Reklama

Z naszej kuchni

Na obiad i na deser

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pasztet domowy z gotowanego mięsa

(Przepis na podłużną formę)

Mięso i twarde jarzyny z rosołu (marchew, korzeń pietruszki, seler), 2 duże cebule, 20 dag wątroby (mogą być wątróbki z drobiu), 25 dag pieczarek, 2 jajka, 2 kopiaste łyżki tartej bułki, sól, pieprz, mielona papryka, lubiana przyprawa ziołowa; tłuszcz i tarta bułka (mogą być otręby pszenne) do wysmarowania formy; oliwa lub olej.

Reklama

Na rozgrzanym tłuszczu podsmażamy cebulę, gdy się zeszkli, dodajemy rozdrobnione pieczarki, przez chwilę zasmażamy razem. Odsuwamy cebulę z pieczarkami na bok patelni i na pozostałym tłuszczu (gdy trzeba - tłuszcz uzupełniamy) podsmażamy wątróbkę - powinna być ścięta, ale nie zrumieniona. Odstawiamy do przechłodzenia.
Wszystkie składniki przepuszczamy przez maszynkę lub rozbijamy w malakserze, masa powinna być jednolita i miałka. Do masy dodajemy tartą bułkę, jajka, przyprawy w ilości według własnych upodobań smakowych. Całość dokładnie mieszamy, przekładamy do przygotowanej formy, wstawiamy do wygrzanego piekarnika i pieczemy w temp. 200 ° C przez godzinę lub nieco dłużej (czas zależy od wysokości pasztetu). Wyjmujemy z piekarnika, gdy wierzch jest zrumieniony, a boki lekko odstają od formy. Podajemy na gorąco z dodatkiem pikantnego sosu i ziemniaków purée lub na zimno - z sałatką z pomidorów lub pikantnym sosem.
Rada: Pasztet jest delikatny i chudy. Kto lubi potrawy bardziej tłuste, może położyć - tuż przed wsunięciem do piekarnika - na wierzchu wiórki masła, łyżkę czystego smalcu lub cienkie plasterki boczku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Śnieżny koktajl

(Przepis na 6 wysokich szklanek)

2 szklanki pełnego mleka, 2 szklanki słodkiej śmietany, 4 pełne łyżeczki dobrej gatunkowo kawy rozpuszczalnej, 2 duże łyżki cukru, kostki kawowego lodu.

Do bardzo gorącego, ale nie wrzącego mleka sypiemy cukier, mieszamy, dodajemy kawę, ponownie mieszamy - odstawiamy do przechłodzenia. Przed podaniem kładziemy do szklanek po 2 lub 3 kostki kawowego lodu. Zimną kawę lekko ubijamy ze śmietaną, gdy płyn się spieni, zalewamy kawowe kostki do 3/4 wysokości szklanek. Podajemy zaraz po przygotowaniu. Pijemy przez słomkę.

Kawowy lód

10 dag dobrej gatunkowo, aromatycznej, drobno zmielonej kawy zalewamy 2 szklankami (0,5 l) wrzątku, odstawiamy w ciepłe miejsce na 10 min. Kawę przelewamy przez gęste, wyłożone podwójnie złożoną gazą sito, studzimy. Gdy kawa jest zimna, napełniamy nią foremki do lodu, mrozimy, trzymamy w zamrażarce zamknięte w foliowym pojemniku.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Najważniejsza świątynia świata

2025-11-04 13:44

Niedziela Ogólnopolska 45/2025, str. 20

[ TEMATY ]

homilia

Liturgia Tygodnia

Rembrandt – Wypędzenie przekupniów z świątyń

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout.

Nie zawsze zdenerwowanie, złość czy furia są moralnie karygodne. Raczej nie lubimy być pod wpływem nieprzyjemnych emocji. Delektowanie się spokojem jest dalece bardziej miłe. Tęsknimy za błogostanem, który młodzi określają słowem: chillout. W czasach napiętych terminarzy czy nadużywania social mediów, które trzymają nas w napięciu, a potem pozostawiają w stanie zbliżonym do stuporu lub depresji, to normalne. Bardzo potrzebujemy „świętego spokoju”. Nie zawsze jednak jest on ideałem ewangelicznym. Jeśli chcę zachować dobrostan, nie mogę odwracać głowy od ludzkiej krzywdy, która dzieje się na moich oczach. Nie wolno mi nie reagować, nawet wzburzeniem, gdy trzeba kogoś ostrzec przed niebezpieczeństwem, obronić przed agresorem czy zaangażować się w schwytanie złoczyńcy. Nie mogę wtedy powiedzieć: „to nie moja sprawa”, „od tego są inni”albo „co mnie to obchodzi”. To tchórzostwo. Tak rozumiany „święty spokój” jest nieprawością albo tolerancją zła. Jak mógłbym przymykać oko, gdyby ktoś popychał bliźniego na drogę upadku. Czy jest godziwe nieodezwanie się przy stole – dla zachowania pozytywnych wibracji – kiedy trzeba bronić ludzkiej i Bożej prawdy? Czy milczenie w sytuacji kpiny z dobra, altruizmu czy świętości jest godne chrześcijanina? Czy kumplowskie poklepywanie po ramieniu w imię „przyjaźni”, kiedy trzeba koledze zwrócić uwagę, upomnieć go lub nawet nim wstrząsnąć, uznamy za cnotę? Nawet kłótnia może być święta! Wszak istnieje święte wzburzenie. Jan Paweł II krzyczał do nas wniebogłosy, upominając się o świętość małżeństwa i rodziny oraz o ewangeliczne wychowanie potomstwa. Współczesna tresura, nakazująca tolerancję wszystkiego, wymaga sprzeciwu, czasem nawet konieczności narażenia się grupom uważającym się za wyrocznię. Jezus powiedział: „Przyszedłem ogień rzucić na ziemię (Łk 12, 49). To też Ewangelia. Myślę, że zdrowej niezgody na niecne postępki, zwłaszcza te wykonywane pod płaszczykiem „zbożnych” czynności czy „szczytnych celów”, uczy nas dzisiaj Mistrz z Nazaretu. Primum: zauważyć ten proces czający się we mnie. Secundum: być krytycznym wobec świata. W dzisiejszej Ewangelii Zbawiciel jest naprawdę zdenerwowany, widząc, co zrobiono z domem Jego Ojca. Nie używa gładkich słów i dyplomatycznych gestów. Zagrożona jest bowiem wielka wartość. Najważniejsza świątynia świata miała za cel ukazanie Oblicza Boga prawdziwego i przygotowanie do objawiania jeszcze wspanialszej świątyni, dosłownej obecności Boga wśród ludzi – Syna Bożego. Na skutek ludzkich kalkulacji stała się ona niemal jaskinią zbójców, po łacinie: spelunca latronum. Dlatego reakcja Syna Bożego musiała być aż tak radykalna. Jezusowy gest mówi: w tym miejscu absolutnie nie o to chodzi! „Świątynia to miejsce składania ofiar miłych Bogu. Pan Jezus złożył swojemu Przedwiecznemu Ojcu ofiarę miłości z samego siebie. Ta Jego miłość, w której wytrwał nawet w godzinie największej udręki, ogarnia nas wszystkich, poprzez kolejne pokolenia i każdego poszczególnie, kto się do Niego przybliża” (o. Jacek Salij). O to chodzi w autentycznym kulcie świątynnym.
CZYTAJ DALEJ

Papież spotkał się z aktorem Robertem De Niro

2025-11-07 17:46

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Robert De Niro

PAP/VATICAN MEDIA HANDOUT

Robert De Niro na audiencji u papieża.

Robert De Niro na audiencji u papieża.

Papież Leon XIV spotkał się w Watykanie ze słynnym amerykańskim aktorem Robertem De Niro. Przyleciał on do Rzymu na 48 godzin, aby z rąk burmistrza Wiecznego Miasta Roberto Gualteriego odebrać najwyższe wyróżnienie przyznawane przez władze stolicy Włoch - Lupa Capitolina (Wilczycę Kapitolińską).

Krótkie spotkanie Leona XIV z 82-letnim zdobywcą dwóch Oscarów za role w filmach „Ojciec chrzestny II” (1974) i „Wściekły Byk” (1980) ograniczyło się do uśmiechów, wymiany uprzejmości po angielsku, wspólnej fotografii i różańca, podarowanego przez papieża.
CZYTAJ DALEJ

Rozmowa z Ojcem: XXXII Niedziela zwykła

2025-11-08 10:01

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

Monika Książek

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję