Polak mieszkał od kilkunastu lat w Wielkiej Brytanii. Trafił do szpitala w Plymouth po ataku serca 6 listopada 2020 roku, w wyniku którego doszło do zatrzymania akcji serca, a jego mózg, jak podawali lekarze, był pozbawiony tlenu przez co najmniej 45 minut.
Obywatel Polski początkowo znajdował się w śpiączce, później jego kondycja poprawiła się do stanu wegetatywnego, ale według szpitala miał on niewielką szansę na przejście w stan minimalnej świadomości na niskim poziomie.
Natomiast we wtorek mężczyzna zmarł. Jego sprawa wywołała ogromne poruszenie w kraju. Interwencje podejmowali politycy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu