Reklama

Bliżej człowieka

Odmiany miłości

Matki koczują na materacach, krzesłach, jedzą byle co, porządnie myją się raz na parę dni. Praktycznie przez całą dobę nie opuszczają swoich maleństw w szpitalnych łóżeczkach, niecierpliwie czekając, aż one wyzdrowieją. Tuż obok, w sali, samotnie leżą chore niemowlęta, których los niewielu ludzi obchodzi. Bywa, że w tym samym czasie inni rodzice błagają Boga o choćby jeszcze miesiąc życia dla nieuleczalnie chorego dziecka...

Niedziela Ogólnopolska 35/2005

Marta Górska

Pawełek dzielnie walczy o życie

Pawełek dzielnie walczy o życie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Najgorsza jest bezradność

- Nie było z nią żadnych problemów, wspaniale się rozwijała i wydawało się, że zawsze tak będzie - opowiada Anna Wieczorkiewicz, matka czteroletniej Milenki, pacjentki Oddziału Dziecięcego Szpitala Miejskiego im. św. Wincentego á Paulo w Gdyni. - Aż tu pewnego ranka zemdlała - to było tak niespodziewane, nawet nie wiedziałam, jak ją ratować! Oczekiwanie na przyjazd pogotowia - to były najgorsze chwile w moim życiu. Tak rozpaczliwie pragnęłam pomóc, a mogłam tylko siedzieć i bezradnie się przyglądać.
Badania nie wykazały niczego groźnego i dziewczynka wraca dziś do domu. Panią Annę opuszcza wreszcie napięcie i ból - nieodłączni towarzysze czuwających przy łóżku rodziców. Na zmianę z żonami dyżurują mężowie. Jednym z nich jest Tadeusz Pańczyk, ojciec trzytygodniowej Marysi, która trafiła do szpitala z żółtaczką fizjologiczną.
- Nie życzę nikomu takich przeżyć - zwierza się Pan Tadeusz. - Cała rodzina dzieli swój czas między dom i szpital. Strasznie tęsknimy za córeczką i przeżywamy, że nie może być razem z nami. Najbardziej chyba dręczy świadomość, że tak niewiele od nas zależy.

Paweł chce żyć

Na płacz tych dzieci w nocy nie przybiega zatroskana mama. W dzień jest trochę lepiej - dyżurują przy nich uczennice pomaturalnej szkoły medycznej. Te maluchy są inne - spokojniejsze, bardziej stonowane, jakby zdawały sobie sprawę, że w życiu nie będą raczej mogły liczyć na rozpieszczanie, i starają się zyskać sympatię otoczenia.
- Mamy tu kilkoro niemowląt z Fundacji „Oaza”, prowadzącej Dom Małego Dziecka - opowiada ordynator oddziału dr Danuta Czarnecka-Rudnik.
- Chorują na zapalenie płuc i oskrzeli. Bardzo lgną do ludzi, przywiązują się do personelu, a my do nich. Ładnie zachowują się mamy innych pacjentów - dzielą się tym, co przyniosą swoim pociechom, a nieraz odwiedzają ich nawet już po wypisaniu ze szpitala.
Pawełek, porzucony przez matkę, po raz pierwszy trafił do szpitala, gdy miał zaledwie tydzień. Był niedożywiony, miał trudności z oddychaniem. Od tego czasu większość swojego dwumiesięcznego życia spędził na oddziale. Teraz cierpi na obustronne zapalenie płuc.
- Choć jest maleńki, wiele się od niego nauczyłam - opowiada Lucyna Okrój, uczennica szkoły medycznej, odbywająca tu praktykę. - Tak dzielnie walczy, tak bardzo chce żyć! Wczoraj zaczął się uśmiechać...
Obok w łóżeczku leży niespełna roczny Kamil. Jest bardzo cichutki. Kiedy nie śpi, siedzi i uśmiecha się do każdego podchodzącego. Maluchy rozpoznają już opiekujące się nimi uczennice, cieszą się, wyciągają do nich rączki. W stosunku do własnych rodziców nie zawsze się tak zachowują. Dziewczyny do dziś nie mogą zapomnieć sytuacji, kiedy kilkumiesięczna dziewczynka zanosiła się krzykiem i płaczem na widok odwiedzającej ją matki. Uspokajała się dopiero po jej odejściu.

Ogrom miłości

W swojej blisko czterdziestoletniej praktyce lekarskiej dr Danuta Czarnecka-Rudnik widziała rodziców porzucających swoje chore dzieci w szpitalu, ale także takich, którzy nieustannie czuwali przy łóżeczkach, choć właściwie nie mieli nadziei - ich córeczka już w chwili narodzin została skazana na śmierć.
- Często największym uczuciem otaczane są dzieci, które właściwie nie mają szans na całkowite wyzdrowienie - uważa dr Czarnecka-Rudnik. - Ich rodzice są dojrzali, patrzą na świat z innej perspektywy. Trafia tu do nas często mała Martynka, której dom jest jednym wielkim ogniskiem miłości. Jej mama pisze piękne wiersze o córeczce „za szklaną szybą”. Nikt z rodziców nie uważa takich dzieci za dopust Boży, wręcz przeciwnie - cieszą się, że dzięki nim mogą w sposób właściwy spojrzeć na cel życia i rolę, którą każdemu z nas Pan Bóg przeznaczył.

Imiona dzieci z „Oazy” zostały zmienione.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy jestem świadomy tego, ile kosztowałem Jezusa?

2024-04-16 13:32

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 15, 9-17.

Wtorek, 14 maja. Święto św. Macieja, apostoła

CZYTAJ DALEJ

Premiera filmu "Brat Brata"

2024-05-14 00:19

ks. Łukasz

Podczas panelu dyskusyjnego

Podczas panelu dyskusyjnego

Premiera kinowa to nie tylko okazja do obejrzenia konkretnego obrazu, który chce przekazać reżyser, ale to także okazja do poznania konkretnej historii. Tym razem był to ks. Jerzy Adam Marszałkowicz.Film “Brat Brata” mówiący o nim, ale też o dziele, jaki stworzył czyli Towarzystwie Pomocy Brata Alberta cieszył się ogromnym zainteresowaniem. Sala kinowa zapełniła się po brzegi.

W sali kina “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbyła się nie tylko premiera filmu, ale także rozmowa o nim i dziele pomocy osobom w kryzysie bezdomności. Było to pewnego rodzaju dopowiedzenie tego, czego w filmie nie udało się zamieścić, bo przecież taka produkcja ma ograniczone ramy, a mówimy tu o człowieku skromnym, lecz wielkiego formatu, który dla tych, którym służył i nie tylko uchodzi za człowieka świętego.

CZYTAJ DALEJ

Matko Tęskniąca, módl się za nami...

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Jak pokazuje historia, kult Madonny Powsińskiej rodził się szybko, choć początkowo miał charakter tylko lokalny. Ale rósł wraz z rozbudową świątyni, a świadectwem cudów i łask, jakich za Jej pośred­nictwem doświadczali wierni, były wota gromadzone co najmniej od połowy XVII w.

Rozważanie 15

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję