Występ zorganizowano w sanktuarium św. Barbary. Rozpoczął się wejściem do świątyni specjalnych gości – Świętej Rodziny i królów z darami. – W pewnym artykule przeczytałem, że wszystkich kolęd w języku polskim mamy 600. Śpiew kolęd to przepiękna teologia, prosta, ujmująca i zachwycająca nas Polaków, zwłaszcza że takich, jak my mamy, nie znajdziemy w świecie. Kolędy polskie to nie tylko śpiew, lecz również modlitwa, czego nie zastąpią zwłaszcza zagraniczne piosenki świąteczne – podkreślił proboszcz ka. Jacek Kobiałka.
Konferansjerzy Natalia Gabryś-Klus z mężem Adamem Klusem zauważyli, że tradycję śpiewania kolęd zapoczątkowały narodziny Chrystusa. W polskich domach sięga średniowiecza, zaś idea organizowania orszaków – 2009 roku i jest rozpowszechniona także na różne kraje Europy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Trzej królowie pokonali długą drogę, zanim dotarli do stajenki. Szli za gwiazdą prowadzącą ich do Betlejem, aby pokłonić się Jezusowi, Temu, który objawił się światu, i złożyć Mu dary. Bóg nie objawia się w potędze tego świata, ale w pokorze miłości, która zwraca się do naszej wolności z prośbą, by ją przyjąć, by mogła nas przemienić i uczynić nas zdolnymi dojść do Tego, który jest Miłością – dodali małżonkowie.
Przed publicznością zaprezentowali się młodzi artyści z parafii i całego województwa śląskiego. Z powodu obostrzeń organizatorzy przygotowali również profesjonalną transmisję internetową, dostępną nadal w mediach społecznościowych parafii.