Pojęcie grzechu zanika, pomija się go w kazaniach i nauczaniu, bo przychodzący do Kościoła nie chce o tym słyszeć, boi się, że będzie nienowoczesny. W codziennym życiu grzech jest przedmiotem wielu kpin i dowcipów, jako ten „owoc zakazany”, po który warto sięgnąć.
Przychodzący na ziemię Bóg chce się z człowiekiem zaprzyjaźnić. Oznacza to, iż człowiek może na Niego liczyć, Jemu się powierzać, doświadczać Go jako swego najwyższego dobra i szczęścia. Niestety, człowiek woli chodzić własnymi drogami, o czym przypomina prorok Izajasz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Grzech jest tym, czym skutecznie oddziela go od Boga, jest on odstępstwem od Niego. Izajasz, w sposób bardzo sugestywny porównuje człowieka do zwiędłego liścia, który postanowił dalej prowadzić życie na „własną rękę”, tzn. w oderwaniu od drzewa. „My wszyscy opadliśmy zwiędli jak liście”. Póki liść czerpał soki z drzewa, póty był piękny, zielony i zdrowy. To, co go zwiodło, to pokusa prowadzenia życia na własny rachunek. Grzechy przemówiły do niego z taką siłą, iż liść oddalił się od drzewa życia bardzo daleko. Drzewo życia jest metaforą Boga.
Prorok Izajasz mówi w sposób niezwykle trafny: „Nasze winy poniosły nas jak wicher. Nikt (już) nie wzywał Twojego imienia” (Iz 64, 5-6). Odejście człowieka od Boga (źródła życia) jest bezrozumne, tak jak bezrozumna jest próba liścia, aby żyć bez pomocy drzewa.
Reklama
Człowiek jest własnością Boga, on należy do Niego, i tylko powrót do Niego da mu pierwotną świeżość i życie w pełni: „Tyś naszym ojcem. Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą. My wszyscy jesteśmy dziełem rąk twoich” (Iz 64, 7).
Jak zatem spotkać tego Boga, jak Go odnaleźć, gdzie Go szukać? Odpowiedzią jest wezwanie do czuwania. W Adwencie wyrusza się na poszukiwanie i kontemplowanie tajemnicy „najbardziej ukrytej i najbardziej obecnej zarazem”, mówi św. Augustyn. W tajemnicy narodzin Chrystusa Bóg zniża się do człowieka, pozwala się przez niego znaleźć. „On jest najbardziej ukryty i najbardziej obecny”. Chrystus jest Tym, który puka do drzwi i zamieszka tam, gdzie Go człowiek wpuści (Martin Buber).
Okres Adwentu jest wydarzeniem, przygodą, otwarciem oczu, przygotowaniem serca, nawróceniem, umiłowaniem duszy, zachwytem nad miłością Pana, którego chce się wpuścić do swego serca. W średniowieczu, kiedy stawiano sobie pytanie, cóż się takiego stanie, kiedy Pan przyjdzie?, odpowiadano: „zostaniemy zbawieni!”.
Najlepszym sposobem na odwrócenie się od grzechu i powrót do żywej relacji z Bogiem jest Spowiedź św. Tegoroczny Adwent jest inny niż poprzednie. Nie zapomnijmy jednak o pojednaniu się z Bogiem.
WYZWANIE: Znajdź dziś 10 minut wolnego czasu. Usiądź w cichym miejscu, dla lepszego przeżycia czasu modlitewnej medytacji możesz zapalić świecę. Poproś Ducha Świętego o światło i będąc w obecności Jezusa kilka razy przeczytaj poniższy fragment z księgi Izajasza i rozmyślaj nad nim. Zapytaj samego siebie, co dla Ciebie oznaczają te słowa? Czy zdaję sobie sprawę, że jestem dziełem samego Boga?
„Tyś naszym ojcem. Myśmy gliną, a Ty naszym twórcą. My wszyscy jesteśmy dziełem rąk twoich” (Iz 64, 7)