Reklama

Prosto i jasno

Gdzie podziały się nasze marzenia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polacy pytani o przyszłość bezradnie wzruszają rękami. Nawet ci z lewicy nie liczą już na L. Millera. Nie uratuje go ani wojna w Iraku, ani referendum europejskie - mówią. Także sprawą Rywina nie odwróci się już uwagi narodu od klęski rządu w polityce społecznej i gospodarczej. Pojął to nawet M. Dyduch, sekretarz generalny SLD, próbując zrzucić odpowiedzialność za błędy rządu na Kościół katolicki. Wyliczył, ile milionów złotych kosztują uczący księża, uczelnie katolickie, kapelani w wojsku, policji czy szpitalach. Powiedział m. in.: "Jak lewica rządzi, to Kościół najwięcej ciągnie. Kupują nas, terroryzują...". Pozostawię tę wypowiedź bez komentarza.
Czy coś się zmieni? Prezydent rzekomo wezwał premiera do dymisji, ale ten ani myśli się poddawać. Chyba że większość jego ludzi przejdzie do obozu Kwaśniewskiego. Powstałby wówczas rząd ekspertów, w którym znaleźliby się - obok SLD - Platforma, SKL, a nawet niektórzy politycy PiS. Prezydent jest na tyle sprytny, że mógłby tego dokonać. Pamiętamy, że niedawno wezwał Krajową Radę Radiofonii i Telewizji do dymisji. Apelem przejął się na dobrą sprawę tylko przewodniczący Juliusz Braun, dawny członek Unii Wolności. Jego miejsce zajęła Danuta Waniek, desygnowana przez prezydenta. W efekcie, w KRRiTV zwiększył się stan posiadania SLD o przywództwo. Na pewno tylko o takie zmiany chodzi A. Kwaśniewskiemu. Wszędzie tam, gdzie z powodu błędów politycznych, korupcji czy demoralizacji ludzie SLD ponoszą porażkę, włącza się A. Kwaśniewski i stosując taktykę pozornych zmian, przysparza korzyści interesom SLD. Poznał się na tym, niestety dość późno, A. Lepper, żądając, aby radni Samoobrony do 19 kwietnia zerwali wszystkie koalicje z SLD w sejmikach wojewódzkich. Mówi się, że Samoobrona już rozdziela teki ministrów, a w sejmikach będzie gotowa zawrzeć koalicję z nowym partnerem.
A co w Sejmie? Wiele emocji wywołała debata o wysłaniu polskich wojsk do Iraku. Pomimo ostrej wymiany zdań, w głosowaniu zwyciężyła opcja proamerykańska. Oprócz rządzącej koalicji SLD-UP, wsparły ją PiS, PO, a także Ruch Odbudowy Polski, SKL, a nawet Ruch Katolicko-Narodowy Macierewicza. M. Jurek z PiS-u wsparcie USA nazwał "inwestycją w nasze bezpieczeństwo narodowe". Uznał, że Polska potrzebuje dzisiaj radykalnego sojusznika na wypadek, gdyby dawne zagrożenia miały powrócić. Jestem ciekawy, jak zachowałoby się SLD, gdyby to prawicowy rząd zaangażował Polskę w operację "Iracka Wolność". Na pewno I. Sierakowska i P. Gadzinowski pojechaliby do Bagdadu jako żywe tarcze. Skąd więc ta gorąca miłość dawnych marksistów do amerykańskich kapitalistów?
Podczas posiedzenia Sejmu 28 marca nie udało się odrzucić prezydenckiego weta w sprawie ustawy o biopaliwach oraz biokomponentach do ich produkcji. Jak się okazuje, rząd 1 kwietnia przyjął już nową ustawę, która jest zgodna z wytycznymi Unii Europejskiej, pozwala bowiem na import rzepaku z Zachodu. Wniosek: polski prezydent, wetując ustawę, zadbał jedynie o zmniejszenie bezrobocia na Zachodzie. To również pozostawię bez komentarza.
Opozycji nie udało się odwołać Marka Pola z funkcji wicepremiera i ministra finansów. Ministra infrastruktury obroniło SLD, UP oraz posłowie wywodzący się z Samoobrony i PSL. To przy tym głosowaniu doszło do fałszów. Dwóch posłów z SLD, J. Chaładaj i S. Jarmoliński, głosowali za nieobecnych - M. Czerniawskiego i
A. Owoca. Cała czwórka oszustów została wydalona z klubu SLD. To oszukańcze głosowanie znacznie pogorszyło obraz Sejmu w oczach opinii publicznej. Wielu mówi: tym razem SLD-owcy wpadli, a ile razy głosowali w ten sposób wcześniej? W Płocku podczas wyborów samorządowych fałszowano głosy dla kandydata na prezydenta z SLD. A w ilu miejscach udało się to uczynić bez wpadki?
W Sejmie czeka na rozstrzygnięcie głosowanie nad wotum nieufności dla ministra spraw wewnętrznych i administracji Krzysztofa Janika. Dawny sekretarz generalny SLD, typowany na następcę L. Millera, może zniknąć ze sceny politycznej. A razem z nim cały rząd. Co po nim? Wspomniany rząd prezydenckich ekspertów na czele z szefem superministerstwa pracy i gospodarki - Jerzym Hausnerem? Czy taki rząd miałby uratować polską gospodarkę i poprawić nam życie? Czy chory powinien leczyć innych chorych?
Skoro o chorobie mowa, od 1 kwietnia zamiast kas chorych jest Narodowy Fundusz Zdrowia. Pokieruje nim Aleksander Nauman, zaufany człowiek premiera. Minister zdrowia Marek Balicki, który ostro sprzeciwiał się tej kandydaturze, podał się do dymisji. Trudno mu się dziwić, sądził bowiem, że będzie rozporządzał pieniędzmi kas chorych. Kto ma pieniądze, ten ma władzę. Skoro to Nauman będzie kontrolował wydawanie 30 miliardów złotych, Balicki wolał zrezygnować. Problemu by nie było, gdyby te wszystkie zawirowania w ochronie zdrowia nie dotykały placówek służby zdrowia, a konkretnie ludzi chorych.
Degrengolada państwa postępuje. Zaczęło się jeszcze w stanie wojennym, kiedy komuniści, jako "właściciele Polski Ludowej", rozpoczęli tzw. transformację, w wyniku której zawłaszczyli majątek narodowy i przekształcili się z ideologów marksizmu w kapitalistów. Dzisiaj z miną wszechwiedzących mędrców przekonują nas, że trzeba do Unii, do Iraku, do... Konsekwencje tych nieudolnych, a nierzadko zakłamanych decyzji ponosi cały naród. Jak długo będziemy bezradnie spoglądać na przemijanie marzeń o wolnej i silnej Polsce?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki: negatywny wynik testu na obecność narkotyków, teraz kolej na pana Rafała

2025-05-27 14:14

[ TEMATY ]

wybory prezydenckie

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki /x

Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki poddał się testowi na obecność narkotyków. Poinformował, że wynik testu jest negatywny. Teraz kolej na Rafała Trzaskowskiego, jak jest pan czysty, to nie ma się czego bać - oświadczył.

Podziel się cytatem W sobotę Nawrocki zaprosił kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego na testy na obecność narkotyków i substancji niedozwolonych w organizmie. Była to jego reakcja na pojawiające się pytania po piątkowej debacie telewizyjnej kandydatów na prezydenta, podczas której Nawrocki zasłonił część nosa i usta przyjmując przy tym jakąś substancję. Jak później tłumaczył zażył wówczas saszetkę nikotynową.
CZYTAJ DALEJ

D. Obajtek: wybory będą miały fundamentalne znaczenie dla polskiej gospodarki

2025-05-27 19:57

[ TEMATY ]

Daniel Obajtek

youtube.com

Przegrane wybory Karola Nawrockiego wpędziłyby Polskę w szpony gospodarcze niemieckie i rosyjskie - powiedział w rozmowie z portalem niedziela.pl były prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Każdy kto kocha kraj musi iść do wyborów i nie można pozwolić, by oni domknęli układ - podkreśla europoseł PiS w rozmowie z Łukaszem Brodzikiem. W wywiadzie przeprowadzonym podczas konferencji CPAC w Rzeszowie mówi także, gdzie Polacy... powinni tankować.
CZYTAJ DALEJ

Wyzwania stojące przed nowym Papieżem - refleksje kard. Duki po konklawe

2025-05-27 19:51

[ TEMATY ]

kard. Dominik Duka

Papież Leon XIV

Kulturkampf

Włodzimierz Rędzioch/Niedziela

Kulturkampf, czyli „walka o kulturę”, to polityka Otto von Bismarcka prowadzona w Cesarstwie Niemieckim w latach 1871–1878, kiedy to kanclerz chciał ograniczyć wpływy Kościoła katolickiego w państwie. W Cesarstwie Niemieckim protestantyzm pełnił nieformalnie rolę religii państwowej, a Królestwo Prus – państwo protestanckie – odgrywało w nim dominującą rolę.

Włączenie do Cesarstwa południowoniemieckich państw katolickich na czele z Bawarią sprawiło, że 36% ludności Niemiec stanowili katolicy. Bismarck postrzegał to jako źródło destabilizacji społeczeństwa, gdyż katolikom, którzy mieli podlegać zewnętrznej władzy, tzn. władzy papieża, zarzucano brak patriotyzmu niemieckiego. W ramach Kulturkampfu wprowadzano wiele ustaw wymierzonych przede wszystkim w Kościół katolicki, których celem miało być jego upaństwawianie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję