Reklama

Sursum corda

Prawdziwy skarb naszych rodzin

Niedziela Ogólnopolska 5/2003

Mariusz Książek

Babcie i dziadkowie - to prawdziwy skarb naszych rodzin.

Babcie i dziadkowie - to prawdziwy skarb naszych rodzin.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W długim, ponurym, na wskroś jeszcze zimowym styczniu przeżywaliśmy i dni bardzo ciepłe, serdeczne, rodzinne. To Dzień Babci i Dzień Dziadka. Choć dni te noszą znamiona kalendarza świeckiego, w swojej wymowie są bardzo chrześcijańskie, dotykają bowiem klimatu, w jakim żyła Święta Rodzina - wzór dla wszystkich rodzin chrześcijańskich. Zapatrzeni w Jezusa, Maryję i Józefa, a także w świętych Dziadków - Joachima i Annę, dochodzimy do wniosku, że klimat rodzinny, klimat serdeczności, bliskości, więzi - ten klimat jest niezwykle potrzebny każdemu człowiekowi; że człowiek stworzony jest do życia w rodzinie. Dlatego gdy widzimy dzisiaj jakieś niezrozumiałe parcie w kierunku osłabienia rodziny, a nawet jej zniszczenia, to ogarnia nas przerażenie: co w zamian?
Patrzymy na nasze umęczone rodziny. Jak wielką rolę odgrywają w nich dziadkowie, pomagając w wychowaniu wnuków, jakże często wspierając ze swoich skromnych emerytur budżety domowe dzieci, będąc nauczycielami i strażnikami wiary młodych, autorytetami w dziedzinie moralności itp. Ale przede wszystkim są skarbnicą miłości. Odczytują to najgłębiej małe dzieci, które jeszcze inaczej niż dorośli patrzą na świat i oczami duszy poznają wartość babci, która, choć może nie jest już młoda i piękna, to jednak prawdziwie kocha i dlatego jest tak bardzo kochana. Mówimy często, że dziadkowie bardziej kochają wnuki niż swoje własne dzieci. Babcia zawsze kojarzyć się będzie z ciepłym i smacznym obiadkiem czy podwieczorkiem, o które już dziś coraz trudniej w naszych domach, z pobłażliwością dla dziecięcych psot, z dowartościowaniem, pocieszeniem, przytuleniem.
Rola babci i dziadka jest dziś nie do przecenienia, przede wszystkim w wychowaniu wnuków. Nasze w bardzo dużej już części wykształcone rodziny, choć może często wiele wiedzą na temat wychowania dzieci, w znacznej większości nie mają na ich wychowywanie czasu. I nie zawsze dlatego, że dążą do szybkiej kariery. Po prostu muszą utrzymać rodzinę, co zwykle jest ponad możliwości finansowe jednego rodzica, przeważnie ojca rodziny, którego pobory nie wystarczają nawet na pokrycie opłat stałych. Gdyby w rolę opiekunów domowego ogniska nie włączyli się dziadkowie, ich wnuki byłyby praktycznie pozbawione domu rodzinnego, a tym samym miały niezaspokojone podstawowe potrzeby psychiczne, takie jak potrzeba miłości, bezpieczeństwa, uznania, potrzeby estetyczne itd.
Dziadkowie, którzy sami przeżyli już wiele, służą doświadczeniem swoim dzieciom, jakże często czyniąc wszystko, by nie dopuścić do rozpadu ich rodzin. Wyłuskują z ich nerwowego życia to, co naprawdę istotne, dla czego warto podejmować trudy wspólnego wędrowania, i mozolnie budują na tym dobro. Dobro wszystkich.
Na dziadkach spoczywa też dzisiaj w ogromnej mierze odpowiedzialność za życie religijne wnuków. Dziadkowie mają dla nich więcej czasu, wprowadzają więc w świat modlitwy, tłumaczą różnorakie zagadnienia religijne, zapoznają z życiem Kościoła, wyjaśniają wiele problemów etycznych. Może nawet jako pierwsi uczą pacierza, opowiadają lub czytają Pismo Święte, zainteresują dziecko książką czy pisemkiem katolickim.
Babcia i dziadek podtrzymują życie rodzinne, integrują rodziny, wypraszają dla swych najdroższych wiele łask Bożych. Są prawdziwym skarbem dla młodych rodzin.
Czy jesteśmy świadomi ogromu dobra, jakiego doznają nasze rodziny przez ręce i serca naszych Dziadków? Czy ich szanujemy? Czy okazujemy tym zmęczonym już często latami i pracą osobom, że choć nieudolnie, na pewno mało wylewnie, ale jednak bardzo ich kochamy?...
Pamiętajmy jeszcze o jednym. Nasze dzieci bacznie nas obserwują. Kiedyś prawdopodobnie będziemy dla nich wzorem, jak szanować starą matkę i ojca. Ten system jest powiązany, stanowi naczynia połączone.W długim, ponurym, na wskroś jeszcze zimowym styczniu przeżywaliśmy i dni bardzo ciepłe, serdeczne, rodzinne. To Dzień Babci i Dzień Dziadka. Choć dni te noszą znamiona kalendarza świeckiego, w swojej wymowie są bardzo chrześcijańskie, dotykają bowiem klimatu, w jakim żyła Święta Rodzina - wzór dla wszystkich rodzin chrześcijańskich. Zapatrzeni w Jezusa, Maryję i Józefa, a także w świętych Dziadków - Joachima i Annę, dochodzimy do wniosku, że klimat rodzinny, klimat serdeczności, bliskości, więzi - ten klimat jest niezwykle potrzebny każdemu człowiekowi; że człowiek stworzony jest do życia w rodzinie. Dlatego gdy widzimy dzisiaj jakieś niezrozumiałe parcie w kierunku osłabienia rodziny, a nawet jej zniszczenia, to ogarnia nas przerażenie: co w zamian?
Patrzymy na nasze umęczone rodziny. Jak wielką rolę odgrywają w nich dziadkowie, pomagając w wychowaniu wnuków, jakże często wspierając ze swoich skromnych emerytur budżety domowe dzieci, będąc nauczycielami i strażnikami wiary młodych, autorytetami w dziedzinie moralności itp. Ale przede wszystkim są skarbnicą miłości. Odczytują to najgłębiej małe dzieci, które jeszcze inaczej niż dorośli patrzą na świat i oczami duszy poznają wartość babci, która, choć może nie jest już młoda i piękna, to jednak prawdziwie kocha i dlatego jest tak bardzo kochana. Mówimy często, że dziadkowie bardziej kochają wnuki niż swoje własne dzieci. Babcia zawsze kojarzyć się będzie z ciepłym i smacznym obiadkiem czy podwieczorkiem, o które już dziś coraz trudniej w naszych domach, z pobłażliwością dla dziecięcych psot, z dowartościowaniem, pocieszeniem, przytuleniem.
Rola babci i dziadka jest dziś nie do przecenienia, przede wszystkim w wychowaniu wnuków. Nasze w bardzo dużej już części wykształcone rodziny, choć może często wiele wiedzą na temat wychowania dzieci, w znacznej większości nie mają na ich wychowywanie czasu. I nie zawsze dlatego, że dążą do szybkiej kariery. Po prostu muszą utrzymać rodzinę, co zwykle jest ponad możliwości finansowe jednego rodzica, przeważnie ojca rodziny, którego pobory nie wystarczają nawet na pokrycie opłat stałych. Gdyby w rolę opiekunów domowego ogniska nie włączyli się dziadkowie, ich wnuki byłyby praktycznie pozbawione domu rodzinnego, a tym samym miały niezaspokojone podstawowe potrzeby psychiczne, takie jak potrzeba miłości, bezpieczeństwa, uznania, potrzeby estetyczne itd.
Dziadkowie, którzy sami przeżyli już wiele, służą doświadczeniem swoim dzieciom, jakże często czyniąc wszystko, by nie dopuścić do rozpadu ich rodzin. Wyłuskują z ich nerwowego życia to, co naprawdę istotne, dla czego warto podejmować trudy wspólnego wędrowania, i mozolnie budują na tym dobro. Dobro wszystkich.
Na dziadkach spoczywa też dzisiaj w ogromnej mierze odpowiedzialność za życie religijne wnuków. Dziadkowie mają dla nich więcej czasu, wprowadzają więc w świat modlitwy, tłumaczą różnorakie zagadnienia religijne, zapoznają z życiem Kościoła, wyjaśniają wiele problemów etycznych. Może nawet jako pierwsi uczą pacierza, opowiadają lub czytają Pismo Święte, zainteresują dziecko książką czy pisemkiem katolickim.
Babcia i dziadek podtrzymują życie rodzinne, integrują rodziny, wypraszają dla swych najdroższych wiele łask Bożych. Są prawdziwym skarbem dla młodych rodzin.
Czy jesteśmy świadomi ogromu dobra, jakiego doznają nasze rodziny przez ręce i serca naszych Dziadków? Czy ich szanujemy? Czy okazujemy tym zmęczonym już często latami i pracą osobom, że choć nieudolnie, na pewno mało wylewnie, ale jednak bardzo ich kochamy?...
Pamiętajmy jeszcze o jednym. Nasze dzieci bacznie nas obserwują. Kiedyś prawdopodobnie będziemy dla nich wzorem, jak szanować starą matkę i ojca. Ten system jest powiązany, stanowi naczynia połączone.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu

2025-05-08 09:19

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Kapłan rodzi się z miłości, nie z obowiązku czy przymusu. O miłość zaś trzeba zabiegać. Trzeba o nią prosić i troszczyć się, kiedy zaczyna kiełkować, aby się pięknie i bujnie rozwijała.

Jezus powiedział: «Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy».
CZYTAJ DALEJ

Konklawe jest sakramentem

2025-05-07 16:42

[ TEMATY ]

konklawe

Milena Kindziuk

Red

W ten oto sposób, po złożeniu przysięgi przez kardynałów i wypowiedzeniu słynnych słów: "extra omnes" – wszyscy na zewnątrz - kończy się konklawe medialne, a rozpoczyna to prawdziwe, mające wymiar religijny.

Teraz naprawdę nie liczą się już prognozy dziennikarskie, strategie medialne, prezentowane frakcje. Klucz pozostaje jeden – to klucz do Królestwa. A sześć tysięcy dziennikarzy akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej przeobraża się w grono „maluczkich”, którzy muszą zgodzić się na paradoks, że najbardziej medialnego wydarzenia na świecie nie dadzą rady przedstawić w mediach.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent w rocznicę zakończenia II wojny światowej: nigdy więcej wojny

2025-05-08 08:27

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Andrzej Duda

PAP/Radek Pietruszka

W dniu 80. rocznicy zakończenia najstraszliwszego konfliktu w dziejach świata - II wojny światowej - musi wybrzmieć apel: nigdy więcej wojny - podkreślił w czwartek prezydent Andrzej Duda. Państwo robi wszystko, co możliwe, by dziś Polska była silna i bezpieczna - dodał.

Podziel się cytatem Przypomniał, że rozpoczęta brutalną agresją hitlerowskich Niemiec, a następnie Związku Sowieckiego, pochłonęła życie niemal 6 milionów polskich obywateli. "Polscy żołnierze walczyli na wszystkich frontach tej wojny – od Narviku po Tobruk, od Bitwy o Anglię po Monte Cassino. Pamiętamy bohaterstwo Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Powstańców Warszawskich. Mamy przed oczami ruiny zrównanej z ziemią polskiej stolicy. Warszawy" - dodał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję