Ty jesteś
Ty jesteś miłość wszechogarniająca,
A my w Twym świetle
Jak w promieniach Słońca.
Ty jesteś miłość nie ziemska, lecz Boska,
Gdym w niej zagubiona,
Nie sięgnie mnie troska.
Ty jesteś miłość, miłość przebaczenia,
Zdejmujesz ciężkie belki
Z barków sumienia.
Ty jesteś miłość w zamian nic niechcąca,
Mimo chłodu serca
Jednako gorąca.
Ty jesteś miłość, miłość doskonała,
Pochodzisz z ducha,
Nie wstydzisz się ciała.
Ty jesteś miłość w nas i między nami,
Rzuceni w wszechświat,
A jednak nie sami.
Ty jesteś miłość harmonii całości,
Miłość wszechświata,
Miłość mej miłości.
Stół Pana
Zaproś ich do siebie,
Uczyń swój dom świątecznym
I zawieś palmy nad bramą.
Przywdziej najlepsze suknie
I przygotuj podarki.
Miej otwarte drzwi,
Niech nie czekają nawet chwili.
Zapal światło na ołtarzu
I zasiądźcie dookoła okrągłego stołu,
I niech to będzie także stół Pana.
Uzdrowienie
Modliłam się o uzdrowienie,
Aby to duchowe i materialne we mnie
Mogło spotkać się na płaszczyźnie
Człowieczeństwa.
Aby to wieczne i czasowe
Mogło połączyć się z tym
Nie do końca świadomym.
Aby zranione dziecko mego wnętrza
Osiągnęło wtajemniczenie,
Które uczyni mnie całą.
I wysłuchano mnie,
I zesłano na mnie dar bólu,
I powiłam współczucie i pokorę.
Nie szukaj
Nie szukaj prawdy w moich wierszach,
Są jak ślepe uliczki,
W których znalazłam się,
Próbując odnaleźć drogę.
Nie szukaj światła w moich wierszach,
One są tylko oswojonym półmrokiem,
Który podąża za mną
Gdziekolwiek idę.
Nie szukaj piękna w moich wierszach,
To tylko słowa, słowa,
Które przytwierdziłam do papieru,
Pragnąc ulżyć myślom.
Nie szukaj mnie w moich wierszach,
Ani ja, ani one nic nie znaczą,
To tylko parę kroków
Na ścieżce do celu.
Za tymi słowami jest większa prawda,
Za tymi wersami płonie jaśniejsze światło,
Za tą niewiedzą stoi Świątynia Mądrości.
Moje wiersze są płatkami kwiatów,
Rozsypanymi na drodze do niej.
Miłosierdzie Twoje
Spoglądam na zamglone, zielone równiny,
Skroń uniesieniem tętni, serce ogniem płonie
I radość mnie wypełnia czysta, bez przyczyny,
I czuję miłosierne na mej głowie dłonie.
Ty jesteś miłosierny, Tyś jest Bóg miłości,
Jam jest trzciną, Tyś Mocą i nie znasz pośpiechu,
O jutro pytam, tonę w zwątpieniu i w złości,
Lecz miłosierdzie Twoje większe jest od grzechu.
Cytowane wiersze pochodzą z tomiku Anny Keryl Pieśń o Perle, Wydawnictwo Kronika, Oslo 2000.
Pomóż w rozwoju naszego portalu