Reklama

Wiadomości

Włoskie media: Zrobiliśmy to u nich, w obecności 60 tysięcy szalejących kibiców

"Jakie to piękne odrodzenie Włoch i piłkarskiej reprezentacji”- powtarzali sprawozdawcy telewizji RAI po zwycięstwie "Azzurrich" nad Anglią w finale mistrzostw Europy po rzutach karnych. "Angielskie lwy zostały poskromione i stały się kociakami” - podkreślają media w Italii.

[ TEMATY ]

sport

Euro 2020

PAP/EPA/Michael Regan / POOL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Włoscy komentatorzy telewizyjni podkreślali, że jeden człowiek wierzył w ten sukces i był to selekcjoner reprezentacji Roberto Mancini, który przyszedł odbudować pogrążoną w kryzysie drużynę. Dlatego, zaznaczono, jest to podwójne odrodzenie - kraju wychodzącego z dramatu pandemii i zespołu narodowego.

"Jesteśmy na szczycie Europy" - obwieściła "La Gazzetta dello Sport" przypominając, że to europejski sukces po 53 latach, a do tego dokładnie w 39. rocznicę triumfu włoskich piłkarzy na mundialu w Hiszpanii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Nie mogliśmy zepsuć takiej daty" - dodał dziennik i podkreślił, że triumf Włosi zawdzięczają głównie Gianluigiemu Donnarummie, który w bramce zbudował mur przed Anglikami.

"Zrobiliśmy to u nich, w obecności 60 tysięcy szalejących przez 120 minut kibiców" - zauważyła gazeta.

Nawiązując do herbu Anglii dodała: "Trzy lwy zostały poskromione, zamieniliśmy je w kociaki, a Mancini zdołał zrobić to wszystko bawiąc się i innych przez cały miesiąc".

W relacji z Wembley największa włoska gazeta sportowa zaznaczyła: "Byliśmy mocniejsi od życzeń królowej Elżbiety II, od agitacji premiera Borisa Johnsona i trzymania za Anglików kciuków przez Toma Cruise'a".

"Bo tym razem Mission Impossible dokończyli włoscy aktorzy" - podkreślono.

Przypomina się, że od początku do końca mistrzostw Włosi występowali jako aktorzy pierwszoplanowi dzięki nadzwyczajnym umiejętnościom techniczno-taktycznym.

"Ten turniej dla +Azzurrich+ przechodził przez fazy zabawy, cierpienia i wreszcie dojrzałości, która pozwoliła iść po puchar w domu rywali" - przypomniała "La Gazzetta dello Sport".

"Czekamy na puchar w domu z otwartymi ramionami" - ogłosiła "Corriere dello Sport", nazywając finał mistrzostw bajką.

Podziel się cytatem

Reklama

Autor komentarza wyraził przekonanie, że puchar należy się przede wszystkim trenerowi Manciniemu. "To on stworzył niesamowitą grupę - zjednoczoną i nadzwyczaj silną, która pokazała najpiękniejszy futbol podczas tych mistrzostw" - uzasadnił, a za bohatera włoskiego zespołu uznał Donnarummę, który otrzymał tytuł najlepszego piłkarza ME.

Reklama

"Corriere della Sera" pisze, że nawet najwięksi optymiści nie wyobrażali sobie takiego epilogu.

"Wiedząc o tym, z jakiego miejsca wyruszyliśmy trzy lata i osiem miesięcy temu, gdy Szwecja zablokowała nam drogę na mundial w Rosji, a włoska piłka znalazła się w piekle" - przypomniano. "Teraz te łzy rozpaczy zmieniły się w płacz z radości" - dodano.

"Europa jest nasza" - ogłosiła "La Repubblica".

We włoskich miastach doszło do wybuchu radości, a nastrój przypominał zabawę w noc sylwestrową. Odpalano fajerwerki, rozpoczęły się śpiewy, tańce i wielka fiesta; często tak, jakby nie było już pandemii. Samochodowe i motocyklowe orszaki radości przejechały przez Rzym.

Z Rzymu - Sylwia Wysocka (PAP)

sw/ pp/

2021-07-12 08:08

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

ME 2021 - Krychowiak: ostatnia noc była dla mnie bardzo trudna

[ TEMATY ]

sport

piłka nożna

Euro 2020

PAP/Marcin Gadomski

Grzegorz Krychowiak

Grzegorz Krychowiak

Grzegorz Krychowiak nie ukrywa, że w przegranym ze Słowacją 1:2 pierwszym meczu piłkarskich mistrzostw Europy popełnił poważny błąd. „Ostatnia noc była dla mnie bardzo trudna, bo może on pokrzyżować realizację założonych przez nas celów” - powiedział pomocnik reprezentacji Polski.

„Jestem jednym z liderów reprezentacji, który w meczu ze Słowacją popełnił poważny błąd. Może on pokrzyżować realizację założonych przez nas celów. Ostatnia noc była dla mnie bardzo trudna. Wszyscy popełniają błędy, ale mój miał olbrzymie konsekwencje. Biorę krytykę na klatę i pracuję dalej” - stwierdził we wtorek na konferencji prasowej na Polsat Plus Arenie Gdańsk zawodnik Lokomotiwu Moskwa.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję