Konfitury są znakomite, a poza tym mają szerokie zastosowanie w domowym jadłospisie. Podajemy je jako dodatek do białego pieczywa na śniadanie, są niezastąpionym smakowo dodatkiem do naleśników, omletów oraz jako nadzienie do knedli na słodko, nie mówiąc już o deserach, ciastach i tortach. Konfitury łatwo się smaży i dobrze przechowuje.
Konfitury z wiśni - domowe
1 kg wiśni (waga po wydrylowaniu), 1,5 kg cukru.
Wiśnie dajemy do naczynia przeznaczonego do smażenia
konfitur (najlepszy jest szeroki i płaski rondel), przesypujemy warstwami
cukru, naczynie przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce
na kilka godzin.
Gdy wiśnie puszczą sok, naczynie stawiamy na niewielkim
ogniu i zagotowujemy. W czasie gotowania od czasu do czasu wstrząsamy
garnkiem, by owoce lekko przemieszały się. Gotujemy 5 min (nie dłużej),
zestawiamy naczynie z ognia, przykrywamy ściereczką i odstawiamy
w chłodne miejsce - do następnego dnia.
Po 24 godzinach stawiamy naczynie na niewielkim ogniu
i gotujemy bardzo powoli - od momentu zawrzenia przez 10 min. Gdy
trzeba, zdejmujemy lekką piankę, która się wytworzyła, i bardzo gorące
nakładamy do równie gorących słoiczków. Na wierzch każdego słoiczka
kładziemy krążek celofanu zwilżony spirytusem i natychmiast bardzo
dokładnie zamykamy słoik.
Rada: Konfitury są odpowiednio usmażone, gdy owoce lekko
ściemnieją, ale zachowują wyraźny, wiśniowy kolor, syrop jest klarowny
i gęsty, a owoce równomiernie w nim zanurzone.
Konfitury z wiśni - oszczędne
2 kg wydrylowanych, bardzo dojrzałych, soczystych wiśni, 2
kg cukru, 1 płaska łyżeczka kwasku cytrynowego.
Na spód naczynia, w którym będziemy smażyć konfitury,
sypiemy szklankę cukru, na cukier kładziemy przygotowane wiśnie,
przesypując je pozostałym cukrem, naczynie przykrywamy ściereczką
i stawiamy w chłodnym miejscu - najlepiej na całą noc.
Następnego dnia naczynie z wiśniami stawiamy na małym
ogniu i od czasu do czasu potrząsając nim, zagotowujemy i odstawiamy.
Z wiśni odlewamy 2 lub 3 szklanki soku (ilość soku zależy od tego,
jak soczyste są owoce), a wiśnie smażymy ponownie na niewielkim ogniu
przez 1/2 godz.
Podsmażone konfitury odstawiamy, przykryte ściereczką,
w chłodne miejsce. Następnego dnia owoce ponownie zagotowujemy, dodajemy
kwasek cytrynowy, całość trzymamy na ogniu przez 15 min. Odstawiamy
i bardzo gorące nakładamy do równie gorących słoików. Na wierzch
każdego kładziemy krążek celofanu zmoczony spirytusem, słoik dokładnie
zamykamy i przechowujemy w suchym, chłodnym, ciemnym miejscu.
Sok odlany z wiśni dajemy do butelek i pasteryzujemy
w temp. 85oC przez 25 min. Przechowujemy podobnie jak konfitury.
Pomóż w rozwoju naszego portalu