Reklama

W Wilnie - mieście Bożego Miłosierdzia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

S. Maria Faustyna Kowalska po raz pierwszy przybyła do Wilna - miasta Matki Bożej Miłosierdzia, zwanej Ostrobramską - w 1929 r., a po raz drugi - w 1933 r.
2 stycznia 1934 r., gdy prawdopodobnie dzwony dzwoniły na Anioł Pański, Siostra podążała z Antokolu w stronę Rossy, gdzie mieszkał artysta malarz Eugeniusz Kazimierowski. On to bowiem podjął się wykonania obrazu, o którym s. Faustynie mówił Pan Jezus.
W czasie sowieckiej ateizacji obraz został ukryty w Nowej Rudzie k. Porzecza na Białorusi, by po latach powrócić do wileńskiego kościoła świętego Ducha. W 1945 r. nastąpiła również likwidacja wileńskiego domu Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Młosierdzia.
W klasztorze, z którego pozostał do dziś tylko jeden budynek, Pan Jezus podyktował s. Faustynie słowa Koronki do Miłosierdzia Bożego, powszechnie odmawianej dziś modlitwy przez katolików na całym niemal świecie. O drewnianym domku przy ulicy Grybo w Wilnie, stanowiącym przed wojną część klasztoru, wiedziano dotąd niewiele. Młodsze pokolenie polonijne i litewskie teraz dopiero uczy się dziejów tego, jakże cudownego, miejsca w Wilnie na Antokolu.
Dawny budynek klasztorny dotknęło ostatnio Boże Miłosierdzie. Ksiądz misjonarz Dariusz Stańczyk z Wileńszczyzny, piszący w Rzymie pracę doktorską z zakresu teologii, rozpoczął renowację, a ściślej - ratowanie domu. Czas był po temu najwyższy. Ogromne przecieki w dachu zostały załatane, a fundamenty domu oczyszczone przez wileńskich harcerzy z Hufca Maryi. Wymieniono okna i główne drzwi. Wnętrza trzech pokoi przywrócono do pełnego użytkowania. Zaczęli tu przychodzić pielgrzymi! Jednej z grup pielgrzymkowych ks. Dariusz wyznał, że wszystkie te prace są jego kapłańskim darem dziękczynienia na Wielki Jubileusz Roku 2000, a także ofiarą, w intencji pojednania pewnej osoby z Bogiem.
W najbliższym czasie dach budynku zostanie pokryty czerwoną dachówką. W domu jest dużo miejsca na modlitwę i Eucharystię. W maju ub.r. pątnicy, prowadzeni przez ks. Stańczyka słynnymi "dróżkami" Kalwarii Wileńskiej, przynieśli na Antokol obraz Jezusa Miłosiernego i portret s. Faustyny namalowany przez Annę Krepsztul, niepełnosprawną malarkę z Wileńszczyzny. Obraz zawieszono na zewnątrz domu między oknami i tablicami informacyjnymi w języku polskim i litewskim. Podczas Mszy św. polowej na dziedzińcu śpiewała artystka Anna Maria Magala, urodzona w USA, której matka jest wilnianką. Ludzie klękali przed dawnym klasztorem i przed Obrazem. Płakali. Zawieszali na ścianie domu obrazki świętych, jako swoje ofiary i wota.
Wierni mają nadzieję, że budynek klasztoru zostanie zwrócony Kościołowi przez władze państwowe.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#LudzkieSerceBoga: Poznaj Serce Jezusa, tak bliskie każdemu z nas - rozważania czerwcowe

Tak często myśląc o Bogu czujemy stres i strach. Odległy Stwórca Wszechrzeczy karzący ludzi za ich potknięcia - wielu z nas taki właśnie obraz Boga nosi w sercu. A jaki naprawdę jest Bóg? Jakie jest Jego serce?

Czerwiec to w Kościele miesiąc szczególnie poświęcony Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Nabożeństwa z litanią, zwane potocznie czerwcowymi, mają za cel zbliżyć nas do serca Boga. Ukazać Jego miłość do nas.
CZYTAJ DALEJ

Chiara Corbella Petrillo: „Maryjo i Jezusie, proszę Was, żebym została świętą”

[ TEMATY ]

świadectwo

Bliżej Życia z wiarą

DCfimi/Wikimedia Commons

Chiara Corbella Petrillo

Chiara Corbella Petrillo

Straciła dwoje dzieci tuż po ich narodzeniu. Kiedy zaszła w trzecią ciążę ze zdrowym dzieckiem, wykryto u niej nowotwór.

Biorąc pod uwagę te krótkie informacje, wydaje się że Chiara Corbella Petrillo to patronka na dziś. W świecie, w którym tak wiele małżeństw boryka się z podobnym cierpieniem, ta młoda Włoszka może być dla nich wsparciem.
CZYTAJ DALEJ

„Ani razu się nie poskarżył”. Jak wyglądały ostatnie dni na ziemi Carla Acutisa?

2025-06-13 21:02

[ TEMATY ]

bł. Carlo Acutis

Agata Kowalska

Carlo Acutis

Carlo Acutis

Carlo Acutis to dziś uwielbiany przez młodych i nie tylko, rozkochany w Eucharystii nastolatek z Włoch. Jego ziemskie życie, to nie tylko pozytywne chwile w drodze do świętości, to także cierpienie i ból spowodowane ciężką chorobą. Carlo zmarł w młodym wieku, jak wyglądały jego ostatnie dni na ziemi?

Artykuł zawiera fragment z nowej książki z obszernymi fragmentami zapisków Carla: „Carlo Acutis. Jest ogień!” wyd. eSPe. Zobacz więcej: ksiegarnia.niedziela.pl.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję