O bezpieczeństwie energetycznym Polski mówi się coraz częściej i - nareszcie! - coraz poważniej. Zaniedbania poprzednich rządów RP w tej dziedzinie są skandaliczne; czasem myślę, że głównym powodem obalenia rządu Jana Olszewskiego w 1992 r. nie była słynna lista Macierewicza, lecz wola uniezależnienia Polski od dostaw gazu z Rosji...
Ze Szwecji dochodzą wieści, że tam nie czekają na grożący w przyszłości kryzys, lecz już teraz ostro pracują nad źródłami alternatywnymi energii, koncentrując się zwłaszcza na biopaliwach, tak aby w ogóle wyeliminować ropę i gaz. Znając sprawność naszych sąsiadów zza morza, wierzę w ich sukces. A może warto by było wejść z nimi w jakąś wieloletnią współpracę w tej dziedzinie?
Wizyta Siergieja Jastrzębskiego w Warszawie (w roli przedstawiciela Putina na rozmowy z prezydentem Kaczyńskim) została odebrana przez media jako krok ku polepszeniu stosunków z Rosją. Nie byłbym tego taki pewny. Jastrzębski w wywiadzie dla znanego dziennika oświadczył, że gazociąg z Rosji do Niemiec pod Bałtykiem nie jest absolutnie żadnym zagrożeniem dla Polski... Pamiętajmy, że ten sam Jastrzębski swego czasu przekonywał opinię publiczną, że w Czeczenii panuje spokój; byli tacy, co mu uwierzyli...
7 lutego w Gazecie Wyborczej ukazał się artykuł kapitana żeglugi wielkiej Tadeusza Hatalskiego, artykuł, który - o ile wiem - przeszedł bez echa. A był to tekst wielkiej wagi!
Kapitan Hatalski dowodził w nim, że w sprawie gazociągu bałtyckiego „Polska nie jest na przegranej pozycji”, bowiem, według rosyjsko-niemieckiego planu, końcowy odcinek gazociągu ma przebiegać wewnątrz tzw. strefy ekonomicznej Polski i Szwecji na Bałtyku, toteż oba te państwa mogą się jego budowie sprzeciwić. Hatalski napisał, że podobno Szwecja już wyraziła swój sprzeciw. A Polska? Czy ją ktoś pytał o zdanie? A jeżeli pytał, to jaką otrzymał odpowiedź od ówczesnych polskich władz, czyli byłego rządu byłego premiera Millera?!
Wrażliwość na piękno pozwoliła mu zostać świetnym artystą. Jeszcze bardziej niż sztuka, poruszał go jednak Chrystus, którego potrafił dostrzec w biedakach na krakowskich ulicach. Dla Niego rzucił karierę malarską i przywdział ubogi habit
Święty przyszedł na świat 20 sierpnia 1845 r. w Igłomi k. Krakowa. Niedługo po porodzie dziecko zachorowało. Obawiano się, że nie przeżyje. Józefa Chmielowska, matka chłopca, poprosiła ubogich, którzy stali przed kościołem, by wraz z chrzestnymi trzymali go do chrztu świętego. W ten sposób zapewniła mu tzw. błogosławieństwo ubogich. 28 sierpnia 1845 r. przyjął chrzest z wody w Igołomi. Ceremonii chrztu dopełniono 17 czerwca 1847 r. w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie. Na chrzcie otrzymał imiona Adam Bernard Hilary. Jako sześcioletni chłopiec został przez matkę poświęcony Bogu w czasie pielgrzymki do Mogiły. Bardzo wcześnie został osierocony. Kiedy miał 8 lat, umarł jego ojciec, sześć lat później zmarła matka. W wieku osiemnastu lat Adam przyłącza się do powstania styczniowego. W przegranej bitwie pod Miechowem zostaje ranny i trafia do niewoli. W prymitywnych warunkach, bez znieczulenia, przechodzi amputację lewej nogi. Dzięki staraniom rodziny udało mu się jednak opuścić carskie więzienie i wyjechać do Francji.
Do tej pory na misję wyjechały już setki wolontariuszy, aby pracować w domach dziecka, świetlicach, prowadzić zajęcia sportowe i plastyczne w szkołach lub podczas półkolonii, albo uczyć starszą młodzież języka angielskiego, informatyki czy obsługi maszyn.
Na pewno niejednokrotnie każdy z nas oglądał lub słyszał relację z pracy jakiegoś misjonarza w odległym kraju. Słowo “misja” w sposób bezpośredni kojarzy nam się z osobą stanu duchownego, która poświęca swoje życie, by pomagać ludziom z biednych rejonów świata, przy okazji świadcząc o swojej wierze w Jezusa Chrystusa. Misjonarze budują szkoły, prowadzą szpitale i koordynują pomoc humanitarną.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.