Reklama

Dekalog u progu wolności – zbliża się 30. rocznica pielgrzymki Jana Pawła II z 1991 r.

Podczas swej pierwszej wizyty w wolnej Ojczyźnie Jan Paweł II skoncentrował swe nauczanie wokół Dekalogu. Przestrzegał rodaków przed absolutyzacją pojęcia wolności, która – jak podkreślał – może prowadzić do nowych form zniewolenia.

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

pielgrzymka

Polska

Polska

Dekalog

Archiwum diecezji rzeszowskiej

Jan Paweł II w Rzeszowie, 2 czerwca 1991 r.

Jan Paweł II w Rzeszowie, 2 czerwca 1991 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przekonywał, że demokracja winna być budowana na trwałych fundamentach. Apelował o sprawiedliwość społeczną w dobie ekonomicznej transformacji. Wzywał też Kościół do „redefinicji” swego duszpasterstwa wobec nowych wyzwań.

Pielgrzymka miała miejsce od 1 do 9 czerwca 1991 r. pod hasłem: „Bogu dziękujcie, ducha nie gaście (1 Tes 5, 18-19)” i objęła 12 polskich miast od Koszalina po Przemyśl.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jaka wolność?

Jan Paweł II podczas tej pamiętnej pielgrzymki nieustannie ostrzegał przed złym wykorzystaniem wolności. Był to jej „leitmotiv”. Ukazywał dylemat, przed którym stoi Europa, a po uzyskaniu wolności także i Polska. A streszcza się w pytaniu: czy chodzi o „wolność, do której Chrystus nas wyzwolił, czy też wolność od Chrystusa?”

Przypominał więc rodakom, że podstawą prawdziwej przebudowy i nowego ładu w Polsce musi być odnowiona moralność, oparta właśnie na Dekalogu. W Radomiu powiedział: „Budujmy wspólną przyszłość naszej Ojczyzny wedle prawa Bożego. (...) Raczej odbudowujmy, bo wiele zostało zrujnowane (...) w ludziach, w ludzkich sumieniach, w obyczajach, w opinii zbiorowej, w środkach przekazu”.

Reklama

W Łomży w jednoznacznych słowach ostrzegał przed „złudzeniem wolności, wolnej miłości, którą usiłuje się przesłonić rzeczywistość cudzołóstwa i rozwiązłości”. Przestrzegał przed tymi „fałszywymi prorokami”, których każdy z nas w sobie nosi, a którymi w istocie są pożądliwości.

Przypominał, że wolność oparta musi być na prawdzie. W Olsztynie mówił o prawdzie w życiu ludzkim, przede wszystkim w życiu publicznym. „Jak jeszcze niedawno wolności słowa zagrażał cenzor, tak dziś na tę wolność czyhają inne zagrożenia, jak egocentryzm, kłamstwo, podstęp czy nawet nienawiść. Narzędziem przemocy mogą stać się także środki przekazu, jeżeli nie służą prawdzie” – konstatował.

Do historii przeszła jego Msza na lotnisku aeroklubu w Masłowie pod Kielcami. Przy akompaniamencie burzy i deszczu Jan Paweł II, nawiązując do czwartego przykazania, w dramatycznych słowach przestrzegał przed „pozorną wolnością, która człowieka zniewala”, a niszcząca jest zarówno dla osoby ludzkiej jak i dla rodziny.

Wyjaśniał, że mówi tak, gdyż polska ziemia jest dlań matką. „To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono! Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć!” – apelował pośród szalejących na niebie piorunów, które przerwały nawet telewizyjną transmisję.

Obecność religii w życiu publicznym.

Reklama

Wiele miejsca Ojciec Święty poświęcił obecności wartości religijnych w życiu publicznym. „Postulat neutralności światopoglądowej jest słuszny głównie w tym zakresie, że państwo powinno chronić wolność sumienia i wyznania wszystkich swoich obywateli, niezależnie od tego, jaką religię lub światopogląd oni wyznają. Ale postulat, ażeby do życia społecznego i państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości, jest postulatem ateizowania państwa i życia społecznego” – wyjaśniał w Lubaczowie. Tłumaczył, że Kościół nie może zrezygnować z głoszenia prawdy o integralnym charakterze podstawowych ludzkich wartości, których selektywne traktowanie podkopać może fundamenty porządku społecznego (Warszawa). W ten sposób nawiązywał do silnej antykościelnej kampanii, jaka przetaczała się wówczas przez dużą część mediów, lansujących chwytliwy stereotyp o zamianie totalitaryzmu „czerwonego” na „czarny”, czyli klerykalny.

Cztery lata później pisał w liście do Jerzego Turowicza, że w 1991 r. „mieliśmy w Polsce do czynienia ze wzmożonym atakiem sił lewicy laickiej i ugrupowań liberalnych na Kościół, na Episkopat a także na papieża”. Wyjaśniał, że „chodziło o to, aby zatrzeć w pamięci społeczeństwa to, czym Kościół był w życiu Narodu na przestrzeni minionych lat. Mnożyły się oskarżenia o klerykalizm, o rzekomą chęć rządzenia Polską ze strony Kościoła czy też o hamowanie emancypacji politycznej polskiego społeczeństwa”.

Kościół wobec polityki

U progu budowania polskiej demokracji nawiązywał do soborowej koncepcji obecności Kościoła w świecie współczesnym, mało wówczas znanej w Polsce. Tłumaczył, że Kościół „w żaden sposób nie utożsamia się ze wspólnotą polityczną ani nie wiąże się z żadnym systemem politycznym”. Wyjaśniał, że „Kościół pragnie uczestniczyć w życiu społeczeństw tylko jako świadek Ewangelii i obce są mu dzisiaj dążenia do zawładnięcia jakąkolwiek dziedziną życia publicznego, która do niego nie należy”. Zarazem przestrzegał przed traktowaniem uniwersalnych wartości wynikających z chrześcijaństwa wyłącznie jako prywatnej sprawy wierzących nie mającej przełożenia na kategorie społeczne.

Rodzina, która wymaga zdecydowanej obrony

Reklama

Kryzys – wykazywał Papież w Kielcach – niestety nie ominął polskiej rodziny. Polityków odpowiedzialnych za życie społeczeństwa przestrzegał przed lekkomyślnym podchodzeniem do spraw rodziny i małżeństwa: „Niech się odrodzi w Bogu ludzkie ojcostwo i ludzkie macierzyństwo, niech się odrodzi rodzina, szczególne miejsce przymierza Boga z ludźmi. Imię jego: Kościół domowy” – apelował.

Imperatyw obrony życia

W tej samej homilii mówił, że „świat zmieniłby się w koszmar, gdyby małżonkowie znajdujący się w trudnościach materialnych widzieli w swoim poczętym dziecku tylko ciężar i zagrożenie dla swojej stabilizacji. (...) Znaczyłoby to, że zupełnie zapomniana została wielka godność człowieka, jego prawdziwe powołanie i ostateczne przeznaczenie”.

Zatrzymując się w Radomiu nad przykazaniem: „Nie zabijaj!”, stwierdził, że jest to „zakaz stanowczy i absolutny, który równocześnie afirmuje prawo każdego człowieka do życia: od pierwszej chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci”.

W tym kontekście przypomniał zagładę Żydów i Cyganów i prosząc słuchaczy o wybaczenie („darujcie mi, że pójdę jeszcze dalej”), mówił o „cmentarzyskach ofiar ludzkiego okrucieństwa naszego stulecia, cmentarzyskach nie narodzonych”.

Z naciskiem stwierdził, że nie istnieje ludzka instancja, która ma prawo zalegalizować zabójstwo niewinnej i bezbronnej istoty. Podkreślił, że obok aspektu negatywnego, piąte przykazanie ma także aspekt pozytywny: nakazuje troskę o ochronę życia. Wezwał do rozwijania tej troski także w formie instytucjonalnej pomocy rodzicom znajdującym się w trudnych sytuacjach. Do solidarnego w niej udziału wezwał również klasztory.

Reklama

We Włocławku, wychodząc poza przygotowany tekst, Papież ostrzegał z wielką siłą przed kulturą śmierci, „pożądania i używania, która panoszy się pośród nas i nadaje sobie nazwę europejskiej”.

W Warszawie przez zakończeniem pielgrzymki Ojciec Święty spotkał się w rezydencji arcybiskupów z grupą parlamentarzystów prowadzących prace legislacyjne mające na celu ochronę dziecka nienarodzonego. Wręczyli oni Papieżowi przygotowany właśnie projekt ustawy dotyczącej tego zagadnienia i przedstawili inicjatywy, których celem jest promocja Karty Praw Rodziny. Papież, dziękując za tę inicjatywę powiedział, że „nie jest to sprawa jedyna w wolnej Polsce, ale jest to na pewno sprawa kluczowa”.

Projekt przekazany przez parlamentarzystów Ojcu Świętemu stał się punktem wyjścia kilkuletniej debaty, zakończonej przyjęciem ustawy chroniącej życie (poza określonymi wyjątkami), która zastąpiła komunistyczne prawodawstwo zezwalające na aborcję „na życzenie”, w konsekwencji czego zamordowane zostały miliony nienarodzonych Polaków.

2021-05-07 09:10

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kalwaria Zebrzydowska: motocykliści z całej Polski przybyli do sanktuarium

[ TEMATY ]

pielgrzymka

motocykliści

Julia A. Lewandowska

Ponad tysiąc miłośników jazdy na motocyklach z całej Polski przybyło 26 sierpnia do Kalwarii Zebrzydowskiej z okazji IX Ogólnopolskiej Pielgrzymki Motocyklistów śladami Jana Pawła II. Celem ich pielgrzymowania jest upamiętnienie postaci ojca świętego oraz promowanie bezpiecznej jazdy.

W Mszy św. uczestniczyli motocykliści m. in. z Wadowic, Krakowa, Lublina, Gorzowa Wielkopolskiego, Szczecina i Warszawy, a także ich rodziny. Nabożeństwu na ołtarzu polowym przewodniczył ks. dziekan Wiesław Cygan, proboszcz parafii św. Józefa w Kalwarii Zebrzydowskiej.
CZYTAJ DALEJ

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop” rewolucji

2025-09-18 14:08

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Leon XIV

Red

W świecie, który zdaje się pędzić na oślep ku kolejnym rewolucjom moralnym, głos papieża Leona XIV brzmi jak grom z jasnego nieba. „Uważam za wysoce nieprawdopodobne, przynajmniej w najbliższej przyszłości, aby doktryna Kościoła dotycząca seksualności i małżeństwa uległa zmianie” – deklaruje w swojej nowej biografii „Leon XIV: obywatel świata, misjonarz XXI wieku”.

Te słowa są nie tylko kotwicą dla wiernych, ale i wyraźnym sygnałem: Kościół nie ugnie się pod presją zmieniających się mód. I choć ton papieża pozostaje spokojny, jego przesłanie jest wyraźne. Leon XIV mówi jasno. W dwóch długich, trzygodzinnych wywiadach, przeprowadzonych w malowniczym Castel Gandolfo i w watykańskim apartamencie na Piazza Sant’Uffizio, papież z odwagą mierzy się z tematami, które rozpalają emocje i dzielą Kościół. Kwestie związane z osobami LGBTQ+? Owszem, są gorące, ale Ojciec Święty nie zamierza iść na kompromis z doktryną. Podążając śladem Franciszka, powtarza jego „todos, todos, todos” – „wszyscy, wszyscy, wszyscy” są zaproszeni do Kościoła. Ale nie łudźmy się: to zaproszenie nie oznacza przyklepania każdego stylu życia. „Każdy jest dzieckiem Bożym” – mówi papież Leon XIV – ale Kościół nie będzie zmieniał swoich fundamentów, by przypodobać się światu.
CZYTAJ DALEJ

Papież o śp. bp. Dydyczu: prowadził wiernych do zbawienia

2025-09-20 14:01

[ TEMATY ]

bp Antoni Dydycz

Papież Leon XIV

bp Antoni Pacyfik Dydycz

PAP/Artur Reszko

Oddany Kościołowi, Ojczyźnie i rodzinie prowadził wiernych do zbawienia – w tych słowach ujmuje Ojciec Święty wieloletnią posługę pasterską śp. bp. Antoniego Pacyfika Dydycza. Dziś w Drohiczynie odbył się pogrzeb zmarłego 14 września miejscowego biskupa seniora. Na zakończenie uroczystości odczytany został papieski telegram.

Powiadomiony o śmierci bp. Dydycza Leon XIV przekazuje wyrazy bliskości aktualnemu biskupowi drohiczyńskiemu Piotrowi Sawczukowi, zakonowi kapucynów, do którego należał zmarły, a także jego krewnym i wszystkim wiernym Kościoła lokalnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję