"Zapłać, a my cię będziemy oswajać" - tak zdaje się brzmieć przesłanie "kampanii przeciw homofobii", prowadzonej przez środowiska gejowskie i lesbijskie. Kampania polega na rozpowszechnianiu cyklu plakatów
pod wspólnym hasłem: "Niech nas zobaczą", a ich celem jest "walka z nietolerancją".
Myślę, że przy tej okazji warto odpowiedzieć sobie na parę pytań. Po pierwsze, czy przestrzeń publiczna może być wykorzystywana do indoktrynacji, prezentacji treści kontrowersyjnych i nieobyczajnych?
Odpowiedź brzmi: zależy to od systemu, w jakim żyjemy. W systemach totalitarnych jest to praktyka powszechna - wspomnijmy choćby te nie tak dawne czasy ze "szczekaczkami" na rogach ulic czy wszechobecnymi
sloganami typu: "Program partii programem narodu". W systemie demokratycznym takie zachowanie jest niedopuszczalne, jest to bowiem jawne nadużycie wolności wypowiedzi, godzące w wolność tych, którzy czują
się obrażeni i poniżeni przymusowym odbiorem takich treści.
Kolejne nasuwające się pytanie to pytanie o korzyści, jakie społeczeństwo mogłoby odnieść z takiej kampanii. Korzyści środowisk homoseksualnych są jasne - chodzi o pozyskiwanie świeżego narybku. Czy
przytępienie wrażliwości na zachowania nieobyczajne, utrudnianie procesu wychowawczego dzieci i młodzieży, wzrost akceptacji dla zachowań poniżających ludzką godność - mają być tą rzekomą korzyścią?
Wreszcie sprawa zasadnicza. Czy dopuszczalne jest, aby takie kampanie finansować z pieniędzy podatników? Pytanie tym bardziej aktualne w obliczu kryzysu finansów państwa i jego niewydolności w realizacji
podstawowych zadań. Dlaczego mam płacić za coś, co muszę - choć nie chcę - oglądać? Przecież sytuacja taka graniczy wręcz z perwersją!
Są miasta, np. Kraków, które na hasło: "Niech nas zobaczą" odpowiedziały: "Nie chcemy was oglądać". Proponuję pójść ich przykładem.
Uderzyły mnie ogromne połacie namiotów, których wcześniej nie było - tak o swojej wizycie we wspólnocie, która została dotknięta izraelskim bombardowaniem opowiada łaciński patriarcha Jerozolimy.
Wyjaśnia, że pomoc ze strony patriarchatu nie jest skierowana wyłącznie do chrześcijan i podkreśla: „Nie jesteśmy przeciwko społeczeństwu izraelskiemu ani judaizmowi, ale mamy moralny obowiązek wyrażać w sposób absolutnie jasny i szczery naszą krytykę wobec polityki, jaką ten rząd prowadzi w Gazie”.
Jaką postawę względem migrantów powinniśmy przyjąć w Polsce? W ramach rozważań liturgicznych na 16. Niedzielę Zwykłą, ks. Wojciech Węgrzyniak podjął temat, który od lat budzi duże emocje – migracji.
Kaznodzieja rozpoczął od przypomnienia, że Kościół od zawsze miał do czynienia z migracją, począwszy od samego Abrahama, który „wyszedł z ziemi rodzinnej nie wiedząc, dokąd idzie”, aż po samego Jezusa, który w dzieciństwie był uchodźcą uciekającym przed Herodem. „Migracja nie jest wynalazkiem XXI wieku. Towarzyszy ludziom od zawsze. Pytanie nie brzmi, czy ją zaakceptować, ale jak się wobec niej zachować jako człowiek wiary”, powiedział ks. Węgrzyniak.
Leon XIV w opublikowanym telegramie wyraził głęboki smutek i duchową bliskość wobec rodzin ofiar tragicznej katastrofy lotniczej, do której doszło w stolicy Bangladeszu, Dhace. W wyniku tragicznego zdarzenia z udziałem wojskowego samolotu, który rozbił się w pobliżu szkoły Milestone, życie straciło wielu uczniów, a dziesiątki zostało rannych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.