Reklama

Daj się złowić!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chcą pozwolić Bogu, aby ich „złowił”. Pragną, by inni również zezwolili Najwyższemu zadziałać w swoim życiu. Spotykają się na modlitwie, wyjeżdżają na rekolekcje, wystawiają sztuki teatralne, podejmują inne działania ewangelizacyjne. TAK! - odpowiadają Bogu na wezwanie do „łowienia serc na morzach dusz ludzkich”. Mowa o Wspólnocie „Daj się złowić” z Kalwarii Zebrzydowskiej.

TAK wszystko się zaczęło

Wspólnota „Daj się złowić” powstawała przez kilka lat, odkąd młodzi z parafii św. Józefa w Kalwarii Zebrzydowskiej spotykali się na nieformalnych zebraniach przy tutejszym kościele. - Mocnym impulsem do tego, by zrobić coś więcej, były rekolekcje wielkopostne w roku 2011, które przeżywaliśmy w naszym kalwaryjskim liceum. Były one prowadzone przez wspólnotę św. Tymoteusza, którą kieruje ks. Artur Godnarski, twórca i prowadzący „Przystanek Jezus”. Rekolekcje wzbudziły w młodych, nie tylko z naszej parafii, pragnienie czegoś więcej, a ich naturalną kontynuacją są wspólnotowe piątkowe spotkania - wyjaśnia ks. Piotr Derendal, opiekun grupy. Jak tłumaczy, nazwa wspólnoty wyraża chęć oddania się Bogu i pragnienie bezpieczeństwa. Mimo że na pierwszy rzut oka może sugerować, iż Pan Bóg wciąga w coś człowieka na siłę, to jednak potrzebna jest na to jego zgoda (Daj się złowić). - Chcemy przez to głosić i zachęcać do tego, by młodzi mieli odwagę i chcieli pozwolić Bogu działać w ich życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

TAK działają

Spotykają się w każdy piątek o godz. 19 w auli na plebanii. Są to zebrania formacyjne, które, jak wyjaśnia ks. Piotr, aktualnie skupione są wokół treści promowanych przez Ruch Czystych Serc. - Koncentrujemy się więc na trzech relacjach człowieka: relacji do Boga, do drugiego człowieka i do siebie. Mocny akcent kładziemy na samopoznanie, uczenie się szacunku do siebie i do swojego ciała - wymienia kapłan. Na jednym z ostatnich spotkań młodzi pochylili się nad pierwszym i podstawowym powołaniem człowieka - powołaniem do miłości.
Oprócz tego, w ramach wspólnoty podejmowane są inne dzieła formacyjne. Przykładowo w każde wakacje już od 4 lat organizują wyjazdy na rekolekcje, które gromadzą niemal 100 osób w różnym wieku. - Spędzamy czas nad morzem, gdzie odpoczywając i bawiąc się, próbujemy też uczyć się wartościowych rzeczy i poznawać siebie oraz swoją relacje do Boga. Poza tym w każde ferie wyruszamy w góry, a dwa razy w roku (jesień i wiosna) wyjeżdżamy na weekendowe dni skupienia, w czasie których także poświęcamy się przede wszystkim modlitwie, ale również poznawaniu nauki Kościoła - dodaje ks. Piotr. Ubiegłoroczny jesienny wyjazd poświęcony był głównie medytacji nad obrazem Rembrandta „Powrót Syna Marnotrawnego”, a ostatni, majowy - rozważaniu ikony „Trójca Święta” Andrieja Rublowa.
Działalność Wspólnoty „Daj się złowić”, to nie tylko formacja duchowa, ale także podejmowanie, w miarę możliwości, dzieł ewangelizacyjnych w mieście i szkołach (gimnazjum i liceum). Co roku grupa przygotowuje ponadto jakąś sztukę teatralną. W tym roku 25 maja zagrali „Dzień Gniewu” Romana Brandstaettera. - Postanowiliśmy jako zalążek wspólnoty podjąć również posługę modlitewną i w ten sposób łączyć się w wołaniu do Szefa - dodaje ks. Piotr. Na stronie internetowej wspólnoty www.dajsiezlowic.blogspot.com znajduje się zakładka „Modlitewnik”, tabelka z intencjami, a w komentarzach można zamieszczać swoje intencje, które zostaną wpisane w plan modlitw.

TAK mówią o wspólnocie

Obecnie regularnie w spotkaniach bierze udziałblisko 30 osób. Większa grupa formułuje się na wyjazdy wakacyjne, w których uczestniczy co roku 70-90 młodych ludzi (od dzieci w wieku 10 lat, aż do studentów - 21 lat). Nieco mniej osób (50-60) bierze udział w wyjazdach zimowych oraz w dni skupienia. Jak mówi ks. Piotr, w spotkaniach mogą uczestniczyć wszyscy chętni, przy czym są one przeznaczone przede wszystkim dla gimnazjalistów i licealistów (choć nie brak i studentów). - Nad całością czuwa i przewodniczy oczywiście Pan Bóg, posługując się, mam taką nadzieję, mną. Większość rzeczy prowadzą i przygotowują młodzi. Wielką pomocą jest dla mnie Dawid Sikorski, pedagog ze Świnnej Poręby - wyjaśnia ks. Piotr.
A co na temat wspólnoty mówią sami jej członkowie? - Wszystkie spotkania i wyjazdy grupowe pod okiem ks. Piotra były, są, i mam nadzieję, że jeszcze długo będą, dużą dawką energii i siły wewnętrznej. Nie ma znaczenia, jak czuję się przed nimi, gdyż „po” zawsze na mej twarzy gości uśmiech. Zresztą nie tylko na mojej. Wszyscy są radośni, pełni pozytywnej energii. Najwięcej czerpiemy ze wspólnych modlitw. Wiele momentów adoracji Pana Jezusa, niezliczone wspólne Msze Święte, wszystkie chwile spędzone przed ołtarzem podnosiły na duchu i dodawały wiary w Boga. Bo, jak powiedział Jezus, „gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich”. A nas zawsze jest co najmniej kilkanaścioro - mówi Maciek. Jak dodaje Agnieszka, spotkania w ramach wspólnoty pomagają lepiej poznać siebie, swą osobowość. Ukazują, co dla chrześcijanina powinno być naprawdę ważne: - Pogłębiają naszą relację z Bogiem. Otwierają nas na innych, możemy zawiązać nowe przyjaźnie. Myślę, że kształtują nasze sumienia, co jest istotne teraz, gdy jesteśmy młodzi.
Jeśli także jesteś gotowy, by dać się Bogu „złowić się” już dziś odpowiedz Mu: TAK!

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Mario - żono Kleofasa! Czemu jesteś taka tajemnicza?

Niedziela Ogólnopolska 15/2006, str. 16

pl.wikipedia.org

"Trzy Marie u grobu" Mikołaj Haberschrack

Trzy Marie u grobu Mikołaj Haberschrack
Sądzę, że każda kobieta ma w sobie coś, co sprawia, że jest tajemnicza. Być może w moim przypadku owa tajemniczość bardziej rzuca się w oczy. Pewnie jest tak dlatego, że przez długi czas żyłam niejako w cieniu odwiecznej Tajemnicy, czyli Jezusa z Nazaretu. Według tradycji kościelnej, sięgającej II wieku, mój mąż Kleofas był bratem św. Józefa. Dlatego też od samego początku byłam bardzo blisko Świętej Rodziny, z którą się przyjaźniłam. Urodziłam trzech synów (Jakuba, Józefa i Judę Tadeusza - por. Mt 27,56; Mk 15,40; 16,1; Jud 1). Jestem jedną z licznych uczennic Jezusa. Wraz z innymi kobietami zajmowałam się różnymi sprawami mojego Mistrza (np. przygotowywaniem posiłków czy też praniem). Osobiście nie znoszę bylejakości i tzw. prowizorki. Zawsze potrafiłam się wznieść ponad to, co zwykłe i pospolite. Stąd też lubię, kiedy znaczenie mojego imienia wywodzą z języka hebrajskiego. W przenośni oznacza ono „być pięknym”, „doskonałym”, „umiłowanym przez Boga”. Nie chciałabym się przechwalać, ale cechuje mnie spokój, rozsądek, prostolinijność, subtelność i sprawiedliwość. Zawsze dotrzymuję danego słowa. Bardzo serio traktuję rodzinę i wszystkie sprawy, które są z nią związane. Wytrwałam przy Panu aż do Jego zgonu na drzewie krzyża (por. J 19, 25). Wiedziałam jednak, że Jego życie nie może się tak zakończyć! Byłam tego wręcz pewna! I nie myliłam się, gdyż za parę dni m.in. właśnie mnie ukazał się Zmartwychwstały - Władca życia i śmierci! Wpatrywałam się w Jego oblicze i wsłuchiwałam w Jego słowa (por. Mt 28,1-10; Mk 16,1-8). Poczułam wtedy radość nie do opisania. Chciałam całemu światu wykrzyczeć, że Jezus żyje! Czyż nadal jestem tajemnicza? Jestem raczej świadkiem tajemniczych wydarzeń związanych z życiem, śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa. One całkowicie zmieniły moje życie. Głęboko wierzę, że mogą one również zmienić i Twoje życie. Wystarczy tylko - tak jak ja - otworzyć się na dar łaski Pana i z Nim być.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: papieskie kondolencje po zawaleniu dachu dyskoteki na Dominikanie

2025-04-10 11:11

[ TEMATY ]

Watykan

kondolencje

papież Franciszek

Dominikana

PAP/EPA

Rozpacz krewnych zmarłych w katastrofie na Dominikanie

Rozpacz krewnych zmarłych w katastrofie na Dominikanie

O modlitwie Ojca Świętego w intencji ofiar zawalenia się dachu dyskoteki w stolicy Dominikany, Santo Domingo zapewnił w imieniu papieża sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kardynał Pietro Parolin. Przesłał on w imieniu papieża telegram kondolencyjny na ręce arcybiskupa Santo Domingo Francisco Ozorii Acosty.

Najbliższy współpracownik Ojca Świętego zapewnił, iż papież głęboko zasmucony wiadomością o tragicznej katastrofie, która spowodowała liczne ofiary i obrażenia, modli się o wieczny odpoczynek dla zmarłych. Składa też szczere kondolencje krewnym zmarłych i życzy szybkiego powrotu do zdrowia rannym. W wyniku zawalenia się dachu klubu nocnego w Santo Domingo we wtorek wieczorem zginęło łącznie 98 osób.
CZYTAJ DALEJ

Świdnica. 29. OKWB. Młodzi znawcy Pisma Świętego

2025-04-10 18:20

[ TEMATY ]

Civitas Christiana

bp Adam Bałabuch

Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Biblijnej

okwb

Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana

Joanna Rudy

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Bartosz Pajdak, zwycięzca diecezjalnego etapu 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, wraz z komisją konkursową i swoją katechetką Anetą Klinke-Osadnik

Bartosz Pajdak, zwycięzca diecezjalnego etapu 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, wraz z komisją konkursową i swoją katechetką Anetą Klinke-Osadnik

Na progu Wielkiego Tygodnia 10 kwietnia, w murach Wyższego Seminarium Duchownego w Świdnicy odbył się diecezjalny etap 29. Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej. W zmaganiach wzięło udział 18 uczniów szkół średnich z Wałbrzycha, Świdnicy, Dzierżoniowa i Ząbkowic Śląskich.

Zanim młodzież przystąpiła do części pisemnej, uczestnicy zgromadzili się na Eucharystii w seminaryjnej kaplicy. Mszy świętej przewodniczył bp Adam Bałabuch, który w homilii mocno podkreślił, że nie wystarczy tylko znać treść Pisma Świętego – trzeba nim żyć. – Można mieć dużą wiedzę na temat Pisma Świętego. Ale o ile ważniejsze jest to, czy ja tym żyję? Czy to słowo oświeca moje życie? Przekłada się na moje uczynki, moją codzienność? – pytał biskup pomocniczy. – Prawdziwe zwycięstwo to życie słowem, które prowadzi do przemiany relacji z Panem Bogiem i drugim człowiekiem – dodał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję