Reklama

Duszne pogawędki

Cześć i szacunek

Niedziela rzeszowska 37/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W czerwcu bieżącego roku królowa brytyjska Elżbieta II obchodziła swój złoty jubileusz - 50. rocznicę objęcia tronu. Jednym z punktów uroczystych obchodów była wizyta monarchini na słynnych wyścigach konnych w Epson; królowa jest znana z zamiłowania do tych gonitw. Właśnie wtedy miało miejsce nieoczekiwane zdarzenie - ekipa brytyjskiej telewizji BBC została wyproszona z terenu gonitw i nie mogła sfilmować tego punktu uroczystości. Jaki był powód takiej decyzji? Kamerzysta i operator dźwięku zjawili się bez przepisowych na taką okoliczność fraków i cylindrów. Nikt nawet nie próbował ich tłumaczyć, że przecież byli tylko w pracy. Władze telewizji wyraziły ubolewanie z powodu incydentu i przeprosiły rodzinę królewską oraz wszystkich zaproszonych za niegodne zachowanie swych pracowników. Praca pracą, ale szacunek dla monarchii obowiązuje wszystkich. Możemy się dziwić, czy uśmiechać; możemy mówić, że to angielski tradycjonalizm, ale fakt pozostaje faktem - oprócz tego, co można i czego nie można, jest też to, co wypada i czego nie wypada.

Wspominam o tym wydarzeniu w "Dusznych pogawędkach", aby zwrócić uwagę Czytelników na bardzo ważną - jak mniemam - sprawę: nasz szacunek dla miejsc świętych, dla wszystkiego, co ma związek z wiarą, religią, Panem Bogiem.

Oczywiście - rozpocznę od stroju... Sezon wakacyjno-urlopowy mamy już co prawda za sobą, ale może warto wrócić pamięcią do tego czasu. Czy nie spotykamy nieraz latem w naszych świątyniach ludzi ubranych tak, jakby byli na plaży? Nie można mylić kościoła z miejscem wypoczynku. Strój, który w jednych okolicznościach jest jak najbardziej na miejscu, w innych wygląda po prostu nieprzyzwoicie. Lato tegoroczne faktycznie było upalne, ale czy to usprawiedliwia takie zachowania niektórych? Widząc nieraz bardzo skąpe ubrania uczestników Liturgii, zadawałem sobie pytanie: czy wybraliby się w takim stroju na przykład prosić dyrektora o podwyżkę? Pewnie nie, bo zostaliby wyrzuceni sprzed drzwi. Ale do Pana Boga przychodzą prosić w różnych sprawach. Czyli - kto jest ważniejszy? Kto zasługuje na większy szacunek? Przed kim odczuwamy większy respekt? No właśnie...

Kolejna sprawa - zachowanie w kościele... "Dom mój ma być miejscem modlitwy, a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców" - taki zarzut stawia Chrystus przebywającym w świątyni jerozolimskiej. Czy nie można tych słów nieraz odnieść do tego, co dzieje się dziś? Ci ludzie, którzy przyszli do kościoła, jakby nie wiedząc po co. Przed rozpoczęciem Liturgii rozmowy w najlepsze, śmiechy - bo przecież " Msza jeszcze się nie rozpoczęła". Czy to znaczy, że Chrystus jeszcze nie jest obecny? Czy nie można już z Nim porozmawiać, przedstawić Mu swoich spraw? Zapomnieliśmy o tym? I znowu można by zapytać: - czy można się tak zachowywać np. w filharmonii czy teatrze? Tu jest przecież coś więcej niż filharmonia.

Uczestnictwo w Liturgii - dokumenty Soboru Watykańskiego II silnie akcentują to, by uczestnicy Liturgii nie byli jedynie milczącymi widzami. Dawniej - gdy Msza św. była sprawowana w języku łacińskim - rzeczywiście można było mówić o "wysłuchaniu". Ale dziś? Po to właśnie wprowadzono do liturgii języki narodowe, by spotkanie eucharystyczne było prawdziwą modlitwą ludu Bożego pod przewodnictwem kapłana. Co z tego, jeśli zdarza się tak, że wierni nadal wolą tylko stać i obserwować. Bywa i tak, że na wezwanie "Pan z wami" kapłan musi sobie odpowiedzieć sam. Może nie są to przypadki bardzo częste, ale zadajmy sobie dziś pytanie o swój udział w modlitwie, śpiewie, akcji liturgicznej. To nie teatr, to nie filharmonia - to nasze spotkanie z miłującym Ojcem, z Synem składającym siebie w ofierze, z Duchem Świętym, który chce nas umacniać na dawanie świadectwa.

Wszystkie te wspomniane sprawy zdają się świadczyć o naszym szacunku - lub jego braku - wobec Pana Boga i wyznawanej wiary. Skoro okazujemy cześć ludziom, skoro tej czci żądamy i dla siebie, tym bardziej pamiętajmy o tej należnej Bogu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy/ Meloni: Leon XIV potwierdził gotowość udostępnienia Watykanu na rozmowy ws. Ukrainy

2025-05-20 22:43

[ TEMATY ]

Włochy

Papież Leon XIV

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Premier Włoch Giorgia Meloni podczas telefonicznej rozmowy z papieżem Leonem XIV otrzymała potwierdzenie, że gotów jest on udostępnić Watykan na rozmowy w sprawie pokoju na Ukrainie - poinformowała kancelaria szefowej rządu we wtorek.

W wydanym komunikacie kancelaria włoskiej premier relacjonując jej rozmowę z papieżem, wyjaśniła, że jej tematem były następne kroki na rzecz budowy sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie.
CZYTAJ DALEJ

Sąd zdecydował! Ks. prof. Tadeusz Guz nie jest przestępcą

2025-05-20 13:57

[ TEMATY ]

ks. prof. Tadeusz Guz

BP KEP

Ks. prof. Tadeusz Guz

Ks. prof. Tadeusz Guz

Sąd zdecydował! Ksiądz Profesor Tadeusz Guz nie jest przestępcą. Bezpodstawne oskarżenie sformułowane przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej zostało poddane poważnej krytyce sądu, a kapłan nie trafi na 3 lata do więzienia za wykład wygłoszony w Domu Pielgrzyma Amicus.

W ubiegłym roku ks. prof. Tadeusz Guz padł ofiarą perfidnego ataku. Kapłan i wykładowca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego został oskarżony o „nawoływanie do nienawiści” przez Żydowskie Stowarzyszenie B’nai B’rith w Rzeczypospolitej Polskiej. Jego wina polegać miała na wygłoszeniu wykładu podczas promocji książki „Zbawienie bierze początek od Żydów”, wydanej przez wydawnictwo sióstr Loretanek.
CZYTAJ DALEJ

Przeciwności pacjentów onkologicznych w walce o życie

2025-05-21 16:58

[ TEMATY ]

zdrowie

lekarz

Adobe Stock

W ciągu ostatniej dekady leczenie nowotworów przeszło prawdziwą rewolucję, która radykalnie zmieniła rokowania wielu pacjentów. Nowotwory, które kiedyś były wyrokiem, dziś stają się chorobami przewlekłymi. Choć leczenie onkologiczne jest coraz skuteczniejsze, nadal wiąże się z istotnymi skutkami ubocznymi i toksycznością, które mogą wpływać na jakość życia pacjenta. Wielu pacjentów chce świadomie i bezpiecznie wspierać swój organizm w walce z chorobą korzystając z potencjału medycyny komplementarnej. Dziś różne grupy interesu chcą odebrać im tę szansę.

Julia jeszcze jako nastolatka zachorowała na nowotwór mózgu. Diagnoza brzmiała strasznie: „gwiaździak drugiego stopnia, nieoperacyjny”. Dla Julii i jej mamy był to szok. Dotąd była aktywną nastolatką, uprawiała sport, lubiła taniec i pływanie. Choroba wywróciła ich życie do góry nogami. Po wielu miesiącach diagnozy trafiła do jednego z warszawskich szpitali, gdzie rozpoczęła chemioterapię. Bardzo szybko z wysportowanej nastolatki zmienia się nie do poznania. Miała problem z apetytem, schudła, często wymiotowała, wypadły jej włosy. Z dnia na dzień jej stan się pogarszał, a dotychczasowa terapia nie przynosiła oczekiwanych rezultatów. Z dnia na dzień jej ciało było coraz słabsze, jednak coraz silniejsza była chęć życia. – Nie chciałam rezygnować z leczenia konwencjonalnego, ale przez ogromne osłabienie organizmu nie byłam w stanie normalnie funkcjonować. Przede mną była studniówka i przede wszystkim matura. Nie chciałam rezygnować z życia – wspomina Julia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję