Lwowskie pomniki... króla Jana III Sobieskiego, św. Jana z
Dukli, Adama Mickiewicza, Bartosza Głowackiego, Jana Kilińskiego,
Kornela Ujejskiego, hetmana Stanisława Jabłonowskiego, Franciszka
Smolki, Aleksandra Fredry, Agenora Gołuchowskiego. Pomniki miasta
zawsze wiernego. Jest w nich zawarta miłość do Ojczyzny i pamięć
o niej. Dzisiaj stoją nie tylko we Lwowie. W swoim mieście rodzinnym
stoją nadal pomniki Adama Mickiewicza, Bartosza Głowackiego, Jana
Kilińskiego... W Gdańsku, Wrocławiu, Szczecinie witają przyjezdnych "
repatriowane" ze Lwowa pomniki króla Jana III Sobieskiego, Aleksandra
Fredry, Kornela Ujejskiego. Zniknęły z miasta nad Pełtwią, zniszczone
przez Sowietów, pomniki - św. Jana z Dukli sprzed kościoła Bernardynów,
hetmana Stanisława Jabłonowskiego, Agenora Gołuchowskiego. Niedawno
odnaleziono w kościele Bernardynów pomnik Matki Bożej - powrócił
już na plac Mariacki. Sowieci zniszczyli pomniki walk o Lwów: Pamięci
Obrońców Lwowa na Persenkówce i koło gmachu Politechniki Lwowskiej,
sprofanowali i zniszczyli Cmentarz Orląt Lwowskich na Łyczakowie.
Gdy w 1971 r. Breżniew przebywał w Polsce z "wizytą przyjaźni", sowieckie
czołgi rozjeżdżały nagrobki i krzyże, niszczyły główny pomnik cmentarza
- Pomnik Chwały. Strzelano z broni maszynowej do napisu: "MORTUI
SUNT UT LIBERI VIVAMUS" - umarli, abyśmy żyli wolni. Na cmentarzu
Obrońców Lwowa spoczęło 2850 żołnierzy, prawie 23% wśród nich to
młodzi chłopcy do lat 17 - bohaterskie Lwowskie Dzieci. Snem wiecznym
śpią tutaj: 14-letni Jurek Bitschan, 13-letni Antoś Petrykiewicz,
najmłodszy w Wojsku Polskim kawaler Krzyża Virtuti Militari - 12-letni
Jaś Dufrat, Tadzik Loewenstamm i Ksawery Wąsowicz (po 13 lat) i wielu
innych, często bezimiennych. Przy bramie cmentarnej Łuku Triumfalnego
Obrońców Lwowa pełniły wartę dwa wielkie kamienne lwy. Lewy trzymał
tarczę z herbem Lwowa i napisem: "Zawsze wierny", prawy - tarczę
z godłem państwa, orłem i napisem: "Tobie, Polsko". Po zniszczeniu
cmentarza Sowieci umieścili lwy na rogatkach miasta. Z tarcz zniknęło
polskie godło i napisy.
Rozsiani po świecie lwowiacy kochają swoje miasto miłością
silniejszą niż przemoc wroga, miłością wierną, niepokonaną... 10
czerwca 1995 r. w Lublinie, po uroczystej Mszy św. w katedrze, na
wzgórzu przed Zamkiem, odsłonięto wzniesiony ofiarnością i staraniem
lubelskiego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich
niezwykły pomnik. To pomnik - replika LWA sprzed Panteonu Chwały
Cmentarza Orląt we Lwowie. A oto słowa aktu erekcyjnego budowy pomnika: "
Na wieczną chwałę Miastu Zawsze Wiernemu, przez sześć wieków związanemu
z dziejami i losami Polski - dla utrwalenia dziedzictwa Polaków żyjących
we Lwowie i na Kresach... poświęcony został kamień węgielny pod Pomnik
- symbol Miasta Lwowa oraz wmurowana urna z ziemią z Cmentarza Orląt
Lwowskich... Pomnik będzie wyrazem hołdu i upamiętnieniem godnego
naśladownictwa patriotyzmu, bohaterstwa i wierności Tych, którzy
- Mortui sunt, ut liberi vivamus". Rzeźbę lwa, wzorowaną na lwowskim
oryginale, autorstwa Józefa Starzyńskiego z 1930 r., wykonał Witold
Marcewicz z Bełżyc. Na tarczy trzymanej przez lwa umieszczony został
herb miasta Lwowa, udekorowany przez marszałka Józefa Piłsudskiego
orderem Virtuti Militari dnia 22 listopada 1920 r. Na cokole umieszczono
słowa Henryka Sienkiewicza: "TOBIE, WIELKA, ŚWIĘTA PRZESZŁOŚCI, I
TOBIE, KRWI OFIARNA, NIECH BĘDZIE CHWAŁA I CZEŚĆ PO WSZYSTKIE CZASY".
Pan Jeremi Żurawiecki z lubelskiego Zarządu Oddziału
Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich przysłał
opis starań o wzniesienie pomnika, ilustrowany folder i zdjęcia.
Oto fragment informacji p. Jerzego: "Podczas wyjazdu Zarządu Oddziału
w 1993 r. odnalezione zostały w okolicach Lwowa autentyczne rzeźby
obu lwów wywiezionych z Cmentarza Obrońców Lwowa przez bolszewików,
dewastujących tę wspaniałą nekropolię i profanujących święte miejsce
w 1971 r. Dokonane przeze mnie pomiary, zdjęcia i rysunki oraz późniejsze
wyjazdy Witolda Marcewicza w trakcie jego prac rzeźbiarskich przyczyniły
się do wykonania wiernej kopii lwa - pomnika w Lublinie...".
Na uroczystość odsłonięcia pomnika przybyli licznie wszyscy,
którzy kochają Lwów - byli wśród nich Obrońcy Lwowa w 1918 r. Chór "
Echo" z Miasta Zawsze Wiernego zaśpiewał Gaude Mater Polonia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu