Reklama

Paulinki

Żeńska gałąź zakonu Paulinów

Na Węgrzech, w kolebce Zakonu Paulinów, powstała żeńska gałąź tego zakonu. Trzy siostry wynagrodzicielki (paulinki), a wśród nich matka założycielka Maria Małgorzata, gościły na Jasnej Górze w październiku 2003 r. Był z nimi o. Bontond Bátor, paulin z Węgier i przeor klasztoru w Pécs. Jak zrodziła się myśl utworzenia żeńskiej gałęzi paulińskiej, co będzie głównym charyzmatem zgromadzenia - z Założycielką Paulinek i towarzyszącymi jej siostrami rozmawia o. Robert Łukaszuk OSPPE, rzecznik prasowy Jasnej Góry.

Niedziela Ogólnopolska 6/2004

Paulinki z o. Bontondem Bátorem na Jasnej Górze

Paulinki z o. Bontondem Bátorem na Jasnej Górze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

O. Robert Łukaszuk: - Jakiego natchnienia potrzeba, aby założyć zgromadzenie zakonne? Jak zrodziła się idea powstania Paulinek?

Reklama

S. Maria Małgorzata: - Inspiracją była dla mnie św. Małgorzata, córka węgierskiego króla Beli IV, którą beatyfikowano, gdy byłam jeszcze dziewczyną. Czytałam biografię św. Małgorzaty i za jej przykładem chciałam zostać siostrą wynagrodzicielką. Dodam, że św. Małgorzata żyła w XIII wieku, czyli w tym samym czasie, co bł. Euzebiusz, który wniósł duży wkład w kształtowanie się Zakonu Paulinów, prowadzącego u swego początku życie pustelnicze, kontemplacyjne i wynagradzające. W minionych czasach komunizmu nie mogłam wstąpić do zakonu, bo oficjalnie żaden klasztor na Węgrzech nie mógł istnieć. Wstąpiłam więc nielegalnie do jednej ze wspólnot, ale nie mogłam w pełni zrealizować swojego powołania. Powstanie zakonu o duchowości pokutnej, wynagradzającej było możliwe dopiero po upadku reżimu komunistycznego.
Wracając do historii: w XIII wieku, dokładnie w 1241 r., Tatarzy niszczyli cały kraj węgierski. Wtedy św. Małgorzata, chcąc odnowić ducha narodu, podjęła ideę życia wynagradzającego. Podobna sytuacja powtórzyła się na Węgrzech po zakończeniu II wojny światowej i trwała aż do 1990 r., za sprawą komunistów. Pomyślałam więc, że dziś również takiego modlitewnego wsparcia potrzebują Węgry odradzające się po upadku komunizmu.

- Jakie kroki podjęła Matka, aby założyć zgromadzenie?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- W 1989 r. otrzymałam od jednego z paulinów Konstytucje Zakonu, które częściowo dostosowałam do mojej idei. Częściowo, ponieważ paulinki chcą przede wszystkim prowadzić życie kontemplacyjne i wynagradzające. Później prymas Węgier László Paskai zezwolił na założenie zgromadzenia i zatwierdził je na prawach biskupich, które nadal obowiązują.

- Od czego rozpoczęła Matka życie zakonne?

- Nawiązałam kontakt z s. Benedyktą oraz z s. Euzebią, które dołączyły do mnie jako pierwsze. Obecnie jest nas osiem. Mieszkamy w klasztorze w Erdökürt. Centrum naszego życia zakonnego stanowi wynagrodzenie Bogu za naród węgierski, ale także za grzechy całego świata. Modlimy się za księży i Kościół powszechny. Nie udzielamy się na zewnątrz ani nie włączamy w duszpasterstwo.

- Jak wygląda Wasze codzienne życie?

Reklama

- Wstajemy o godz. 5.30. Od godz. 6.00 do 7.00 jest rozmyślanie, a po nim jutrznia i śpiewy. Następnie Msza św., a gdy nie ma kapłana, sprawujemy liturgię słowa Bożego. Po śniadaniu odmawiamy tercję i modlimy się przed Najświętszym Sakramentem. Każda siostra przed południem spędza pół godziny na adoracji. Pozostałe pracują w tym czasie w ogrodzie lub w innym miejscu. Same wykonujemy wszystkie prace domowe. Ponadto szyjemy szaty liturgiczne, robimy różańce oraz figurki z gipsu lub innego tworzywa. W południe odmawiamy sekstę. Potem jest obiad, piętnastominutowe dziękczynienie i rekreacja, która trwa ok. półtorej godziny. Od godz. 14.30 do 15.00 jest czytanie duchowe Pisma Świętego, Konstytucji Zgromadzenia czy innych lektur. Od godz. 15.00 do 16.00 jest tzw. Godzina Wynagrodzenia. Wystawiamy Najświętszy Sakrament i modlimy się na różańcu, odmawiamy Koronkę do Miłosierdzia Bożego, a potem modlimy się w milczeniu. Od godz. 16.00 siostry, które są już po ślubach wieczystych, pracują, nowicjuszki uczą się, a kandydatki mają czas wolny. O godz. 17.30 odmawiamy Nieszpory. Potem jest kolacja i chwila odpoczynku. Od godz. 19.00 do 19.30 siostry mają rozmyślanie, nowicjuszki - czytanie duchowe, a kandydatki - czas wolny. Jak Ojciec widzi, modlimy się stale, prowadzimy życie wynagradzające, wspierając duchowo Zakon Paulinów, którego członkowie, ojcowie i bracia pracują w duszpasterstwie niemal na całym świecie.

- Teraz pytanie do s. Marii Rity. Jak długo jest Siostra w zgromadzeniu? Czy będąc paulinką, realizuje Siostra swoje powołanie? Jak Siostra widzi swoją dalszą drogę zakonną?

S. Maria Rita: - W zgromadzeniu jestem od pięciu lat. Zostałam powołana i szukałam na całym świecie takiego zgromadzenia, które pozwoliłoby mi w pełni odpowiedzieć na głos Pana. W Zgromadzeniu Sióstr Paulinek znalazłam to, czego szukałam. Chcę pomagać Kościołowi, wspierać go swoją modlitwą, by trwał i by się rozrastał.

- A jak długo Siostra - zwracam się do s. Marii Benedykty - przebywa w zgromadzeniu? Czy Siostra widzi potrzebę rozwoju żeńskiej gałęzi Zakonu Paulinów, np. w Polsce?

Reklama

S. Maria Benedykta: - W zgromadzeniu jestem od 1990 r. Przyjechałyśmy na Jasną Górę, aby kontynuować rozmowę sprzed dwóch lat. Na uroczystościach w Márianosztra spotkałyśmy się z generałem Zakonu Paulinów - o. Izydorem Matuszewskim, który wiedział już o naszym istnieniu i cieszył się, że takie zgromadzenie powstało.
Zapytał wówczas, czy nie chciałybyśmy włączyć się do Zakonu Paulinów na Jasnej Górze. Odpowiedziałyśmy twierdząco. Potem przyjechał na Węgry wikariusz generalny Zakonu Paulinów - o. Tomasz Ciołek, który przeprowadził z nami już konkretną rozmowę, dotyczącą naszej wspólnej przyszłości. Ojciec Tomasz powiedział, że prawie każdy zakon ma gałąź żeńską. Paulini też czują potrzebę takiego modlitewnego wsparcia.
Ojciec Generał i Ojciec Tomasz planują, aby tu, na Jasnej Górze, został założony klasztor dla naszych sióstr, stąd m.in. nasza wizyta. Pragniemy też pozyskać do naszej wspólnoty powołania z Polski.

- Czy Siostry prowadzą jakieś akcje powołaniowe? W jaki sposób dziewczęta, które pragnęłyby realizować swoje powołanie w Zgromadzeniu Sióstr Paulinek, mogą nawiązać z Wami kontakt?

S. Maria Małgorzata: - Każdego roku latem głosimy tygodniowe rekolekcje dla dziewcząt, które myślą o wstąpieniu do zgromadzenia, ale jeszcze nie zdecydowały się na konkretną wspólnotę. Tak poznała nasze zgromadzenie np. s. Rita. Zwykle głosimy rekolekcje dla małej grupy (6-7 osób). Niewiele bowiem dziewcząt decyduje się na tak surowy tryb życia, jaki proponuje nasze zgromadzenie.

- Jakie wrażenie wywarł na Siostrach pobyt w Sanktuarium Jasnogórskim?

S. Maria Rita: - Przyglądałam się wszystkiemu z zainteresowaniem. Na początku trudno było się przyzwyczaić, ponieważ my żyjemy w milczeniu, a tutaj jest duży ruch, tłumy ludzi nawiedzają Sanktuarium. Ogromnie rozradował mnie fakt, że tak często sprawowana jest tu Eucharystia, w czasie której nasza dusza za przyczyną Matki Najświętszej wznosi się do Boga.
S. Maria Benedykta: - Wzruszył mnie widok tylu modlących się ludzi, ale - podobnie jak s. Ricie - brakuje mi tu milczenia. To naturalne ze względu na charakter naszego zgromadzenia. Teraz, w czasie podróży, prowadzimy trochę inny tryb życia, ale na co dzień żyjemy w odosobnieniu. Nasze zgromadzenie jest typowo kontemplacyjne i tym różni się od Zakonu Paulinów.

- Na Jasnej Górze nie da się stworzyć życia typowo kontemplacyjnego, zwłaszcza w miesiącach letnich, gdy przybywają tu ogromne rzesze pielgrzymów, których musimy obsłużyć. Ale - podobnie jak Wy - widzę ogromną potrzebę powstania żeńskiej gałęzi Zakonu Paulinów, która wspierałaby modlitwą naszą apostolską działalność. Na ręce Matki Założycielki składam życzenia rozwoju zgromadzenia. Obyście, Drogie Siostry, w swoim skromnym życiu i posłudze służyły Kościołowi powszechnemu, Zakonowi Paulinów i ludziom. Życzę głębokich wrażeń z pobytu na Jasnej Górze, w naszych klasztorach i w Polsce. Bóg zapłać za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gerard Majella - „Święty matek” odpowiada na modlitewne błagania

[ TEMATY ]

św. Gerard Majella

Bliżej Życia z wiarą

Archiwum parafii pw. Najświętszego Odkupiciela w Szczecinie

Św. Gerard Majella

Św. Gerard Majella

Syn włoskiego krawca nazywany jest „Świętym matek”. Na całym świecie jego pomocy wzywają kobiety w stanie błogosławionym, a on odpowiada na ich modlitewne błagania.

Święty Gerard Majella w zaledwie dwadzieścia dziewięć lat dał poznać się jako święty człowiek – potomni zapamiętali go jako uzdrowiciela, cudotwórcę i wizjonera, człowieka obdarzonego wieloma łaskami, m.in. darem bilokacji i czytania w ludzkich sumieniach. Już jako mały chłopiec miał otrzymać wizję Matki Bożej i bawić się z Dzieciątkiem Jezus. W czym tkwi fenomen jednego z najpopularniejszych święty z zakonu redemptorystów? Dlaczego szczególnie ochoczo modlą się do niego kobiety noszące pod sercem dziecko?
CZYTAJ DALEJ

Bp Orchowicz w Watykanie: naszą nadzieję wiążmy z Piotrem

2025-10-16 15:57

[ TEMATY ]

Watykan

św. Piotr

Bp Radosław Orchowicz

archidiecezja.pl

Następca św. Piotra to „klucz poznania”, czyli właściwa interpretacja tego, co odnosi się do wiary i moralności - wskazał w homilii biskup pomocniczy archidiecezji gnieźnieńskiej Radosław Orchowicz. W Bazylice św. Piotra na wspólnej Mszy św. spotkali się wierni archidiecezjalnych pielgrzymek z Katowic oraz Gniezna. Eucharystii przewodniczył abp Andrzej Przybylski, metropolita katowicki.

Odkryć darmowość łaski
CZYTAJ DALEJ

Jakby grzech nie istniał

2025-10-16 20:58

[ TEMATY ]

wiara

Adobe Stock

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Proszę nie myśleć, że te katechezy mają skomplikować życie, a zwłaszcza sprawy dotyczące naszej wiary. Są raczej próbą odpowiedzi na mogące się pojawiać trudności w wierze – by gdy się pojawią, nie przestraszyły nas. By pomogły wówczas znaleźć właściwe rozwiązanie. Wydaje się nam np. czymś łatwym przebaczenie grzechów, bo od I Komunii św. znamy zwyczajny sposób otrzymywania Bożego przebaczenia w sakramencie pokuty i pojednania. Ale nie jest to takie proste, jak wygląda. Wystarczy trochę zgłębić temat, aby zdać sobie sprawę z tego, że trudno jest dobrze zrozumieć, co to wydarzenie niesie ze sobą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję