Reklama

Niedziela Wrocławska

Czy wiara jest nam jeszcze potrzebna? [FELIETON]

Nie ulega wątpliwości, że przyszło nam żyć w trudnych czasach zarówno, jeśli chodzi o gospodarkę, jak i wiarę. Śmiało można stwierdzić, że pandemia koronawirusa, która trapi cały świat już od roku, ukazała nam jak słaba i powierzchowna jest nasza wiara w moc Boga, chociaż przecież codziennie wyznajemy swoją wiarę w Boga Ojca WSZECHMOGĄCEGO?! Może warto potraktować obecną sytuację jako szansę, aby to odmienić?

kiri/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przyznam, że sam się zaliczam do tej grupy wiernych, u których wiara zaczyna się dopiero formować dzięki, o dziwo, pandemii COVID-19. Co mam na myśli? Do momentu pandemii traktowałem swą wiarę zbyt powierzchownie. Cytując ks. Dominika Chmielewskiego “ograniczałem swą wiarę do religijnych rytuałów w postaci paciorków oraz niedzielnego uczestnictwa w Eucharystii”. Jednak co mi to dawało? Trudno nawet powiedzieć. Dopiero teraz odnoszę wrażenie, że przez wiele lat dopuszczałem się racjonalizacji swej wiary, nie dostrzegając całej pełni przeżyć duchowych. Co w tym złego? Ponieważ wiara to nie tylko rozum i rzeczy widzialne, ale również świat duchowy i rzeczy niewidzialne. Często gdy jest adoracja Najświętszego Sakramentu śpiewamy: co dla zmysłów niepojęte, niech dopełni wiara w nas. Mam wrażenie, że wielu z nas traktowało Boga jako pewnego rodzaju amulet czy też Osobę do spełniania naszych próśb, oczekiwań, które przedstawiamy Mu w naszych modlitwach, pacierzach.

Jako ludzie racjonalni, popełniamy cyklicznie ten sam błąd - chcemy wszystko widzieć i zbadać. Można powiedzieć, że taka nasza natura. Tak jak Żydzi w trakcie wędrówki do Ziemi Obiecanej uczynili złotego cielca jako swego bożka, tak współcześnie tym złotym cielcem są “nauka” i “zdrowie”. Czy zatem sugeruję, iż nauka albo dbanie o zdrowie jest czymś złym? W życiu! Chodzi mi bardziej o to, że kiedyś nauka opierała się na współpracy z wiarą, obecnie zaś próbuje się rozdzielić, a nawet antagonizować te dwie dziedziny życia uznając tylko jedną za słuszną, obiektywną, a drugą za zbędną, subiektywną. Przykładem niech będzie zamykanie kościołów w imię walki z pandemią. Od początku byłem zdania, że limit wiernych w formie 1 os. na 7 m2 wydaje się bardziej rozsądnym rozwiązaniem niż nieszczęsne 5 osób na Mszę Św. Dlaczego tak się tego czepiam? Przytoczę tu znów słowa ks. Dominika Chmielewskiego - uczyniliśmy zdrowie naszym bożkiem. Skupiamy się na rzeczach materialnych, a pomijamy aspekty duchowe, w tym relacje z Bogiem. Człowiek jest przecież bytem cielesno-duchowym, a zatem powinien troszczyć się zarówno o ciało - czyli dbać o zdrowie, ćwiczyć - ale też i o wiarę, czyli utrzymywać relacje z Bogiem. Jeżeli nasza relacja ze Stwórcą jest słaba, szybko się rozpadnie, a człowiek jako osoba z natury wierząca, będzie szukała innego bożka - siebie, jakiś autorytet, naukę itd.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Rodzi się pytanie, czy naprawdę musiała nadejść pandemia, aby ukazać nam, że tak na dobrą sprawę wierzymy w Boga tylko powierzchownie? Traktuję tę sytuację jako dopust Boga, w którym nasz Ojciec chce pokazać, że nasze dotychczasowe postępowanie było złe i powinniśmy od siebie jeszcze więcej wymagać, aby stać się prawdziwie wierzącymi. Widzę też w pewnym sensie nawiązanie do przypowieści o siewcy. Wszyscy dobrze pamiętamy znaczenie rzucenia ziaren w poszczególnych miejscach. Szczególnie chcę się skupić na tych, co padły na teren kamienisty. Jak sam Jezus mówił, są to ludzie, którzy słuchają Słowa Bożego i przyjmują go z radością, lecz nie mają w sobie korzeni. Gdy przychodzą prześladowania, to zaraz się załamują. Czym są zatem te korzenie? To jest właśnie wiara i ufność w Wszechmoc Boga w Trójcy Jedynego.

Reasumując, czy wiara jest nam obecnie potrzebna? Oczywiście! Ośmielę się nawet stwierdzić, że potrzebujemy wiary jeszcze bardziej niż przed pandemią. Czy jest to możliwe? Jeżeli zaufamy Bogu, jest to możliwe. Parafrazując fragment znanej angielskiej piosenki: With God in your heart, you’ll never walk alone!

2021-01-17 08:00

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie najemnikiem!

2024-04-19 22:12

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Archiwum bp Andrzeja Przybylskiego

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

21 Kwietnia 2024 r., czwarta niedziela wielkanocna, rok B

CZYTAJ DALEJ

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11

[ TEMATY ]

Putin

COMECE

Ks. Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

W swoim wystąpieniu ks. Halík zauważył, że na europejskim kontynentalnym zgromadzeniu synodalnym w Pradze w lutym 2023 roku stało się oczywiste, że Kościoły w niektórych krajach postkomunistycznych nie przyjęły jeszcze wystarczająco Vaticanum II. Wyjaśnił, że gdy odbywał się Sobór Watykański II, katolicy w tych krajach z powodu ideologicznej cenzury nie mieli lub mieli minimalny dostęp do literatury teologicznej, która uformowała intelektualne zaplecze soboru. A bez znajomości tego intelektualnego kontekstu niemożliwe było zrozumienie właściwego znaczenia soboru. Dlatego posoborowa odnowa Kościoła w tych krajach była przeważnie bardzo powierzchowna, ograniczając się praktycznie do liturgii, podczas gdy dalszych zmian wymagała mentalność.

CZYTAJ DALEJ

Maryja, ekspert od szczęścia. Diecezjalny dzień skupienia dla kobiet, cz. 1

2024-04-20 13:09

Marzena Cyfert

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

Adriana Kwiatkowska i s. Maria Czepiel poprowadziły spotkanie ze słowem Bożym

W kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku trwa diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Wpisuje się on w przygotowania do Synodu Archidiecezji Wrocławskiej. Na spotkanie przybyły kobiety z całej archidiecezji.

Otwarcia spotkania dokonali bp Jacek Kiciński, bp Maciej Małyga i ks. Krystian Charchut, proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny na Piasku. S. Maria Czepiel, elżbietanka i Adriana Kwiatkowska podzieliły się z zebranymi słowem Bożym, które przez kilka dni medytowały. Był to fragment Ewangelii mówiący o nawiedzeniu św. Elżbiety przez Maryję (Łk 1, 39-56).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję