Reklama

Porady prawnika

W zgodzie z prawem Unii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zewsząd słyszymy, że po 1 maja Polskę będzie obowiązywało prawo unijne. Co to oznacza? Czy polskie przepisy nie będą już podstawą prawną w rozstrzyganiu sporów? Warto przyjrzeć się temu problemowi, bo - jak wiemy - nieznajomość prawa szkodzi.
We Wspólnocie Europejskiej wyróżniamy takie oto najważniejsze instytucje:

Parlament Europejski; Komisję Europejską; Radę Europejską; Europejski Trybunał Sprawiedliwości i Sąd Pierwszej Instancji; Europejski Trybunał Obrachunkowy (odpowiednik Najwyższej Izby Kontroli).

Główny ciężar stosowania prawa wspólnotowego jest jednak przerzucony na sądy krajowe - to one rozstrzygają sprawy przed nimi zawisłe i mają obowiązek stosowania prawa europejskiego. Europejski Trybunał Sprawiedliwości ma za zadanie zapewnić poszanowanie tego prawa. Dlatego też, jeśli sądy krajowe mają wątpliwości dotyczące prawa wspólnotowego, mają obowiązek zwrócić się z prawnym zapytaniem do ETS. Trybunał przedstawia wówczas obowiązujące prawo wspólnotowe i wypowiada się na temat interpretacji prawa krajowego w aspekcie jego zgodności z prawem wspólnotowym.
Źródłem prawa unijnego są: rozporządzenia - mają zasięg ogólny i są bezpośrednio stosowane we wszystkich państwach członkowskich (obywatel może się bezpośrednio na nie powołać i z nich wywodzić swe prawa); dyrektywy - wiążą każde państwo członkowskie, do którego są skierowane i państwo to ma obowiązek wprowadzić odpowiednie regulacje do swojego porządku prawnego; decyzje - wiążą tych adresatów, do których są kierowane (są jeszcze zalecenia i opinie, ale te nie mają dla państw członkowskich mocy wiążącej).
Występowanie obywatela państwa członkowskiego do ETS, jak i SPI jest ograniczone, bo przede wszystkim „badanie” prawa zaczyna się - jak już zauważyliśmy - na poziomie sądu krajowego. Jeśli ten dostrzega w sprawie aspekt unijny i ma wątpliwości co do interpretacji prawa wspólnotowego, zwraca się do Trybunału z pytaniem prawnym (prejudycjalnym), czyli występuje o orzeczenie wstępne. Strona postępowania, niestety, nie może tego zrobić; może natomiast podpowiedzieć sądowi istniejącą (wspólnotową) normę prawną i zasugerować, by ten wystąpił do Trybunału w Luksemburgu. Trybunał wydaje wówczas orzeczenie wstępne, które sąd krajowy musi uwzględnić.
Obywatel może natomiast bezpośrednio zwrócić się do SPI, ale tylko w sprawie decyzji organów Wspólnoty Europejskiej, które bezpośrednio go dotyczą, i w sprawie bezczynności tych organów, jeśli chodzi o wydanie aktów prawnych.
Sąd Pierwszej Instancji został powołany w 1988 r., by odciążyć ETS. W skład SPI wchodzi 15 sędziów, na czele których stoi prezes. SPI będzie mógł również rozstrzygać w sprawie orzeczeń wstępnych, chociaż procedura ta początkowo została zarezerwowana tylko dla ETS. Od orzeczeń tego Sądu można złożyć odwołanie do ETS.
Szersze uprawnienia w zakresie zwracania się do ETS ma Komisja Europejska, tzw. strażniczka traktatu. Można zatem zwrócić się do niej ze skargą o naruszenie prawa wspólnotowego w kraju członkowskim. Wówczas KE zajmuje się sprawą i jeśli stwierdzi nieprawidłowości w stosowaniu prawa, skieruje sprawę do ETS.
Wcześniejsze orzeczenia Trybunału również mają wpływ na toczący się w sądzie proces - sąd powinien te orzeczenia znać i wziąć pod uwagę, a uczestnik procesu może w piśmie procesowym wskazać orzeczenia ETS, które są według niego dla sprawy istotne. Stąd tak ważne jest, by obywatele państw członkowskich znali orzeczenia Trybunału (ETS, proszę nie mylić z drugim europejskim Trybunałem, który ma swoją siedzibę w Strasburgu i działa na nieco innej zasadzie).
Zasadniczą regułą prawa wspólnotowego jest orzeczenie w sprawie Simmenthal 106/77 - jeżeli przepis krajowy jest sprzeczny z prawem wspólnotowym, sąd krajowy ma obowiązek odmówić zastosowania przepisu krajowego.

Orzeczenia ETS

C - 385/99 - leczenie pozaszpitalne w państwie członkowskim UE innym niż państwo ubezpieczenia nie wymaga wsześniejszej zgody kasy chorych.
C - 224/01 - jeżeli sąd państwa członkowskiego orzeknie naruszenie w sposób poważny prawa wspólnotowego i podmiot indywidualny poniesie szkodę, podmiot może wystąpić o odszkodowanie od państwa.
C - 113/89 - wszystkie elementy składające się na swobodę świadczenia usług - materiały, urządzenia, pracownicy - poddane są wspólnotowej swobodzie świadczenia usług.
C - 2/88 - organy sądowe państw członkowskich są odpowiedzialne za stosowanie i przestrzeganie prawa wspólnotowego w krajowych systemach prawnych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Kard. G. Ryś: Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum

2025-11-08 08:19

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej

Obchody 30 lecia istnienia Hospicjum Domowego Caritas Archidiecezji Łódzkiej

30 lat temu powołano do istnienia Hospicjum domowe Caritas Archidiecezji Łódzkiej. Z tej okazji w łódzkiej Bazylice Archikatedralnej celebrowano Eucharystię dziękując Bogu za zaangażowanie lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, pracowników administracji, wolontariuszy oraz duchownych, którzy od ćwierćwiecza w dzień i w nocy, spieszą z pomocą osobom dotkniętym chorobami nowotworowymi i ich rodzinom. Modlitwą obejmowano także osoby będące w żałobie po stracie najbliższych oraz zmarłych z hospicjum domowego Caritas.

Podczas Eucharystii, której przewodniczył i homilię wygłosił kardynał Grzegorz Ryś, metropolita łódzki zwrócił uwagę na to, że - Przyjaźń jest słowem kluczowym do zrozumienia hospicjum. Ile razy jest w doświadczeniu hospicjum, zwłaszcza domowego, jest tak, że na końcu to, co możesz dać, to jest głęboka relacja - to jest bycie przy. To na pewno nie są jednorazowe odwiedziny. To na pewno nie jest jednorazowa pomoc. Bo jakby w naturze tego hospicjum jest to, że ludzie nas zapraszają do swojego domu. Wejść do czyjegoś domu, to jest właśnie wejść w głęboką, bliską relację. Może być tak, że już nic nie masz. Nawet leki przestają być pomocne, czy dość pomocne, ale ciągle jest możliwe to, że jesteś przy człowieku. Jesteś jak przyjaciel. – podkreślił hierarcha.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV zachęca Polaków, by upominali się o chrześcijańską wizję ludzkiej pracy

2025-11-08 11:06

[ TEMATY ]

Leon XIV

Vatican Media

Do troski o chrześcijańską wizję ludzkiej pracy zachęcił papież Polaków podczas nadzwyczajnej audiencji jubileuszowej. Brali w niej licznie udział uczestnicy Jubileuszu Świata Pracy.

Pozdrawiam serdecznie Polaków. Pielgrzymki świata pracy mają w Polsce długą tradycję. Ich inspiracją było nauczanie św. Jana Pawła II i jego Encyklika Laborem exercens oraz działalność bł. ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności”. Powracajcie do tych źródeł, aby z nadzieją stawiać czoła „nowym rzeczom”, upominając się o chrześcijańską wizję ludzkiej pracy. Z serca wam błogosławię!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję