Reklama

Polska

Jasna Góra dziś stacją modlitwy dziękczynnej za Polską Federację Pueri Cantores

Za 30-lat działalności Polskiej Federacji Pueri Cantores na Jasnej Górze dziękowali przedstawiciele Jasnogórskiego Chóru Chłopięco-Męskiego „Pueri Claromontani”, który od lat jest członkiem Federacji. Co miesiąc w innym miejscu w kraju taka modlitwa jest zanoszona. Trwa nowenna przed głównymi uroczystościami jubileuszowymi. Federacja powstała w 1992r. i należy do Międzynarodowej Federacji Pueri Cantores.

[ TEMATY ]

Jasna Góra

chór

Episkopat News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Dla nas obecność na Jasnej Górze jest codziennością, ale dziś szczególnie jako członkowie polskiej federacji włączamy się w tę wielką nowennę. Chcemy podziękować za dar istnienia stowarzyszenia, ale również modlimy się za wszystkich członków chórów związanych z Pueri Cantores - powiedziała s. Maria Bujalska, dyrygent jasnogórskiego chóru.

Podkreśliła, że tradycją działalności Polskiej Federacji Pueri Cantores jest organizowanie, co dwa lata, krajowych i międzynarodowych kongresów: „te chóralne zgromadzenia są czasem jedności i umacniania naszej wspólnoty muzycznej”. - Kongresy stwarzają okazję do spotkania młodych chórzystów z różnych stron świata, nawiązania współpracy pomiędzy chórami. Podczas zjazdów wymieniamy się wiadomościami i doświadczeniami. Czujemy się jedną wielką rodziną. Po prostu wspieramy się w naszej posłudze - powiedziała s. Dyrygent.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak zauważyła jasnogórski chór przez ostatnie lata uczestniczył w wielu krajowych i międzynarodowych zjazdach federacji. Był np. dwukrotnie w Rzymie, Paryżu, czy Rio de Janeiro. - Członkostwo w federacji daje nam duże możliwości rozwoju. Mamy wsparcie wśród innych chórów, czerpiemy też inspirację do tworzenia tekstów czy poznawania nowych technik śpiewu - dodała s. Maria.

Międzynarodowa Federacja Pueri Cantores zrzesza chóry dziecięce i młodzieżowe z całego świata. Jednym z zasadniczych celów stowarzyszenia jest wychowanie dzieci i młodzieży, głównie poprzez propagowanie śpiewu chóralnego.

Polska Federacja Pueri Cantores powstała w 1992r. Przygotowania do obchodów 30. rocznicy rozpoczęły się już w październiku ubiegłego roku. Należące do stowarzyszenia chóry trwają w modlitewnej łączności, by dziękować za istnienie Polskiej Federacji i prosić o błogosławieństwo na dalsze lata. W każdym miesiącu w innej części Polski. Nowenna modlitwy potrwa do czerwca.

Działający przy Jasnej Górze Chór Chłopięco-Męski „Pueri Claromontani”, powstał w 2003r. z inicjatywy o. Nikodema Kilnara. Od 19 lat wpisuje się w muzyczne tradycje Sanktuarium. Zapraszani są do niego chłopcy i mężczyźni, których pasją jest śpiewanie. Jego dyrygentem jest s. Maria, Uczennica Boskiego Mistrza, absolwentka Muzykologii KUL i nauczyciel w Jasnogórskiej Publicznej Ogólnokształcącej Szkole Muzycznej I stopnia w Częstochowie, która na co dzień przygotowuje chórzystów.

Reklama

Po przesłuchaniach wstępnych oceniających słuch muzyczny kandydatów są oni kwalifikowani dalej. Poprzez regularne ćwiczenia chórzyści pracują nad swoim głosem, wszystko po to, by godnie i pięknie zaśpiewać podczas jasnogórskich uroczystości i liturgii. - Każde zajęcia są inne, zaczynamy nasze spotkanie rozruchem fizycznym, później „rozśpiewka” i nauka utworu, żeby ładnie zaśpiewać podczas uroczystości na Jasnej Górze – opowiadają chórzyści.

Chór bierze czynny udział w życiu liturgicznym sanktuarium. Do najważniejszych wydarzeń z życia zespołu można zaliczyć przewodniczenie śpiewom podczas nabożeństwa i uroczystej Eucharystii sprawowanych na Błoniach Jasnogórskich z udziałem Papieża Benedykta XVI (26.05.2006) oraz Ojca Świętego Franciszka z okazji 1050. rocznicy chrztu Polski (28.07.2016). Chór prowadzi także działalność koncertową. Zespół współpracował z takimi kompozytorami jak Wojciech Kilar, Krzysztof Penderecki, Paweł Mykietyn czy Stanisław Czarnecki. Pueri Claromontani koncertowali również w Pałacu Prezydenckim w ramach spotkania ekumenicznego Prezydenta RP Andrzeja Dudy z przedstawicielami religii obecnymi w Polsce.

Obok licznych koncertów, chór przygotowuje oprawę muzyczną w czasie niedzielnych Mszy św. w Bazylice jasnogórskiej o godz. 13.00.

Obok śpiewu podczas jasnogórskich celebracji liturgicznych, udziału w wielu prestiżowych koncertach, Jasnogórski Chór Chłopięco – Męski “Pueri Claromontani” został także zaproszony do pracy przy realizacji muzyki i zdjęć do filmu o Rotmistrzu Witoldzie Pileckim. Wcześniej chórzyści wystąpili w filmie i serialu telewizyjnym o Eugeniuszu Bodo i polsko-amerykańskim serialu sensacyjnym „1983”.

2022-01-09 18:35

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Adopcja Medyka” dar na 25-lecie Radia Jasna Góra

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Radio Jasna Góra

Zdzisław Sowiński

Odpowiadając na zachętę Episkopatu Polski o włączenie się w akcję „Adoptuj medyka”, Radio Jasna Góra zaprasza do szczególnej modlitwy w intencji pracowników służby zdrowia. Duchowym wsparciem pragnie objąć nie tylko polskich lekarzy, pielęgniarki, ratowników, ale wszystkich, którzy w tym wyjątkowo trudnym czasie ratują życie i walczą z koronawirusem.

- Niech to będzie czas naszej wielkiej mobilizacji, włączmy się w akcję - zachęca o. Andrzej Grad, dyrektor Radia Jasna Góra. - Nasza modlitwa i akcja „Adoptuj Medyka” przekracza granice i naszej ojczyzny. Chcemy pamiętać o tych wszystkich, którzy na całym świecie walczą z pandemią koronawirusa, szczególnie też myślimy o włoskich służbach – powiedział paulin.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję