W niedzielę 25 sierpnia br. we wspólnocie parafialnej pw. Zesłania Ducha Świętego
w Aleksandrowie Łódzkim miała miejsce uroczystość pożegnania proboszcza
ks. Jerzego Majdy, który po dziesięciu latach posługi w tej parafii
został skierowany na nową placówkę.
Była to okazja do przypomnienia krótkiej historii parafii
tworzonej od podstaw przez odchodzącego Księdza Proboszcza.
Początki były trudne. Niedawno ukończono budowę kościoła
Świętych Archaniołów w Rynku, a więc perspektywa budowy nowej świątyni
nie przez wszystkich była przyjmowana z równym entuzjazmem. Jedni
cieszyli się, że kościół będzie bliżej, inni patrzyli na wszystko
sceptycznie. Przy budowie kaplicy, mimo wyznaczonych dyżurów, pomagała
właściwie ta sama grupa parafian. Powstała obszerna kaplica z zapleczem
mieszkalnym i salą spotkań. Stopniowo upiększano ją i wyposażano.
Niedawno zakupiony został granitowy ołtarz z ambonką, pomyślany tak,
aby mógł być przeniesiony do przyszłej parafialnej świątyni. Zainstalowano
także nagłośnienie kaplicy firmy "Rduch", które z powodzeniem będzie
mogło służyć w nowym kościele.
Jednocześnie umacniała się duchowa wspólnota parafialna.
30 kół Żywego Różańca, asysta, Stowarzyszenie Matki Bożej Patronki
Dobrej Śmierci, Odnowa w Duchu Świętym, grupy: młodzieżowa, dziecięca,
ministranci, Klub AA. Pod kierunkiem Księdza Wikariusza młodzież
wystawiała misteria i spektakle oparte na historiach zaczerpniętych
z Biblii lub tradycji. Członkowie Odnowy w Duchu Świętym prowadzili
dobrze zaopatrzony kiosk parafialny, z którego dochód przeznaczony
był na potrzeby parafii. W dni odpustu kilkakrotnie zorganizowano
festyny parafialne, zawsze gromadzące licznych uczestników.
Ks. Jerzy Majda odchodzi z parafii żegnany słowami wdzięczności
i najlepszych życzeń. Jednocześnie wspólnota parafialna pw. Zesłania
Ducha Świętego w Aleksandrowie Łódzkim wita swego nowego pasterza
- ks. Piotra Bratka, który podjął się budowy nowej świątyni w parafii
objętej dużym bezrobociem.
Adam Chmielowski do pewnego czasu żył jak prawdziwy artysta. Był gościem na salonach, przyjacielem wielkich postaci, sławnych malarzy i pisarzy. Dążąc do doskonałości artystycznej, odkrył inną doskonałość-służbę ubogim. Zobaczył nędzę człowieka i z ubogimi pozostał do końca życia.
Uważał, że aby zrozumieć ludzi bezdomnych trzeba stać się jednym z nich. Adam Chmielowski był postacią niezwykłą. Osobą, która rozpaliła w ludziach wyobraźnię miłosierdzia. 17 czerwca przypada liturgiczne wspomnienie św. Brata Alberta.
Zakon Braci Mniejszych Kapucynów, Prowincja Krakowska
To było 20 września 1962 r. Wybraliśmy się z ks. Winklerem
z Rzymu przez Neapol do San Giovanni Rotondo - miejsca, gdzie żył
Ojciec Pio. Cel tej podróży był bardzo ludzki. Chciałem zobaczyć,
jak wyglądają stygmaty, oraz porozmawiać z tym człowiekiem, może
się u niego wyspowiadać, bo miał sławę rozeznawania sumienia.
Dojechaliśmy na miejsce. Zamieszkałem obok klasztoru. Chciałem pójść na Mszę św.,
którą odprawiał Ojciec Pio, ale dostać się do kościoła było trudno,
tłok był większy niż na Jasnej Górze. Jakoś jednak starsze panie,
które dostrzegły młodego księdza, doprowadziły mnie do samego ołtarza,
gdzie Ojciec Pio odprawiał. Stanąłem kilka metrów przed ołtarzem
i obserwowałem. Ojciec Pio miał zawsze na rękach rękawiczki. Teraz
przy ołtarzu był bez rękawiczek, ale miał długie rękawy u alby i
rąk nie było widać. Wiedziałem, że musi w pewnym momencie podźwignąć
Hostię czy pobłogosławić wiernych, a więc - myślałem - wtedy zobaczę
stygmaty. Ojciec Pio okazał się jednak "sprytniejszy" i nie udało
mi się ich dostrzec. Byłem dwa razy na Mszy św. - 21 i 22 września
- i nic z tego.
22 maja br. minęło 15 lat od momentu, gdy szesnastu ówczesnych diakonów stanęło w katedrze legnickiej i wobec bp. Stefana Cichego wypowiedziało Chrystusowi swoje „chcę, z Bożą pomocą”, przyjmując dar kapłaństwa.
9 czerwca, w święto Najświętszej Maryi Panny - Matki Kościoła, złożyli oni swoje dziękczynienie na ołtarzu lubomierskiego kościoła pw. Wniebowzięcia NMP i św. Maternusa. Uroczystej koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył senior rocznika 2010 - ks. dr Adam Szpotański. Kapłanom towarzyszyli wierni parafii oraz goście, których serdecznym słowem przywitał ks. proboszcz Marek Suchecki. Ta wspólna modlitwa stała się więc okazją do wspomnień, a przede wszystkim do wdzięczności za dar kapłaństwa, które - jak pisał św. Jan Paweł II - jest zarazem wielką tajemnicą Bożego wybrania. Po zakończonej liturgii ks. proboszcz zaprosił swoich kursowych kolegów do zwiedzenia kaplicy klauzurowej i części krużganków dawnego lubomierskiego opactwa benedyktynek. Spotkanie zakończyła jubileuszowa kapłańska agapa i rozmowy przy stole.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.