Według ks. Graulicha, zwołany przez papieża Franciszka w lutym 2019 w Watykanie „szczyt” na temat ochrony dzieci był kamieniem milowym w prewencji i ujawnianiu przypadków pedofilii w Kościele katolickim. Większość z tych problemów, które tam omawiano i postanowiono, w znacznym stopniu poprzedziła wieloletnia praca Benedykta XVI.
Joseph Ratzinger zajmował się kwestią pedofilii wśród duchowieństwa od połowy lat 80., mając na celu uruchomienie i rozwijanie prawa kanonicznego odnośnie tych przypadków. Mimo oporów, to mu się udało. Na przykład od 2002 roku Kongregacja Nauki Wiary ma możliwość uchylenia przedawnienia i rozpatrywanie nawet przedawnionych prawnie przypadków, o co od początku zabiegał kard. Ratzinger.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Obok rozwijania i stosowania odpowiednich norm prawnych kard. Ratzingerowi w sposób szczególny leżało na sercu zapobieganie nowym przypadkom wykorzystywania seksualnego. Dlatego jako papież Benedykt XVI nakazał wizytacje seminariów duchownych w Irlandii i USA oraz zaostrzył normy związane z przyjmowaniem do seminariów.
„Nie tylko w sposób miarodajny wpłynął na faktyczną poprawę prawa karnego, ale przez dziesiątki lat w swoich publikacjach wskazywał na głębokie przyczyny kryzysu: braki w teologii, kryzys teologii moralnej, braki w doborze i kształceniu kandydatów do kapłaństwa, a także – co nie mniej ważne – zanik wiary w obecność Boga, zaufania do Jego słowa i Jego przykazań”, napisał niemiecki kanonista.
Zdaniem ks. Graulicha, refleksje Ratzingera dostarczyły klucza do „prawdziwej odnowy” w Kościele. „Jednocześnie sposób, w jaki zmierzył się z kwestią nadużyć w Kościele, ukazuje, że kardynał Joseph Ratzinger/Benedykt XVI przez całe życie był «współpracownikiem prawdy», nawet jeśli wielu nie chce go słuchać i woli iść własną drogą”, stwierdził niemiecki duchowny.