Reklama

Kazanie

Bać się czy miłować?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W dzisiejszym pierwszym czytaniu z Księgi Powtórzonego Prawa mamy dwa Boże przykazania, pozornie ze sobą sprzeczne. W wierszu drugim: "Będziesz się bał Pana, Boga swego" i w wierszu piątym: " Będziesz miłował Pana, Boga twojego". Moglibyśmy zwyczajnie zapytać: więc bać się czy miłować?... Natomiast Ewangelia nie pozostawia żadnej wątpliwości: "Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą". I znów, mówiąc językiem codziennego życia, możemy słusznie powiedzieć, że kto kocha Boga całym sercem, całą duszą, całym umysłem i całą mocą, ten jest święty, a więc nie musi się bać. A jednak święci Pańscy miłowali Boga nade wszystko i bali się, żeby Go nie obrazić. I wśród siedmiu darów Ducha Świętego jest także dar bojaźni Bożej. Jest to bojaźń o takim wymiarze miłości, jak u dziecka, które tak serdecznie kocha swoją matkę, że boi się czymkolwiek sprawić jej przykrość. Wprawdzie wśród tych siedmiu darów Ducha Świętego bojaźń jest wymieniana na ostatnim miejscu. Poprzedza ją dar mądrości i rozumu, rady i męstwa, umiejętności i pobożności, bo szlachetna bojaźń Boża jest owocem tych sześciu darów.
Uczony w Piśmie stawia "piątkę" Panu Jezusowi, mówiąc do Niego: "Bardzo dobrze, Nauczycielu". Jezus jest ostrożniejszy, bo w odpowiedzi zapewnia go tylko: "Niedaleko jesteś od królestwa Bożego". Chcielibyśmy wszyscy taką pochwałę usłyszeć. Chcielibyśmy być jak najbliżej tego Bożego królestwa. Ale czy tak jak ów uczony w Prawie u Pana Jezusa szukamy odpowiedzi na pytanie, co mamy czynić? Nie do przeoczenia jest tu jedno proste kryterium, bardzo istotne, chociaż zwyczajne. Trzeba zaczynać od siebie, skoro miarą miłości drugiego człowieka jest miłość samego siebie. Dla wielu studentów życiowym problemem jest profesor, który ma ambicję, by studentowi nie postawić lepszego stopnia niż "3", czyli dostateczny. Taki profesor, jeżeli jest wierzący, uważa, że tylko Pan Bóg umie wszystko "na piątkę", on - profesor - "na cztery", a student dlatego, że jest tylko studentem, może otrzymać stopień najwyżej dostateczny... Ale tej pokusie ulegają nie tylko profesorowie. Każdy z nas jest tak bardzo skłonny do przeceniania siebie, a poniżania innych. Dlatego Pan Jezus daje nam jako zasadę i normę naszej miłości bliźniego przykład samego siebie, kiedy mówi: " miłujcie się wzajemnie, tak jak Ja was umiłowałem". To było w Wielki Czwartek po sprzeczce Apostołów, który z nich jest najważniejszy. To było po tym Jezusowym pokornym umyciu nóg swoim uczniom. To było w przeddzień
Jego Ofiary Krzyżowej, uobecnionej w Eucharystii. Taka miłość nie jest czymś gotowym, nie spadnie z nieba. Owszem, zostaje nam zaszczepiona przez chrzest święty. W szczególny sposób jest oczyszczana w sakramencie pokuty i umacniana przez Eucharystię. A kształtuje się w codziennym życiu: w rodzinie przez miłość i wzajemną uczynność, w społeczeństwie przez wypełnianie swojego posłannictwa, swoich obowiązków. A wszędzie i zawsze mamy mieć przed oczyma naukę Ewangelii i w sercu ma nam rozbrzmiewać to Jezusowe wezwanie: Uczcie się ode Mnie!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc prawosławnych i wiernych innych obrządków wschodnich

2024-05-05 10:04

[ TEMATY ]

prawosławie

Piotr Drzewiecki

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich rozpoczęli w niedzielę obchody Świąt Wielkanocnych, które w tym roku przypadają u nich pięć tygodni później niż u katolików.

Data tego święta w Kościele katolickim wyliczana jest nieco inaczej niż w Kościele wschodnim, więc w tym samym terminie Wielkanoc przypada w obu obrządkach tylko raz na jakiś czas. Tak było np. w 2017 roku; przeważnie prawosławni świętują jednak Wielkanoc później, maksymalnie właśnie nawet pięć tygodni po katolikach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję