W niedzielę 26 maja ulicami Częstochowy przeszli uczestnicy Marszu
dla Jezusa, którego trasa prowadziła przez 11 stacji wyznaczonych
w różnych punktach miasta
Uczestników, którzy wyruszyli spod archikatedry Świętej
Rodziny, pobłogosławił abp Stanisław Nowak, który powiedział m.in.: "
Dzisiaj, w uroczystość Trójcy Świętej i w Międzynarodowym Dniu Matki,
gromadzicie się przed bazyliką archikatedralną, pierwszym i najważniejszym
wieczernikiem naszej archidiecezji, aby stąd - wzorem apostołów i
uczniów apostolskich - udać się na place i ulice naszego miasta oraz
wszystkich miast i wiosek naszej archidiecezji, aby stały się świętymi
miejscami Bożego kultu i ewangelicznego świadectwa wiary potwierdzonej
w praktyce chrześcijańskiego życia".
W Marszu uczestniczyli przedstawiciele ruchów, stowarzyszeń
i bractw archidiecezji częstochowskiej. Kolejne stacje były wyznaczone
m.in.: przed szpitalem im. L. Rydygiera, Aresztem Śledczym, Domem
Handlowym "Seka", Teatrem im. A. Mickiewicza, redakcją Dziennika
Zachodniego, Sądem Okręgowym, Liceum im. H. Sienkiewicza, Urzędem
Miasta, a modlitwa w tych miejscach była dla uczestników Marszu dużym
przeżyciem.
"Organizując Marsz dla Jezusa, chcieliśmy podjąć konkretny
czyn ewangelizacyjny, do którego wzywa wszystkich chrześcijan Ojciec
Święty w słowach «wypłyń na głębię». Naszym celem była także modlitwa
za nasze miasto, Ojczyznę i za Kościół w Polsce - powiedział ks.
Dariusz Nowak, asystent Rady Ruchów, Stowarzyszeń i Bractw Archidiecezji
Częstochowskiej. - Idąc ulicami miasta i zatrzymując się na poszczególnych
stacjach, śpiewaliśmy pieśni, rozważaliśmy Słowo Boże, a przede wszystkim
mówiliśmy napotkanym po drodze ludziom o Jezusie i zapraszaliśmy
ich do przyłączenia się do nas i do wspólnego świętowania".
Uczestnicy Marszu zatrzymali się na dłużej na pl. Biegańskiego,
gdzie z koncertem ewangelizacyjnym wystąpił młodzieżowy zespół "Siódmy
Pokój". Zakończenie Marszu odbyło się w Kaplicy Cudownego Obrazu
Matki Bożej na Jasnej Górze. Tam uczestnicy wzięli udział w Apelu
Jasnogórskim i złożyli hołd wdzięczności i dziecięcej miłości dla
Matki Wszystkich Matek za 620 lat jej obecności w Sanktuarium Jasnogórskim.
Pierwszy Marsz dla Jezusa odbył się w Częstochowie w 1997
r. Podobne marsze odbywają się obecnie już w 120 krajach świata.
Ich uczestnicy modlą się nie tylko w kościołach, ale także na stadionach,
ulicach i placach, w więzieniach i szpitalach, a nawet na okrętach.
W ten sposób dają świadectwo o Jezusie, wyznają wiarę we wszystkich
miejscach, gdzie chrześcijanie są obecni na co dzień.
Na 31 maja zaplanowane jest ogłoszenie uznania przez Stolicę Apostolską cudu eucharystycznego, do jakiego doszło w Indiach. 15 listopada 2013 roku w czasie porannej Mszy św., odprawianej przez ks. Thomasa Pathickala w kościele Chrystusa Króla w Vilakkannur, w stanie Kerala, na konsekrowanej hostii pojawiła się twarz Jezusa Chrystusa.
O watykańskim uznaniu cudu poinformował 9 maja abp Joseph Pamplany, metropolita Tellicherry obrządku syromalabarskiego. Uroczyste ogłoszenie tej decyzji nastąpi w kościele w Vilakkannur podczas Mszy odprawianej przez nuncjusza apostolskiego w Indiach abp. Leopoldo Girellego.
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi.
Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością.
Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z
roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku
notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana
Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele
św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach
i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem
generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana
przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka.
Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do
Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować
nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo
św. Jana Nepomucena.
Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej
Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć
od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana
ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława
IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których
król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu
Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach
i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św.
Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego.
Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak
historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną
śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego
święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej
i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada
św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św.
Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie
Europę.
W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza
granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero
z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził
oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także
teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy,
Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII
zaliczył go uroczyście w poczet świętych.
Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana.
Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej
Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych
drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie,
komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie.
Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy
na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy
druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę.
Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską
w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych
kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych
ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi
biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.
W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych.
Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one
pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak
zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.
Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał
swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony
też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce
jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej
sławy i szczerej spowiedzi.
W ciągu zaledwie jednego tygodnia otrzymaliśmy ponad 150 zapytań dotyczących naszego charyzmatu - ujawnia o. Alejandro Moral Antón, przełożony generalny Zakonu św. Augustyna, odnosząc się do efektu, jaki wywołał wybór kard. Roberta Prevosta na papieża.
W rozmowie z agencją SIR o. Alejandro Moral Antón na pytanie o nowe wyzwania dla zakonu odpowiada: „Chciałbym, aby to było przeżywane jako bodziec”. O. Moral podkreśla, że „jest to czas, który może przynieść pozytywne owoce dla wszystkich, nie tylko dla nas”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.