Reklama

Niedziela Częstochowska

Druga tura synodu

Cieszę się z waszej obecności i z tego, że zechcieliście się włączyć w proces synodalny – pochwalił animatorów synodalnych bp Andrzej Przybylski.

[ TEMATY ]

Synod w Arch. Częstochowskiej

Grzegorz Gadacz/Niedziela TV

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej i przewodniczący zespołu koordynującego prace synodalne spotkał się 22 stycznia w siedzibie Kurii Metropolitalnej z drugą grupą parafialnych delegatów na synod. – Proces synodalny opiera się na wspólnotach i stowarzyszeniach, które już w parafii istnieją. Nie tworzymy nowych ruchów na potrzeby synodu. Chcemy być sługami woli Bożej. Nie tworzymy nowego Kościoła – tłumaczył sens drogi synodalnej i podkreślał, że każdy zaangażowany musi mieć argumenty w obronie synodu, by móc rozpraszać lęki wiernych.

Model

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W dalszej części bp Przybylski przywołał wydarzenia opisane w XV rozdziale Dziejów Apostolskich, kiedy to po Zesłaniu Ducha Świętego zaczęły się tworzyć pierwsze zręby Kościoła instytucjonalnego. – Jest zapis pierwszego synodu w Kościele, zwanego Soborem Jerozolimskim. Zjechali się wtedy ze wszystkich stron chrześcijanie i dyskutowali o problemach, jakie pojawiły się w stosunku do pogan, którzy wprowadzani do Kościoła mieli obowiązek zachowywać żydowskie prawo. Temu sprzeciwił się św. Paweł. Wywiązała się burzliwa dyskusja. Potem św. Piotr podsumował spotkanie, a na koniec zgromadzeni wysłali listy do chrześcijańskich wspólnot. I to jest jakiś model tego, co my dzisiaj nazywamy synodem, czyli wspólną drogą.

Od dołu

Następnie bp Przybylski zwrócił się bezpośrednio do słuchaczy, mówiąc, że też reprezentują zróżnicowane parafie. Zwrócił uwagę na dotychczasowe synody, które „odgórnie” omawiały problemy Kościoła. Papież Franciszek dostrzegł, że tak realizowany synod i jego konkluzje nie przekładają się na codzienna praktykę Kościoła. Zaproponował zatem, aby proces synodalny rozpocząć od najmniejszych wspólnot, czyli parafii. – My teraz realizujemy etap lokalny. Po nim będzie etap diecezjalny i narodowy. Papież chce mieć informacje o Kościele w granicach danego kraju, bo każdy kraj ma inną tradycję Kościoła, inaczej funkcjonuje, ma inne problemy do rozwiązania. Trzecim etapem będzie synod w Rzymie w 2023 r. – wyjaśnił biskup. W drugiej części wypowiedzi odniósł się do tematyki synodu. – Tematem tego procesu jest synodalność, czyli wspólna droga. Trzeba razem pomyśleć o Kościele. Nie wolno tylko narzekać i krytykować w swoich zaciszach. Trzeba wspólnie pójść drogą wiary – przekonywał bp Przybylski.

Reklama

Z optymizmem

– Takie działania w Kościele są potrzebne, bo widzimy, że jest w nim coraz mniej dzieci i młodzieży. Musimy dotrzeć do rodziców, ale też do młodych, by zachęcić ich do powrotu, do tworzenia nowych wspólnot w ramach parafii. Po tym spotkaniu mam więcej optymizmu. Spotkanie z bp. Andrzejem było bardzo czytelne – zwierzyła się Anna Paulińska z parafii Trójcy Przenajświętszej w Bogdanowie. – Synod to nadzieja dla nas wszystkich. Dzisiejsze spotkanie jest takim optymistycznym obrazem Kościoła jako wspólnoty scalonej miłością Boga. Wszystko, co zanotowałam, zaniosę do naszej parafii – powiedziała Barbara Socha z parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Myszkowie.

W części warsztatowej padła bardzo ciekawa propozycja walnego spotkania księży proboszczów z wiernymi parafii jako dobrego początku drogi synodalnej. Apelowano, by tłumaczyć wiernym, czym jest Najświętszy Sakrament, Msza św. oraz gesty i czynności wykonywane podczas niej. Eucharystia nie jest przecież spektaklem.

2022-03-01 14:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Synod: kim jesteś i po co jesteś?

[ TEMATY ]

Synod w Arch. Częstochowskiej

Magdalena Niebudek/Niedziela

Jak stwierdza w rozmowie z „Niedzielą”, liczba oddanych synodalnych ankiet nie uprawnia jeszcze do jakichkolwiek podsumowań i uogólnień. Jeszcze jest czas na syntezę, która będzie światłem dla wspólnoty współczesnego Kościoła. Warto poczekać na głosy wiernych świeckich, kapłanów, osób konsekrowanych i tych, którzy żyją na peryferiach.

Niedawno „Niedziela”, wędrując po parafialnych peryferiach, usłyszała opinię świeckiego, który stwierdził, że tylko 3% wiernych jest tak naprawdę wierzących.

CZYTAJ DALEJ

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Zacznijmy od faktu, że projekt CPK to nie tylko lotnisko, ale cała, rozległa sieć kolei, którą może zobrazować jedna liczba: 2,5 godziny, czyli 150 minut. Tyle zajmowałby dojazd do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Warszawy z każdej aglomeracji w Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Adorować to postawić Boga w centrum życia

2024-05-11 09:47

ks. Łukasz Romańczuk

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Abp Józef Kupny, metropolita wrocławski

Drugi dzień II Kongresu Wieczystej Adoracji rozpoczął się w katedrze pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu. Eucharystii przewodniczył abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

W homilii abp Józef Kupny wyjaśnił, czym jest adoracja Najświętszego Sakramentu. - Odkrywamy adorację jako wymóg wiary. Adorować to postawić Boga w centrum życia, to nadać wszystkim sprawom właściwy porządek, stawiając Boga na pierwszym miejscu. W życiu wiarą nie wystarczy sama wiedza teologiczna, potrzeba Go spotkać i adorować. Na niewiele zdadzą się nasze wiadomości z zakresu życia religijnego czy zdolności duszpasterskie, jeśli nie padamy na kolana. Wiara jest relacją z żywą osobą, którą się kocha. Stając twarzą w twarz z Jezusem poznajemy Jego oblicze. Adorując odkrywamy dzieje miłości z Bogiem, w którym nie wystarczają idee, ale trzeba Go postawić na pierwszym miejscu, tak jak stawia się osobę, którą kochamy. Taki właśnie musi być Kościół, adorujący i zakochany w Jezusie, swoim Oblubieńcu - wskazał. abp Kupny i dodał: - Trwanie na kolanach przed Jezusem jest lekarstwem na podziały w Kościele. Dzisiaj chcemy rozważać, że adoracja czyni jedność w Kościele. Przez adorację dokonuje się wyzwolenie z największego niewolnictwa, uzależnienia do nas samych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję