Reklama

Odsłony

Natura - matka czy macocha?

Niedziela Ogólnopolska 24/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera





Ponoć niedojrzały człowiek wszędzie i wciąż instynktownie szuka matki, a raczej jej namiastek. Matki, która przygarnie, pocieszy, nakarmi, obdarzy ciepłem, zwolni z odpowiedzialności, ukoi... Taką namiastką matki dla niektórych bywa firma, jakiś silny i nadopiekuńczy przywódca, sekta z jej guru itp. Jest to jakaś chęć wycofania się w dzieciństwo, nieuświadomione pragnienie powrotu do matczynego łona. To niedobry, choć budzący współczucie, objaw ucieczki od wymogów dojrzałego życia i poczucia osierocenia.
Jakiś ślad tego widać w sentymentalnych hasłach POWROTU DO NATURY. No cóż, po pierwsze jest to powrót do pogaństwa w stylu New Age. Powrót do Pramatki Gai, którą jest ziemia - jednocześnie bogini, wielkie łono, rodzicielka nieba (według zamierzchłych i nowych mitów). A z drugiej strony - to zakamuflowane zastępowanie Boga Ojca Stworzyciela i wmawianie niedojrzałemu człowiekowi, że jest on tylko cząstką przyrody i niczym więcej. No i jeszcze z poczuciem winy, że niszczy naturę, nie współczuje jej, nie ratuje. I że jedyną formą człowieczeństwa jest równanie do zwierząt (delfiny, orki, małpy), a zbawieniem jest zespolenie się z ubóstwioną Matką Naturą. Te ekologiczne „prawdy wiary” są lepiej teraz znane i wyznawane niż chrześcijańskie. Mamy więc nowych rodziców: mamę Naturę i tatkę Wodnika...

Opowiadała to jedna z grupy dziewcząt, która na znak protestu przeciw budowaniu autostrady przykuła się łańcuchami do drzew (za 1000 zł dziennie z konta Greenpeace’u).
Otóż, przykuto ją trochę na podobieństwo ukrzyżowanej ofiary. Potem, po przepychance z policją i ucieczce jej kolegów, została na tym drzewie sama. Nie potrafiła uwolnić się z tych łańcuchów. Nikt po nią nie wracał. Ni stąd, ni zowąd pojawiły się mrówki, które zaczęły chodzić po jej ciele i gryźć... Szamotała się wściekła, wołała pomocy, ale bez echa. Potem zjawiły się muchy, wieczorem komary, jakieś napastliwe ptaszysko... Ona, która dotychczas przyrodę oglądała na filmach, plakatach, podczas spacerów w parku, i taką ją kochała, poczuła ją teraz tak boleśnie, że przeklinała, płakała, nawet zemdlała ze strachu, gdy w nocy coś wrzasnęło nad nią... Czuła potem tylko smród ptasich odchodów. Kiedy rano uwolnił ją - spuchniętą, zziębniętą, zapłakaną - kpiący z niej leśniczy, powiedziała sobie, że nigdy więcej już nie będzie „ekologiczną dewotką”. Matka Natura okazała się macochą.

Ktoś mądrze napisał: „ziemia-macocha pragnień mych niezdolna ugasić”. Nie wystarczy nam do szczęścia piękno tego świata. Gdy stajemy wobec piękna natury, ogarnia nas jakieś dziwne osamotnienie, tęsknota za czymś dalej, czego to piękno jest tylko zapowiedzią, do czego trzeba wędrować poprzez naturę, ale i poza nią. Św. Franciszek, którego sentymentalni czciciele Natury sobie czasem przywłaszczają, widział ją tylko jako stworzenie Boga, jako skażony złem i śmiercią obraz Raju, jako drogę do Domu Ojca. Nie jesteśmy dziećmi jakiegoś Wodnika, a Natura bywa częściej macochą niż matką i nie nasza tutaj jest wieczna Ojczyzna... A powrót do jakoby Dobrego Dzikusa w sobie może być tylko powrotem do ślepego i beznamiętnie okrutnego prawa dżungli. Pewien poeta hinduski powiedział: „Człowiek jest gorszy od zwierzęcia, gdy staje się zwierzęciem”. To raczej przestroga dla sentymentalnych dzieci Natury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

10. rocznica kanonizacji dwóch Papieży – czcicieli Matki Bożej Jasnogórskiej

2024-04-27 15:16

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rocznica

Adam Bujak, Arturo Mari/„Jan Paweł II. Dzień po dniu”/Biały Kruk

Eucharystię młodzieży świata na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło nocne czuwanie modlitewne, podczas którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż, ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

Eucharystię młodzieży świata
na Jasnej Górze w 1991 r. poprzedziło
nocne czuwanie modlitewne, podczas
którego wniesiono znaki ŚDM: krzyż,
ikonę Matki Bożej i księgę Ewangelii

10. rocznica kanonizacji dwóch wielkich papieży XX wieku, która przypada 27 kwietnia, jest okazją do przypomnienia, że nie tylko św. Jan Paweł II był człowiekiem oddanym Matce Bożej Jasnogórskiej i pielgrzymował do częstochowskiego sanktuarium. Był nim również św. Jan XXIII.

Angelo Giuseppe Roncalli, późniejszy papież Jan XXIII, od młodości zaznajomiony z historią Polski, zwłaszcza poprzez lekturę „Trylogii”, upatrywał w Maryi Jasnogórskiej szczególną Orędowniczkę. Tutaj pielgrzymował w 1929 r. Piastując godność arcybiskupa Areopolii, wizytatora apostolskiego w Bułgarii ks. Roncalli 17 sierpnia 1929 r. przybył z pielgrzymką na Jasną Górę. Okazją było 25-lecie jego święceń kapłańskich. Późniejszy papież po odprawieniu Mszy św. przed Cudownym Obrazem zwiedził klasztor i sanktuarium, a w Bibliotece złożył wymowny wpis w Księdze Pamiątkowej: „Królowo Polski, mocą Twojej potęgi niech zapanuje pokój obfitości darów w wieżycach Twoich”.

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Wiosna organowa

2024-04-28 10:52

materiały prasowe

W archikatedrze lubelskiej rozpoczyna się kolejna edycja „Lubelskiej Wiosny Organowej”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję