Reklama

Pro i contra

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nierozliczone zbrodnie

W Naszym Dzienniku z 23 lipca zamieszczono ważny tekst: Rozliczyć komunistyczne zbrodnie (rozmowa Zenona Baranowskiego z mecenasem Piotrem Łukaszem Andrzejewskim, przewodniczącym Stowarzyszenia Norymberga II). Były senator, mec. Andrzejewski ostro piętnuje blokowanie rozliczeń ze zbrodniami komunistycznymi, zachowanie sądów i prokuratur w tej sprawie. Akcentuje: „Brak kwalifikacji tych przestępstw jako zbrodni komunistycznych i zbrodni przeciwko ludzkości powoduje częstokroć orzekanie o ich przedawnieniu. Nie byłoby celowych przeciągań postępowań przygotowawczych i sądowych, gdyby nie rachuby na przedawnienie ich ścigania. Reprezentuję pogląd, że nie przedawnią się zbrodnie Grudnia ’70 jako zbrodnie komunistyczne będące zarazem zbrodniami przeciwko ludzkości, wbrew rachubom tych, którzy konstruując materiał dowodowy, «zepchnęli go» blisko trzema tysiącami zeznań świadków, w przeważającej mierze nie wnoszącymi nic nowego do sprawy”.

Odpowiedzialność gen. Milewskiego

We Wprost z 17 lipca tekst Anity Blinkiewicz i Mariana Dzierżanowskiego pt. W służbie Moskwy - o współudziale gen. Mirosława Milewskiego w największej zbrodni w Polsce po 1945 r. Para autorów oskarża gen. Milewskiego, w latach 80. bliskiego współpracownika gen. Jaruzelskiego, ministra spraw wewnętrznych i członka Biura Politycznego KC PZPR. Według tekstu, Milewski jako siedemnastoletni pracownik Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Augustowie brał udział w organizowanej przez NKWD tzw. obławie augustowskiej w lipcu 1945 r., która spowodowała zamordowanie 600 Polaków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miasto upamiętniające zbrodniarza

Obchody 750-lecia Królewca stały się okazją do znamiennego przypomnienia. Wprost z 10 lipca w tekście Kaliningrad, czyli Bolszewikogród nawiązuje do faktu, że miasto Królewiec jest jednym z ostatnich miast, które zachowały w Rosji nazwę upamiętniającą komunistycznego dygnitarza, i co najważniejsze - zbrodniarza. Nazwa Kaliningrad upamiętnia Michaiła Kalinina, przewodniczącego Prezydium Rady Najwyższej ZSRR, jedną z osób, które podpisały rozkaz o zamordowaniu polskich oficerów w Katyniu. Warto w tym kontekście polecić lekturę wywiadu słynnego rosyjskiego historyka Jurija Afanasjewa pt. Groźna Rosja, udzielonego Sławomirowi Popowskiemu (Rzeczpospolita z 23-24 lipca). Afanasjew niegdyś jako pierwszy w Rosji podważył oficjalną wersję historii mordu katyńskiego. Dzisiaj w wywiadzie dla Rzeczpospolitej ostro krytykuje rehabilitację stalinizmu w dobie Putina, gloryfikowanie roli KGB etc.

Reklama

Niemieckie roszczenia

Alarmujące ostrzeżenia w korespondencji Filipa Gańczaka z Berlina: Czy Hitler znów nas podzieli? (Newsweek z 24 lipca). Autor pisze o nasileniu w Niemczech wystąpień z roszczeniami wobec Polski na krótko przed rozpoczęciem kampanii wyborczej do Bundestagu. Szczególnie niepokojąca jest wymowa przygotowanej na zlecenie posłów Bundestagu przez prof. Eckarta Kleina analizy prawnej stosunków między Polską a Niemcami. Uznany niemiecki prawnik - prof. Klein twierdzi m.in.: „Postanowienia poczdamskie nie dawały podstaw do wypędzenia Niemców, a represje stosowane przez Polaków były sprzeczne z prawem międzynarodowym - ergo nie przynoszą skutecznego tytułu prawnego. Wypędzenie Niemców w 1945 r. ze Śląska i Pomorza to «zbrodnia przeciw ludzkości»”. Autor Newsweeka ostrzega, że przypuszczalne zwycięstwo CDU w wyborach do Bundestagu może przynieść znaczące umocnienie lobby wypędzonych w Niemczech i kres „pojednania polsko-niemieckiego”. Przypomnę tu, że na łamach Niedzieli wielokrotnie ostrzegaliśmy przed iluzjami na temat tego domniemanego pojednania, pisaliśmy o „kiczu pojednania” etc.
Do sprawy groźnych antypolskich akcentów w Niemczech (w związku z kolejnymi wystąpieniami Eriki Steinbach) nawiązano również w Rzeczpospolitej. 18 lipca Jerzy Haszczyński pisał w tekście pt. Kolejna bitwa o pamięć m.in.: „Trudno też marzyć, żeby Centrum przeciwko Wypędzeniom powstawało w duchu pojednania. Było, jest i będzie związane z przewodniczącą Związku Wypędzanych Eriką Steinbach, której działania nie mają nic wspólnego z pojednaniem (...). Ciągłe dążenie do zrównania cierpień wypędzanych Niemców z cierpieniami ofiar Holokaustu. Konsekwencją tego jest przedstawianie Polaków jako narodu sprawców. Czeka nas kolejna polsko-niemiecka bitwa o pamięć. Co gorsza, tym razem z udziałem partii rządzącej w Niemczech”.

Reklama

Spóźnione docenienie roli Polaków

Na tle powyższych alarmujących informacji tym przyjemniejsza jest wieść z Londynu. Nasz Dziennik w korespondencji z 5 lipca pt. Docenieni po 60 latach pisze o zaprezentowanym w Londynie ponad 600-stronicowym raporcie Polsko-Brytyjskiej Komisji Historycznej o roli polskiego wywiadu w pokonaniu hitlerowskich Niemiec. Z raportu wynika m.in., że aż 44 proc. wszystkich wiadomości, które Brytyjczycy otrzymywali z Niemiec, Polski i krajów okupowanych w Europie, pochodziło ze źródeł polskiego wywiadu.

Gdy kraj zapomina o historii

W Rzeczpospolitej z 4 czerwca bulwersujący tekst reżysera filmowego Roberta Glińskiego pt. Najważniejszy jest geszeft. Autor z oburzeniem pisze o zdumiewającej niechęci do podjęcia spraw polskiej historii w filmie: „Od 15 lat żyjemy w kraju, w którym można zrobić prawdziwe filmy o agresji Sowietów na Polskę we wrześniu 1939 r., o Katyniu, o Monte Cassino, o bitwie o Anglię. Te filmy nie powstały. Kilku filmowców donkiszotów usiłowało wziąć się za te tematy. Nikt nie chciał ich sfinansować (...). Gdyby powstały filmy fabularne o 17 września 1939 r., o Monte Cassino, o Katyniu, o procesie szesnastu czy (...) o rotmistrzu Witoldzie Pileckim i gdyby zobaczyła je Europa, nie musielibyśmy teraz krzyczeć, że II wojna światowa nie zaczęła się w 1941 r. i że to nie Polacy założyli Auschwitz”.

Czy wejdzie do Sejmu?

W styczniu w Niedzieli pisałem o szokującym wybryku socjologa - prof. Pawła Śpiewaka, który nazwał Romana Dmowskiego łobuzem ideologicznym. Według Rzeczpospolitej z 18 lipca, prof. Śpiewak jest na drugim miejscu warszawskiej listy kandydatów PO do Sejmu. Czy jest to właściwe miejsce dla człowieka poniewierającego pamięć jednego z największych polskich patriotów XX wieku.?

Reklama

Posłowie na bakier ze sprawiedliwością

W Angorze z 17 lipca telewidz komentuje program Misja specjalna w TVP 1, pisząc: „Bulwersujące dane o naszym Sejmie: 24 posłów w konflikcie z wymiarem sprawiedliwości, a 13 ma już sądowe wyroki (...). Skazani i oskarżeni posłowie mogą utworzyć piąty co do wielkości klub w Sejmie i mieć nawet wicemarszałka - powiedział prowadzący program”.

Najbogatsi prezesi

Andrzej Strec pisze w tekście Gruby portfel prezesa (Gazeta Wyborcza z 21 lipca): „W ubiegłym roku najlepsze pensje dostawali szefowie PKN Orlen i polskich banków. Rekordziści zainkasowali w ciągu roku tyle, ile wynosi 430-letnie przeciętne wynagrodzenie Kowalskiego (...). Tytuł najlepiej opłacanego prezesa w 2004 r. bezapelacyjnie należy do Zbigniewa Wróbla, który pracował w PKN Orlen do końca lipca. Zarobił, bagatela, 13 mln zł. (...). Powodów do narzekań nie może mieć też następca Wróbla - Jacek Walczykowski. Był szefem Orlenu niecałe trzy tygodnie, ale zapewnił sobie ponad 6 mln zł (tu zdecydowana większość to sporna, niewypłacona jeszcze odprawa)”.

Biedny kraj

Na tle informacji o dochodach polskich krezusów tym wymowniejsze są dane o polskiej biedzie. Przegląd z 17 lipca cytuje wypowiedź posła PSL Jarosława Kalinowskiego dla radiowej Trójki z 4 lipca: „Dzisiaj jesteśmy państwem UE, ale o wielokrotnym naj. Największe bezrobocie (...). W unijnych statystykach europejskich jesteśmy najbiedniejszym krajem. Jesteśmy jako Polska krajem, gdzie mamy największy udział kapitału zagranicznego w bankowości, w mediach. Ale przecież żaden kataklizm nas nie spotkał i nikt nie okupował”.

Kosztowni „władcy” telewizji

Naczelny redaktor Faktu Grzegorz Jankowski pisze w numerze z 4 lipca: „Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji kosztuje co roku dwadzieścia milionów złotych! Tak, dwadzieścia milionów z naszych podatków idzie na instytucję, która w ciągu kilkunastu lat istnienia wielokrotnie udowodniła swoją bezużyteczność. Bo trudno uznać za pożyteczną instytucję, która głównie zajmuje się pilnowaniem partyjnych interesów w mediach”.

Reklama

Zmuszenie do milczenia o przekrętach

Marzanna Stychlerz-Kłucińska alarmuje na temat defektów kontroli skarbowych w tekście Dziurawa kontrola podatkowa (Tygodnik Solidarność z 15 lipca). Pisze o wprowadzonej dwa lata temu przez byłego wiceministra finansów Wiesława Ciesielskiego fatalnej w skutkach ustawie o wojewódzkich kolegiach skarbowych i kontroli skarbowej. Ustawa wzmacniała centralizację decyzji i zabierała samodzielność szeregowym inspektorom kontrolującym podatników, prowadząc do „zamknięcia im ust”. Zdaniem autorki, była korzystna głównie dla „grubych ryb polskiego biznesu”, uchylających się od płacenia podatków. Według Stychlerz-Kłucińskiej: „Niejednokrotnie inspektorzy (skarbówki) są świadkami jawnych przekrętów podatkowych, ale muszą milczeć. Ustawodawca zabronił im udzielać jakiejkolwiek informacji o przeprowadzonych czynnościach, a zwłaszcza końcowych efektach”.

Chęć zablokowania przełomu

Drastyczne przejawy nierówności społecznej i lawinę przekrętów mógłby wyeliminować tylko prawdziwie radykalny przełom, prowadzący do fundamentalnych przekształceń obecnych, nieudolnie działających instytucji, obalenie rządzącej, „próżniaczej klasy politycznej”. Dotychczas rządzące siły polityczne liczą jednak na triumf Włodzimierza Cimoszewicza, który jako prezydent będzie hamulcowym wobec przyszłej prawicowej większości. Publicysta Gazety Wyborczej Roman Graczyk w tekście: Nowa wojna na górze? pociesza wszystkich bojących się radykalnych zmian, że będą mieli jeszcze innych obrońców, poza prezydentem. Obiecuje: „Prawicę skutecznie powstrzyma prawo, Trybunał Konstytucyjny i prasa”. Aby te zalecane przez Graczyka „hamulcowe działania” przezwyciężyć, trzeba mieć prawdziwie dużą większość parlamentarną, a przede wszystkim należy iść do wyborów!

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 17.): Ale nudy!

2024-05-16 20:55

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co zrobić z nudą w czasie różańca? Czy trzeba ciągle myśleć o zdrowaśkach? Co łączy różaniec z drzewem i z kroplówką? Zapraszamy na siedemnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, jak Maryja dokarmia duszę na różańcu.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: dziękczynienie za dar przyjęcia I Komunii Świętej

2024-05-15 17:34

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Pierwsza Komunia św.

Karol Porwich/Niedziela

Przyjeżdżają, aby podziękować za dar przyjęcia I Komunii Świętej. To czas dziękczynienia dzieci, ale i rodziców, katechetów, duszpasterzy - docierają na Jasną Górę ze wszystkich stron Polski.

- Tworzymy piękną rodzinę, bo jesteśmy tu wspólnie z dziećmi, ich rodzicami, opiekunami, nauczycielami - zauważył proboszcz parafii św. Jana Chrzciciela z Chełma z diec. tarnowskiej ks. Jerzy Bulsa.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Sarah do prezbiterów diecezji włocławskiej: bądźcie ludźmi Boga i ludźmi modlitwy

2024-05-16 19:49

[ TEMATY ]

kard. Robert Sarah

diecezja włocławska

Copyright Niedziela/Wlodzimierz Rędzioch

- Uważnie obserwujmy Kościół, jakim dzisiaj jesteśmy, a stwierdzimy, że on dużo mówi, a mało się modli. Zajmuje się sprawami niebędącymi w jego kompetencji, a zaniedbuje właściwą sobie misję, którą jest głoszenie Jezusowej Ewangelii - mówił kard. Robert Sarach do prezbiterów diecezji włocławskiej, przybyłych 16 maja do sanktuarium św. Józefa w Sieradzu.

Emerytowanego prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów powitał biskup włocławski Krzysztof Wętkowski. Obok biskupa diecezjalnego i biskupa seniora Stanisława Gębickiego, w wydarzeniu uczestniczyło około 300 prezbiterów. W programie dorocznej diecezjalnej pielgrzymki kapłanów znalazła się konferencja, adoracja Najświętszego Sakramentu i Msza św.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję