wiedzę historyczną, mógłby Pan wskazać na jakieś cechy naszego Synodu?
- Patrząc na przebieg prac 1. Synodu Diecezji Toruńskiej, wydaje mi się, że ewenementem było to, iż wierni świeccy w znacznej liczbie byli w niego zaangażowani i co więcej należeli do grona aktywnej grupy jego członków. Zgłaszali poprawki w czasie prac przygotowawczych, na spotkaniach w komisjach, dekanalnych zespołach synodalnych, a czasami nawet uczestniczyli w spotkaniach na poziomach parafii. Gdyby była możliwość policzenia wszystkich świeckich zaangażowanych na różnych płaszczyznach w synod, to zebrałaby się grupa kilkuset osób. Na przestrzeni wieków praca synodów wyglądała najczęściej tak, że w diecezji zbierano się na jeden wyznaczony dzień i właściwie zatwierdzano wcześniej opracowane dokumenty. Materiały synodalne powstawały i były najczęściej dyskutowane w zaciszu gabinetów kurii diecezjalnych.
- Jak świeccy mogą wykorzystać owoc prac synodalnych?
- Teraz wyzwaniem dla ruchów i stowarzyszeń, jak również dla wszystkich świeckich jest to, by chcieć zapoznać się z uchwałami synodalnymi. Odwoływaliśmy się już do nich podczas ostatniego spotkania Diecezjalnej Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, która skupia liderów wspólnot i ruchów. To oczywiście początek pewnej drogi. Nie mam wątpliwości, że stojącym przed nami zadaniem jest propagowanie tego dokumentu. Wydaje mi się, że trzeba przekonać odpowiedzialnych za różne dzieła w diecezji, by dokumenty synodu stały się swoistym katechizmem rozważanym zarówno na ogólnych spotkaniach, jak i podczas lektury indywidualnej. Myślę nawet o tym, że należałoby zmierzyć się z pomysłem opracowania na najbliższy rok formacji, która opierałaby się na statutach synodalnych. Poza tym przedstawiciele ruchów i stowarzyszeń mogliby się także włączyć w propagowanie uchwał naszego synodu na gruncie parafialnym. Można chociażby rozpocząć od spotkań w ramach parafialnej rady duszpasterskiej czy ekonomicznej. Owoc pracy synodu mógłby także znaleźć swoje odbicie w gazetkach parafialnych, a może przede wszystkim na stronach internetowych. Niejednokrotnie są one wizytówkami parafii, w których współtworzenie zaangażowani są świeccy. Możliwości wykorzystania dokumentów synodalnych jest więc wiele.
Aneksy do statutów 1. Synodu Diecezji Toruńskiej wymienione w wywiadzie, jak i statut Diecezjalnej Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich znajdują się na stronie internetowej diecezji toruńskiej:
Więcej informacji na temat ruchów i stowarzyszeń katolickich zamieszczono w „Głosie z Torunia” w artykułach dk. W. Rozynkowskiego pt. „Obecność księży” nr 9. z 26 lutego oraz „Diecezjalna Rada Ruchów” nr 10. z 4 marca