Reklama

Duchowe przygotowanie do VII Światowego Spotkania Rodzin - Mediolan 2012 (2)

Rodzina: praca i święto

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 14/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dniach 30 maja - 3 czerwca w Mediolanie odbędzie się VII Światowe Spotkanie Rodzin z udziałem papieża Benedykta XVI. Spotkanie to odbędzie się pod hasłem: „Rodzina: praca i święto”. Ojcu Świętemu bardzo zależy na tym, aby jak największa liczba rodzin, także tych, którzy nie będą bezpośrednio uczestniczyć w spotkaniu w Mediolanie, duchowo przygotowała się do tego ważnego wydarzenia. Odpowiadając na pragnienie Ojca Świętego, prezentujemy w „Aspektach” cykl katechez skupionych wokół hasła VII Światowego Spotkania Rodzin w Mediolanie. Dzisiaj katecheza druga dotycząca relacji: rodzina - praca.

Człowiek wezwany do pracy

Biblijna opowieść o początkach przedstawia stworzenie człowieka - mężczyzny i kobiety - jako dzieło Boże, owoc Jego pracy: „A wreszcie rzekł Bóg: uczyńmy człowieka na nasz obraz podobnego nam. … Stworzył więc Bóg człowieka podobnego Nam”. Bóg stwarza człowieka, pracując jako garncarz, lepiąc go z gliny (por. Rdz 2, 7). Również Syn Boży Jezus Chrystus, przychodząc na świat, przez 30 lat żył w rodzinie i pracował jako cieśla, uważany za syna Maryi i Józefa (por. Mk 6, 3).
Bardzo dobre dzieło stwórcze winno być nie tylko kontemplowane przez człowieka, jest ono także apelem do współpracy. Św. Paweł naucza: „Kto nie chce pracować, niech też i nie je”. Praca bowiem jest dla każdego człowieka wezwaniem do uczestnictwa w dziele Bożym i w związku z tym prawdziwym miejscem uświęcenia. Przetwarzając rzeczywistość, człowiek włącza się w proces ukończenia dobrego dzieła, zapoczątkowanego przez Stwórcę. „Po czym Bóg ich błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie … abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną”. To nie praca ma podporządkować sobie człowieka, lecz człowiek jest wezwany do „podporządkowania” sobie ziemi przez pracę. Dzięki pracy człowiek się doskonali, rozwija i dojrzewa, praca także służy budowaniu właściwych i prawidłowych relacji międzyludzkich.

Praca a rodzina

Praca stanowi także podstawę kształtowania życia rodzinnego, które jest naturalnym prawem i powołaniem człowieka. Jedną z bardzo ważnych potrzeb rodziny jest zabezpieczenie jej ekonomicznego bytu, co zasadniczo dokonuje się przez pracę. Praca jest poniekąd warunkiem zakładania rodziny, rodzina bowiem domaga się środków utrzymania, które w drodze zwyczajnej nabywa człowiek przez pracę. W tej dziedzinie kiedyś rodziny były bardziej samodzielne, od czasu rozpowszechnienia się pracy najemnej są one uzależnione od bardziej zorganizowanych struktur gospodarczo-ekonomicznych, które są regulowane przez państwo. Taka sytuacja stała się podstawą do sformułowania przez Kościół postulatu, aby relacje rodzina - państwo były regulowane w myśl tzw. zasady pomocniczości, którą Jan Paweł II zdefiniował następująco: „Państwo nie może i nie powinno pozbawiać rodziny takich zadań, które równie dobrze może ona wypełnić sama lub w ramach dobrowolnego zrzeszenia rodzin; powinno natomiast popierać w sposób pozytywny i jak najbardziej pobudzać odpowiedzialną ich inicjatywę. Władze publiczne przekonane o tym, że dobro rodziny stanowi wartość niezastąpioną i nieodzowną we wspólnocie obywateli, winny czynić wszystko co możliwe celem zabezpieczenia wszelkiej pomocy - gospodarczej, społecznej, pedagogicznej, politycznej, kulturalnej - niezbędnej do tego, żeby rodziny mogły w sposób ludzki sprostać swoim odpowiedzialnym zadaniom” (FC 45). Rodzina, choć jest społecznością pierwotną w stosunku do państwa, to jednak sama sobie nie poradzi i potrzebuje do realizacji swoich zadań pomocy państwa. Pomoc ta powinna być świadczona w postaci właściwie pojętej polityki rodzinnej. Chcąc ułatwić poszczególnym rządom jej realizację, Stolica Apostolska wydała w 1983 r. Kartę praw rodziny, która w dziedzinie polityki rodzinnej formułuje trzy podstawowe postulaty, zawarte w artykule 10. tegoż dokumentu:
- po pierwsze: rodziny mają prawo do takiego systemu społecznego i gospodarczego, w którym organizacja pracy umożliwia członkom rodziny wspólne życie i nie zagraża jedności, prowadzeniu i stabilności rodziny, zapewniając jednocześnie możliwość zdrowego wypoczynku,
- po drugie: wynagrodzenie za pracę winno być wystarczające do założenia i godnego utrzymania rodziny, czy to dzięki odpowiedniej płacy, określonej jako płaca rodzinna, czy też dzięki innym środkom społecznym, jak zasiłki rodzinne bądź wynagrodzenie pracy domowej jednego z rodziców; powinno być ono takie, aby matka nie była zmuszona do pracy poza domem ze szkodą dla rodziny, a zwłaszcza wychowania dzieci,
- po trzecie: należy uznać i szanować pracę matki w domu zgodnie z wartością, jaką przynosi ona rodzinie i społeczeństwu.
Poszczególne państwa próbują w różny sposób realizować wsparcie należne rodzinie w ramach polityki rodzinnej. Jak bardzo jest ona potrzebna, świadczy obecna dyskusja nad reformą systemu emerytalnego, jaka toczy się w naszym kraju. Dużą rolę mają tutaj do spełnienia same rodziny, które poprzez samoorganizację i zrzeszanie się, świadome swoich praw i znaczenia mogą i powinny przyczyniać się do takich rozwiązań gospodarczo-ekonomicznych, które służyłyby dobru samych rodzin, co przyniesie również korzyść całej społeczności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Tadeo z Filipin: na pielgrzymce łagiewnickiej zobaczyłem nadzieję Kościoła

2024-05-05 14:58

[ TEMATY ]

Łagiewniki

Jezus Miłosierny

Małgorzata Pabis

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

Potrzeba miłosierdzia, aby wszelka niesprawiedliwość na świecie znalazła kres w blasku prawdy…

„Na pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia zobaczyłem młodych ludzi, rodziny z dziećmi, nadzieję Kościoła” - mówi ks. Tadeo Timada, filipiński duchowny ze Zgromadzenia Synów Miłości, który uczestniczył po raz pierwszy w bielsko-żywieckiej pielgrzymce do sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przeszła ona po raz 12. z Bielska-Białej do krakowskich Łagiewnik w dniach od 30 kwietnia do 3 maja br. Wzięło w niej udział ponad 1200 osób.

W połowie lat 90. ubiegłego wieku, kiedy to papież Jan Paweł II odwiedził Filipiny, przyszły kapłan obiecał sobie, że przyjedzie do Polski. Dziś ks. Tadeo pracuje jako przełożony we wspólnocie zgromadzenia zakonnego kanosjanów w Padwie.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję