Po wielu miesiącach zmagań z doświadczeniem pandemii wierni diecezji kaliskiej zgromadzili się przy Krzyżu Jubileuszowym, aby błagać Miłosiernego Boga o zatrzymanie pandemii oraz wszelkiego zła, które dotknęło całą ludzkość.
Spotkanie rozpoczęło czuwanie modlitewne przy relikwiach Krzyża Świętego w intencji przebłagalnej i wynagradzającej za grzechy świata oraz z prośbą o ustanie pandemii, za osoby chore i zmarłe na skutek COVID 19 oraz za wszystkie służby medyczne zaangażowane w walkę z epidemią.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po odmówieniu Koronki do Miłosierdzia Bożego rozpoczęła się Msza św. pod przewodnictwem bpa Damiana Bryla, podczas której poświęcony został nowy polowy ołtarz.
W homilii biskup kaliski wskazywał, że z krzyża płynie nauka o Bogu, który w Jezusie Chrystusie został ukrzyżowany dla naszego zbawienia. – Stając dzisiaj pod krzyżem prośmy Bożego ducha, abyśmy umieli przyjąć Chrystusa ukrzyżowanego, bo niestety często szukamy Chrystusa bez krzyża – powiedział celebrans.
Zaznaczył, że patrząc na krzyż powinny nam towarzyszyć trzy słowa: dziękuję, przepraszam, proszę.
- Krzyż jest objawieniem, jak ważni jesteśmy dla Jezusa, jak ważne jest nasze zbawienie, czyli szczęście wieczne. Jezus umiera, bo nas kocha. Wobec tego, co Jezus czyni na krzyżu od razu na usta ciśnie się słowo dziękuję – stwierdził kaznodzieja.
Reklama
Podkreślał, że człowiek patrząc na krzyż odkrywa prawdę o swojej grzeszności. - Potrzebujemy prawdziwego spotkania z naszą grzesznością, która jest przyjęta przez Jezusa i oddana Bogu Ojcu. Krzyż jest znakiem zwycięstwa nad grzechem, śmiercią, nieprawością, dlatego jest znakiem nadziei. Gdy patrzymy na krzyż, chcemy powiedzieć: „Jezu przepraszam” – mówił duchowny.
Zaznaczył, że chrześcijanin to nie jest ten, który szuka na siłę krzyża, ale który uczy się przyjmować krzyż i jest pokorny wobec tego krzyża. – Możemy przyjść pod krzyż Jezusa i pokornie powiedzieć „Jezu, proszę pomóż mi dźwigać mój krzyż, bo sam nie daję rady. Proszę przeprowadź mnie przez mój krzyż. Nie bójmy się prosić, żeby Jezus pomógł nam w naszych krzyżach – przekonywał hierarcha.
Stwierdził, że krzyż jest pięknym znakiem solidarności Bożego Syna z nami. - Bóg chce być w każdej chwili z nami, także w naszym krzyżu. Krzyż Jezusa jest objawieniem prawdy, że nigdy nie jestem sam, że zawsze On jest blisko mnie. Zaprośmy Jezusa w nasze krzyże – podkreślał biskup kaliski.
Akcentował, że w czasie każdej Eucharystii dokonuje się ofiara Jezusa. – Ojciec Pio mówił: „Iść na Eucharystię, to iść na Golgotę”. My dzisiaj w czasie tej Eucharystii możemy włączyć się w ofiarę Jezusa. W tę ofiarę możemy włączyć nasz krzyż i powiedzieć Jezusowi: „Jezu proszę przyjmij mój krzyż, przyjmij moją ofiarę. Moje zmagania, moje cierpienia włącz w swoją ofiarę i zanieś Bogu Ojcu. Złóżmy nasze krzyże na tej ofierze, na tym ołtarzu. Tutaj teraz Jezus oddaje siebie. Włączmy się w tę ofiarę – powiedział bp Bryl.
Po Mszy św. biskup kaliski poświęcił drugą pustelnię, która dedykowana jest św. Charbelowi. Patronem pierwszej pustelni jest św. Józef.
Reklama
22 lat temu na Kobylej Górze, najwyższym wzniesieniu Wielkopolski, dzięki
ofiarności wielu ludzi ustawiono Krzyż Jubileuszowy, który 16 kwietnia 2000 r. poświęcił pierwszy biskup kaliski Stanisław Napierała.
Gdy papież odchodził do Domu Ojca, na wzgórzu pod Krzyżem Jubileuszowym spontanicznie gromadziły się tłumy wiernych i wtedy zrodziła się idea odlania dzwonu Jana Pawła II, który odtąd każdego dnia bije o godz. 15.00 w Godzinie Miłosierdzia, a w soboty odzywa się o 21.37 przypominając godzinę śmierci Jana Pawła II.
W 2014 r. na prośbę opiekuna „Samotni” ks. Marcina Wiśniewskiego kard. Stanisław Dziwisz przekazał relikwie św. Jana Pawła II, by jeszcze bardziej podkreślić związek Papieża Polaka z tym miejscem.
Rok później poświęcony został Dom Rekolekcyjny, w którym stworzono Okno Papieskie. W krzyżu znajdującym się w kaplicy Domu Rekolekcyjnego im. św. Jana Pawła II umieszczono relikwie Krzyża Świętego.
Od 2019 r. nieopodal Krzyża Jubileuszowego znajduje się Pomnik Dziecka Utraconego.