Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Dach przecieka, a pieniędzy na remont brak. Hospicjum pilnie potrzebuje pomocy

Potrzebna jest pilna pomoc dla hospicjum w Bielsku-Białej na remont dachu i bieżące potrzeby.

[ TEMATY ]

hospicjum

remont

A. Omyliński

Potrzeby hospicjum są ogromne.

Potrzeby hospicjum są ogromne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Epidemia koronowirusa mocno dała się we znaki Hospicjum im. św. Jana Pawła II w Bielsku-Białej przy ul. Zdrojowej 10, które jest prowadzone przez Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne. Placówka boryka się z trudnościami z pozyskiwaniem pieniędzy na swoją działalność, a kontrakt z NFZ obejmuje jedynie 17 miejsc dla pacjentów na 28. Nie są pobierane żadne opłaty za opiekę chorego, która jest sprawowana na najwyższym poziomie, a dotychczasowe formy pomocy – jak np. prowadzenie zbiórek przy kościołach, nie mogły być realizowane z powodu obostrzeń epidemicznych.

Pacjentów można wspomóc, przynosząc materiały opatrunkowe, pieluchomajtki i płynne środki do pielęgnacji chorych, prześcieradła, środki do dezynfekcji itp.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mile widziana jest każda pomoc finansowa, która posłuży na zakup tychże środków, oraz sfinansowanie wyżywienie dla chorych i innych kosztów.

Reklama

Oprócz tego jest pilna potrzeba wymiany dachu na ponad 120-letnim budynku przy ul. Zdrojowej w Bielsku-Białej, gdzie mieszczą się: administracja, świetlica dla chorych oraz gabinety fizjoterapeuty i psychologa.

W niektórych miejscach poszycie zaczęło przeciekać i robót nie można już odwlekać. Mamy ofertę na 220 tys. zł i plan wymiany dachu na przyszły rok. To budynek z 1896 r., boimy się trochę niespodzianek po ściągnięciu blachy. W niektórych miejscach widać, że część krokwi jest do wymiany – mówią pracownicy Salwatoriańskiego Stowarzyszenia Hospicyjnego im. Jana Pawła II, prosząc o pomoc ludzi dobrej woli.

W tym celu założyli internetową zrzutkę: Wymiana dachu w Hospicjum im. św. Jana Pawła II w Bielsku-Białej, gdzie można wpłacać darowizny.

Więcej informacji na: hospicjumbielsko.pl .

2021-07-02 12:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dobrzy ludzie wokół hospicjum

Niedziela kielecka 17/2021, str. IV-V

[ TEMATY ]

hospicjum

T.D.

Bp Jan Piotrowski poświęcił kaplicę w buskim hospicjum

Bp Jan Piotrowski poświęcił kaplicę w buskim hospicjum

Nowy budynek Hospicjum im. Brata Alberta w Busku--Zdroju służy pacjentom od października 2020 r. Wcześniej opieka hospicyjna była realizowana w zaadaptowanej w tym celu części Szpitala Rejonowego.

Czas ostatniego etapu budowy i funkcjonowania hospicjum w szpitalu pozwolił rozwinąć skrzydła zarówno wyspecjalizowanej opiece hospicyjnej, jak i idei wolontariatu. Ponad 30 szkół, wolontariat senioralny, przedszkola, banki, zakłady pracy, osoby indywidualne – to siła wsparcia buskiego hospicjum.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

List pasterski z okazji jubileuszu diecezji lubuskiej

2024-04-25 16:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

List Pasterski

diecezja lubuska

Karolina Krasowska

bp Tadeusz Lityński

bp Tadeusz Lityński

Bp Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list pasterski z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Poniżej publikujemy pełną treść słowa Biskupa Diecezjalnego, które w kościołach i kaplicach diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zostanie odczytane w niedzielę 28 kwietnia 2024.

Drodzy Diecezjanie, Bracia i Siostry,

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję