Reklama

U Poczajowskiej Pani

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wakacje to czas intensywnych wędrówek naszych rodaków. Jedni jadą w góry lub nad morze, inni wybierają egzotyczne kraje, aby tam zregenerować swoje siły, spora część Polaków jedzie, aby zwiedzać miejsca związane z naszą historią, lub do znanych sanktuariów, by pogłębić więź z Bogiem. W Polsce wakacje, a szczególnie sierpień, to czas pielgrzymowania na Jasną Górę lub do innych miejsc, gdzie można wzmocnić swoje siły duchowe. Sanktuaria szczególnie maryjne można porównać do źródeł dających ożywczą wodę tym, którzy są spragnieni. W całym świecie spotyka się źródła wielkie i maleńkie, ale ich krystaliczna woda spełnia takie samo zadanie. Tak właśnie sanktuaria maryjne są rozmieszczone po całym świecie, aby jako Boże źródła dawały moc wszystkim przychodzącym i spragnionym. Takim źródłem bijącym od wieków jest Poczajów, dziś na ukraińskim Wołyniu, w pobliżu sławnego Krzemieńca umiłowanego przez poetę Juliusza Słowackiego.
Na wzgórzu wśród lasów już w 1240 r. osiedlili się pierwsi prawosławni mnisi pustelnicy. Jednemu z nich miała się objawić Matka Boża w płomieniu, z koroną na głowie i z berłem, stojąca na skale, która na pamiątkę swego pobytu pozostawiła odciśnięty ślad stopy i źródełko uzdrawiającej wody. Te wydarzenia spowodowały napływ modlących się ludzi, wkrótce zbudowano tu pierwszą drewnianą cerkiew. Z czasem kult Matki Bożej z poczajowskiej pustelni rozszerzył się na cały Wołyń, wybudowano nową cerkiew i pomieszczenia dla mnichów, a w 1527 r. król Polski Zygmunt Stary nadał temu miejscu specjalny przywilej. W 1597 r. miejscowa dziedziczka Anna Hojska (Gojska) ofiarowała mnichom piękną ikonę Matki Bożej z Dzieciątkiem, którą otrzymała od greckiego metropolity Neofita. To wydarzenie zapoczątkowało jakby nową epokę w historii klasztoru, ponieważ obraz Matki Bożej umieszczony w głównej świątyni zasłynął z wielu cudownych wydarzeń, a miejsce to wkrótce stanie się jednym z najbardziej znanych sanktuariów na wschodnich kresach Rzeczpospolitej.
W 1623 r. z powodu sporów majątkowych Jędrzej Firlej najeżdża na klasztor, jego wojsko zabiera wszystkie kosztowności oraz cudowny obraz. W kilka lat później (1647) cudowną ikonę odzyskuje poczajowski ihumen Iow Żelezo. Był on najwybitniejszym przełożonym klasztoru, bardzo pracowitym i pobożnym. Z jego inicjatywy założono słynną drukarnię i szkołę, na samym szczycie góry zbudowano cerkiew na cześć Świętej Trójcy, przebudowano i otoczono murem całą posiadłość nadając jej charakter obronny. Iow jako stuletni starzec w 1651 r. zmarł w opinii świętości, a w 1659 r. został kanonizowany przez Cerkiew prawosławną. Pochowano go w pieczarze pod zbudowaną świątynią, ciało jego nie uległo rozkładowi.
Rok 1596 przynosi dla Cerkwi w Rzeczpospolitej duże zmiany i napięcia. Część wiernych wraz z biskupami pragnie odnowienia jedności z Kościołem rzymskokatolickim. Dokonało się to w Brześciu nad Bugiem przez zawarcie unii (wiernych, którzy odnowili jedność nazywano unitami, później greko-katolikami). Nie wszyscy prawosławni zgodzili się z tą decyzją, powstał opór, m. in. w Poczajowie. Ostatecznie w 1720 r. Poczajów przejęli uniccy Bazylianie. W drugiej połowie XVIII wieku wybudowano nowy zespół zabudowań klasztornych z cerkwią Uspieńską (Wniebowzięcia, Zaśnięcia NMP). Sponsorem był znany warchoł i hulaka Mikołaj Bazyli Potocki, starosta kaniowski. Powstały wówczas okazałe świątynie w stylu pięknego baroku, w niczym nie przypominające cerkwi wschodnich, ponieważ projektowali je wybitni budowniczowie z zachodu Gotfryd Hoffman - Ślązak, oraz Piotr Polejowski i Franciszek Kulczycki, obydwaj Polacy.
Staraniem Potockiego już w 1773 r. ukoronowano obraz Matki Bożej papieskimi koronami; należy dodać, że pierwsza koronacja obrazu w Polsce miała miejsce na Jasnej Górze w 1717 r., następna w Chełmie Lubelskim w 1765 r. a w Poczajowie w 1773 r. Koronacja w dużej mierze przyczyniła się do tego, że klasztor poczajowski stał się najważniejszym sanktuarium maryjnym na Rusi, celem pielgrzymek katolików obrządku unickiego, rzymskiego a także wiernych prawosławnych, z tego powodu nazwano go „Ruską Częstochową”. Okres katolicki to bardzo ożywiony kult Bogurodzicy, pielgrzymowanie, liczne nabożeństwa, niekończące się spowiedzi, a także ważne i piękne osiągnięcia architektoniczne oraz gospodarcze.
Niestety, Rzeczpospolita stawała się coraz słabsza, wrogowie zagrabili jej ziemie, sanktuaria i bogactwa. Poczajów znalazł się w zaborze rosyjskim, w 1831 r. wypędzono katolickich Bazylianów, a klasztor przejmują mnisi prawosławni. W 1883 r. podniesiono go do rangi „ławry”. Ławra z języka greckiego oznacza zespół męskich klasztorów, pustelni i mnichów skupionych wokół świątyni. Dziś jest to tytuł honorowy dla klasztorów wybranych, bardzo ważnych, podległych bezpośrednio synodowi i patriarsze. Miejsce to stało się rezydencją biskupów wołyńskich, a także celem pielgrzymek carów moskiewskich, którzy go hojnie wspierali dotacjami.
Podczas I wojny pomieszczenia zostały splądrowane przez Austriaków, mnisi zostali zmuszeni do opuszczenia klasztoru zabierając ze sobą cudowny obraz, powrócili dopiero po wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r. Obawiano się, że Polacy zwrócą klasztor katolikom, ale tak się nie stało i znowu Poczajów stał się miejscem ożywionego prawosławnego kultu Matki Bożej. II wojna oszczędziła klasztor, mnisi mogli dalej działać. Po wojnie wschodnie rubieże Polski znalazły się w granicach ZSRR, władza radziecka pozwoliła pozostać niewielkiej liczbie mnichów, których w różny sposób szykanowano i męczono, mimo tak dramatycznej sytuacji udało się im przetrwać, chociaż w wielu pomieszczeniach klasztornych osadzono wrogo nastawionych do religii ludzi świeckich, bądź też zamieniono niektóre świątynie na muzeum ateizmu.
Z początkiem „pierestrojki” w społeczeństwie i w państwie zmienił się stosunek do Cerkwi. W Rosji i na Ukrainie zaczęło się na dobre odradzać życie religijne, powstają nowe klasztory, buduje się nowe cerkwie, lud jak dawniej pielgrzymuje do Poczajowa na święto Uspienia (Wniebowzięcia) obchodzone według kalendarza juliańskiego 28 sierpnia. Ławra Poczajowska należy do Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu moskiewskiego i jest uznawana za czwarty w hierarchii ważności klasztor Rosji.
Warto zajrzeć do tego miejsca, do Poczajowskiej Pani, gdy wędruje się po współczesnej Ukrainie. Już z daleka powitają nas złote kopuły cerkwi Uspieńskiej zbudowanej z inicjatywy Potockiego, a także wysoka dzwonnica dominująca nad okolicą. Stara barokowa część jest bardzo piękna, obok niej zbudowano inne cerkwie w stylu staroruskim, chociaż nie pasujące do zabytkowej zabudowy, ale na swój sposób one też są piękne, można powiedzieć, że bajeczne. Całość jest bardzo zadbana, wszystko kapie złotem i zachwyca różnymi kolorami. We wszystkich świątyniach są ludzie, najliczniej przed cudownym obrazem Bogurodzicy oraz przy skale z odciskiem stopy Matki Bożej, gdzie można otrzymać krople wody z cudownego źródełka. Ikona Matki Bożej jest umieszczona w głównym ikonostasie, podczas wielkich uroczystości jest wyjmowana i wierni mogą popatrzeć z bliska w oblicze swej Pani. W dolnej cerkwi spoczywa w srebrnym relikwiarzu św. Iow Żelezo, który przyjmuje odwiedziny tłumów wiernych. Językiem oficjalnym jest tu rosyjski, nie spotkaliśmy przewodników mówiących po polsku, ale można dostać albumy z polskim tekstem. Można też kupić piękne ikony - kopię cudownego obrazu.
„Przed świętą Twą ikoną, Władczyni, modlący uleczają się, wiary prawdziwej nabywają i napaści odbijają. Jako i nam modlącym się do Ciebie, grzechów odpuszczenia proś myślami bogobojnymi serca nasze oświęć i do Syna Twego modlitwę wznieś o ratunek dusz naszych”.

Żródło:
Swiato-Uspieńska Poczajewska Ławra; Encyklopedia Katolicka tom XV.; Poczajów:: Religie:: Kresy.pl; Prawosławna Częstochowa www.polskie radio.pl; Ławra Poczajowska mwolter.republika.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. dr Śliwiński: pierwsze konklawe odbyło się w 1276 r. i trwało jeden dzień; najdłuższe - 179 dni

2025-04-28 07:11

[ TEMATY ]

konklawe

Monika Książek

Elekcja papieska to nie to samo co konklawe. Najdłuższe wybory papieża to elekcja w Viterbo - trwająca 2 lata 9 miesięcy i jeden dzień. Natomiast pierwsze konklawe odbyło się w 1276 r. i trwało jeden dzień, zaś najdłuższe z roku 1740 - 179 dni - powiedział PAP ks. dr Przemysław Śliwiński.

Zgodnie z Konstytucją Apostolską Universi Dominici Gregis po pogrzebie papieża w Kościele obowiązuje dziewięć dni żałoby, po której, między 15. a 20. dniem, musi rozpocząć się konklawe. W przypadku śmierci Franciszka oznacza to, że konklawe odbędzie się między 5 a 10 maja; konkretna data nie została jeszcze podana.
CZYTAJ DALEJ

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller ostrzega przed niebezpieczeństwem schizmy w Kościele

2025-04-28 12:07

[ TEMATY ]

kard. Gerhard Müller

schizma

Karol Porwich/Niedziela

Kościołowi katolickiemu grozi schizma, jeśli nie wybierze papieża ortodoksyjnego, ostrzegł niemiecki kardynał Gerhard Müller w okresie poprzedzającym konklawe. Emerytowany prefekt Kongregacji Nauki Wiary wypowiedział się dla brytyjskiego dziennika „The Times”. Po raz kolejny podkreślił, że terminy „liberalny” i „konserwatywny” nie są właściwe w odniesieniu do Kościoła katolickiego. Kard. Müller wyjaśnił, że podział w Kościele sięga głębiej. Powiedział, że nowy papież „musi być ortodoksyjny, ani liberalny, ani konserwatywny”.

77-letni niemiecki purpurat, który będzie głosował w nadchodzącym konklawe, wyjaśnił, że nie chodzi o konserwatystów i liberałów, ale o ortodoksję i herezję. Dodał: „Modlę się, aby Duch Święty oświecił kardynałów, ponieważ `heretycki` papież, który zmienia [swoje osądy] każdego dnia w zależności od tego, co donoszą środki masowego przekazu, byłby niszczycielski”. Następny papież, argumentował kard. Müller, nie powinien „liczyć na poklask świeckiego świata, który rozumie Kościół jako organizację humanitarną” z misją pracy społecznej.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję