Reklama

Radość w domu Matki

12 sierpnia 34. Piesza Pielgrzymka Diecezji Toruńskiej dotarła na Jasną Górę. Ten czas wytężonej modlitwy, trudu i miłości braterskiej przebiegał pod hasłem: „Maryjo, prowadź nas drogą wiary”, pozwolił doświadczyć, że Kościół jest naszym domem, a Maryja przewodniczką na drodze wiary

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podobnie jak w poprzednich latach pątnicy nieśli pomoc Ojcu Świętemu, modlili się w aktualnych intencjach Kościoła, świata i Ojczyzny, o dobre owoce nawiedzenia kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej w diecezji toruńskiej, za kapłanów oraz o nowe powołania kapłańskie i zakonne.

Idziemy do Matki, by przemienić się

Na początku szlaku pątniczego 4 sierpnia w katedrze Świętych Janów w Toruniu Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Andrzej Suski, wśród koncelebransów był bp Józef Szamocki, który kolejny raz pielgrzymował na Jasną Górę. Razem z pątnikami z diecezji toruńskiej i pelplińskiej modlili się parlamentarzyści, przedstawiciele władz miasta z prezydentem Torunia Michałem Zaleskim.
Biskup Andrzej tym, którzy idą do Chrystusa wpatrzeni w Maryję, przypomniał, że św. Jan Chrzciciel był wierny Prawdzie, nigdy nie zasłaniał Jezusa, pozostał drogowskazem i wszystkich chciał zaprowadzić do Chrystusa. Dlatego żądał wewnętrznej odnowy, wrażliwości sumień i właściwej hierarchii wartości. Był świadomy swojego zadania. Był pokorny. Był człowiekiem sumienia. Takich ludzi potrzebuje dziś świat, gdy otwierają się przed nami nowe czasy - mówił Ksiądz Biskup. - Potrzebujemy ludzi sumienia jak św. Jan - podkreślił, nawiązując do słów bł. Jana Pawła II. - Św. Jan Chrzciciel - przewodnik do Jezusa, prorok prostujący ścieżki ludzkiego życia, człowiek sumienia niech będzie dla was przewodnikiem na drodze pielgrzymowania. Pielgrzymka to rekolekcje w drodze, a rekolekcje to nade wszystko sprawa sumienia. Nie ma dobrych rekolekcji, dobrej pielgrzymki, bez dobrej spowiedzi, bez wewnętrznego nawrócenia, uporządkowania siebie, wyprostowania tego, co się skrzywiło. Wtedy są pokój w sercu, radość, wtedy pielgrzymka osiąga swój cel zasadniczy, bowiem idziemy do Matki po to, by się przemienić. I tego właściwie życzył pielgrzymom bp Suski.
10 sierpnia w Szczercowie 34. Piesza Pielgrzymka z Torunia i 32. Pielgrzymka Ziemi Lubawskiej połączyły się i wspólnie jako Piesza Pielgrzymka Diecezji Toruńskiej 12 sierpnia stanęła przed obliczem Czarnej Madonny. Ze Szczytu radosne i rozśpiewane grupy przedstawił ks. kan. Wojciech Miszewski, kierownik Pieszej Pielgrzymki Diecezji Toruńskiej. Gdy przywitał grupę franciszkańską, pątnicy wypuścili 30 gołębi jako symbol pokoju i dobra, bowiem 30 lat na szlaku pielgrzymim ta grupa głosi hasło: „Pokój i dobro”. Tradycyjnie już przy figurze Maryi Niepokalanej witał przychodzących brat pielgrzym - bp Józef Szamocki. Najlepsza z Matek przyjęła 1, 1 tys. pątników z diecezji toruńskiej, wśród nich było 32 księży, 2 diakonów, 20 kleryków, 8 sióstr zakonnych. Najmłodszy pielgrzym miał roczek, a najstarszy - 82 lata. Sercem pielgrzymki była grupa św. Brata Alberta licząca 115 osób, w tym 42 niepełnosprawnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pielgrzymka leczy z goryczy

Pielgrzymkę zakończyła Msza św. sprawowana na Szczycie Jasnogórskim o godz. 18.30 w intencjach, które pielgrzymi nieśli w czasie drogi. Koncelebrowanej Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił bp Józef Szamocki. Pielgrzymów powitał o. Mieczysław Polak, podprzeor Jasnej Góry. W homilii Ksiądz Biskup powiedział, że te dni były świadectwem życia, wyrazem zaproszenia Boga do swojego domu. Dlatego w czasie drogi podczas codziennej Eucharystii posilaliśmy się Chlebem, który daje życie, by przemienione ciało Jezusa przemieniło nasze życie. Nawiązując do liturgii Słowa, przybliżył temat związany z pielgrzymowaniem. Opowiadał o tych, którzy szli za Chrystusem, i zdarzało im się szemrać, nie byli wolni od tego prorocy czy nawet apostołowie. My również bywamy grupą szemrzącą. Dzieje się tak, bo zapominamy kim jesteśmy, do czego zostawiliśmy powołani. Dlatego idziemy na pielgrzymkę, ponieważ ten czas leczy z szemrania, goryczy oraz uczy zawierzenia Bogu, radości, miłości i ufności. A źródłem otuchy i ufności niech będzie usłyszane Słowo. - Wędrujemy przez życie jako pielgrzymi, którzy zawierzają Bogu, nie niosą w sobie goryczy, szemrania, ale dają cudowną radość, jaką wy macie, nie szemrzecie na Boga i trud, ale z uśmiechem potraficie iść dalej - mówił Biskup Józef i zachęcał: - Bądźmy radosnymi pielgrzymami do końca naszych dni.

Podziękowania i jedność

Na zakończenie Mszy św. ks. prał. Marian Janus, krajowy koordynator pieszych pielgrzymek, podziękował zebranym i życzył im, by „dom budowany z żywych kamieni, jakimi jesteśmy, niech się ożywi dzięki tej pielgrzymce, dzięki tym modlitewnym dniom, modlitwie, refleksji, dzięki tej miłosnej z serca kierowanej pokucie, dzięki tym trudom, które podejmujemy”. Oprawę liturgiczną Eucharystii przygotowała grupa zielona.
Ks. kan. Miszewski wyraził wdzięczność wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania pielgrzymki, księżom przewodnikom, służbom: medycznej, porządkowej, kwatermistrzowskiej, muzycznej, transportowej. Przekazał także pozdrowienia od minipielgrzymki, która po raz 33. duchowo towarzyszyła idącym na Jasną Górę, trwającej do 14 sierpnia. 13 sierpnia w kościele pw. św. Antoniego na toruńskich Wrzosach wieczornej Mszy św. przewodniczył bp Józef Szamocki i spotkał się z uczestnikami minipielgrzymki.
Droga do Matki jest dotknięciem Bożej i ludzkiej miłości. Braterskiej wspólnoty pątnicy doświadczyli w miejscowościach, przez które przechodzili czy zatrzymywali się na nocleg. Dlatego dziękują za życzliwość, serdeczność i wszelkie wsparcie.
Na zakończenie Biskup Józef podziękował wszystkim, pobłogosławił i pożegnał słowami: - Do zobaczenia za rok. Dziękuję wam wszystkim, byliście wspaniali!

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Papież przypomina heroizm Piusa VII, więźnia Napoleona

2024-04-20 15:58

[ TEMATY ]

Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Franciszek przypomniał dziś heroiczną postawę Piusa VII. Za jego pontyfikatu doszło do konfliktu Kościoła z Napoleonem. Papież został nawet uwięziony przez cesarza. Kiedy proponowano mu wolność w zamian za kompromisy, Pius VII stanowczo je odrzucił. Zawsze był oddany Bogu i Kościołowi, nawet za cenę wielkich poświęceń - podkreślił Franciszek.

Ojciec Święty przypomniał tę postać na audiencji dla pielgrzymów z różnych diecezji, z którymi był związany papież Chiaramonti. Podkreślił, że był to człowiek bardzo inteligentny i pobożny. Zgodnie z zaleceniem Pana Jezusa potrafił też być nieskazitelny jak gołąb i przebiegły jak wąż.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję