Reklama

Benedykt XVI podąża śladami Jana Pawła II

Bez wątpienia wizyta Benedykta XVI w Polsce będzie wydarzeniem numer jeden w 2006 r., także medialnym. Relacjonować ją będzie aż cztery tysiące dziennikarzy. Warszawa jest pierwszym miejscem na mapie papieskiej pielgrzymki. Komentatorzy w programie pierwszej wizyty Benedykta XVI w Polsce dopatrują się wielu analogii z pierwszą pielgrzymką Jana Pawła II do Ojczyzny. Nawet trasa będzie taka sama: podobnie jak podczas wizyty w 1979 r., Papież po oficjalnym powitaniu na lotnisku Okęcie pojedzie do warszawskiej katedry, gdzie spotka się z duchowieństwem. Następnie na trasie pielgrzymki papieskiej znajdą się: Jasna Góra, Kraków, Wadowice, Kalwaria Zebrzydowska i Oświęcim.

Niedziela Ogólnopolska 22/2006, str. 18

Ołtarz w Warszawie w trakcie budowy
Artur Stelmasiak

Ołtarz w Warszawie w trakcie budowy<br>Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Milion osób w Warszawie

Pierwszą Mszą św., jaką odprawi Benedykt XVI w Polsce, będzie wielka celebra na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Gdy w 1999 r. Jan Paweł II odprawiał tam Mszę św., zmieściło się ok. pół miliona wiernych. Obecnie powierzchnia wokół jednego z największych i najładniejszych placów stolicy została znacznie ograniczona przez biurowiec Metropolitan. Dlatego też 26 maja podczas Mszy św. na placu zmieści się zaledwie sto tysięcy osób. I tyle jest kart wstępu. Tymczasem, jak wynika z danych Sekretariatu Pielgrzymki Archidiecezji Warszawskiej, chętnych jest ponad 350 tys. Organizatorzy postanowili więc, że wstęp na Mszę św. do Ogrodu Saskiego i na pl. Teatralny będzie możliwy bez zaproszeń, a Warszawa jest przygotowana na przyjęcie nawet miliona osób.
Na placu będą wyznaczone specjalne sektory dla kombatantów oraz dla osób niepełnosprawnych. Będą punkty medyczne oraz punkty osób zagubionych. W czasie pielgrzymki Papieża będzie funkcjonowało 15 szpitali stacjonarnych oraz 8 polowych. Obsługę medyczną zapewni także 50 karetek oraz śmigłowiec i samolot ratunkowy. W trakcie pobytu Papieża w Warszawie zostanie nawet wstrzymany ruch lotniczy nad miastem.

Skąd najlepiej widać Ojca Świętego

Reklama

Ci, którzy chcieliby zobaczyć Ojca Świętego w Warszawie z możliwie niewielkiej odległości, mogą się ustawić na trasie przejazdu papieskiego papamobile 25 maja. Benedykt XVI w drodze z lotniska do katedry przejedzie koło trzech szczególnie ważnych pomników: Powstania Warszawskiego, Pomnika Poległym i Pomordowanym na Wschodzie oraz Bohaterów Getta. Dla wiernych będzie to naprawdę najlepsza okazja, aby zobaczyć Ojca Świętego z bliska, bowiem papieski samochód najprawdopodobniej zwolni lub zatrzyma się w tych miejscach.
Warszawa jest bardzo ważnym punktem papieskiej pielgrzymki. Wizyta w Polsce będzie pierwszą oficjalną podróżą zagraniczną Benedykta XVI. Dlatego Stolica Apostolska wzięła pod uwagę stolicę Polski i spotkanie z władzami RP.
Benedykt XVI wieczorem 25 maja weźmie udział w nabożeństwie ekumenicznym w ewangelickim kościele Świętej Trójcy. Jednak najprawdopodobniej przejedzie tam już zwykłym zakrytym samochodem, nabożeństwo z udziałem Papieża i przedstawicieli Polskiej Rady Ekumenicznej najlepiej więc będzie obejrzeć w telewizji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Do duchowej stolicy

Na trasie papieskiej pielgrzymki, podobnie jak za Jana Pawła II, nie mogło, oczywiście, zabraknąć Jasnej Góry - duchowej stolicy Polski. Dlatego też po Mszy św. odprawionej w Warszawie Benedykt XVI uda się helikopterem na Jasną Górę. W Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej spotka się z przedstawicielami instytutów życia konsekrowanego, seminarzystów oraz ruchów katolickich. Na Szczycie Jasnogórskim Ojciec Święty będzie przewodniczył nabożeństwu eucharystycznemu, ze śpiewem Litanii Loretańskiej. Na błonia przed Sanktuarium Jasnogórskie może przyjść praktycznie każdy. Nie będzie sektorów ani kart wstępu. Specjalne miejsce jest jedynie przewidziane dla osób niepełnosprawnych. Jasnogórskie wały, park oraz Aleje Najświętszej Maryi Panny zajmą pielgrzymi, którzy 26 maja będą uczestniczyć w modlitwie z Papieżem.
Wieczorem, ok. godz. 19.00, Papież uda się helikopterem do Krakowa. Tam przejedzie papamobile z lądowiska do Pałacu Arcybiskupów. Po drodze będzie pozdrawiał wiernych zgromadzonych na krakowskim Rynku.

Wadowice i Kalwaria zebrzydowska

Reklama

Podczas pobytu w Polsce Ojciec Święty odprawi trzy Msze św. Jedna z nich będzie całkowicie prywatna - celebrować ją będzie rankiem 27 maja w kaplicy Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. W celebrze wezmą udział najbliżsi współpracownicy Papieża. Po Mszy św. wyjedzie do rodzinnego miasta Jana Pawła II - Wadowic.
Papież dotrze do Wadowic 27 maja ok. godz. 10.30. Nawiedzi bazylikę pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny, gdzie spędzi kilka chwil na modlitwie przed ołtarzem głównym, po czym przejdzie do kaplicy Świętej Rodziny, gdzie stoi chrzcielnica, w której 20 czerwca 1920 r. ochrzczony został Karol Wojtyła.
Kolejnym punktem programu pobytu Ojca Świętego będzie zwiedzanie muzeum w domu rodzinnym Karola Wojtyły. Później jest zaplanowane spotkanie Następcy Jana Pawła II z mieszkańcami Wadowic na rynku. Wizyta Benedykta XVI w Wadowicach potrwa ok. godziny.
Z rodzinnego miasta Jana Pawła II Ojciec Święty odjedzie do ukochanego sanktuarium swego Poprzednika - Kalwarii Zebrzydowskiej. Wizyta w Kalwarii będzie najkrótszym punktem papieskiej pielgrzymki do Polski, bowiem ma trwać zaledwie 15 minut. Praktycznie jedynym i kluczowym punktem wizyty jest krótka modlitwa Papieża w kaplicy łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej.

Łagiewniki, Wawel i spotkanie z młodymi

Reklama

Następnym punktem pielgrzymki Benedykta XVI 27 maja jest nawiedzenie łagiewnickiego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia. Ojciec Święty przyjedzie tu prosto z Kalwarii Zebrzydowskiej. Wizytę w Łagiewnikach rozpocznie od modlitwy przy obrazie Pana Jezusa Miłosiernego i relikwiach św. Siostry Faustyny. Później przejedzie do łagiewnickiej bazyliki, gdzie odbędzie się spotkanie z chorymi. Uczestniczyć w nim będzie ok. 800 chorych, ich opiekunowie oraz członkowie wspólnoty Apostołów Bożego Miłosierdzia z Polski i z zagranicy. Benedykt XVI pomodli się wspólnie z chorymi oraz pobłogosławi ich.
Ojciec Święty po wizycie w łagiewnickim Sanktuarium uda się na odpoczynek do Pałacu Arcybiskupów. Wieczorem ok. godz. 18.00 Papież przejedzie papamobile do katedry na Wawelu. Cały Kraków dowie się o tym, gdyż wizytę tę obwieści potężny dzwon Zygmunta. Będzie to krótka i kameralna wizyta. Oprócz orszaku papieskiego Ojcu Świętemu towarzyszyć będzie zapewne tylko 12 członków katedralnej kapituły. Papież pomodli się w ciszy przed relikwiami św. Stanisława Biskupa, patrona Polski, a następnie obejdzie całą świątynię.
Z katedry Papież przejedzie papamobile na krakowskie Błonia, gdzie spotka się z młodymi.
Każdy uczestnik spotkania ma przywieźć ze sobą kamień z wyrytym na nim swoim imieniem i nazwą miejscowości. Kamienie te staną się częścią budynku Centrum Myśli Jana Pawła II, którego budowa ruszy tuż po wizycie Papieża. Młodzi będą mogli wchodzić na Błonia już w południe 27 maja. W tym czasie zaplanowany jest specjalny program artystyczny. Całe spotkanie będzie prowadzone przez młodzież. Karty wstępu na Błonia uprawniają także do pozostania w tym miejscu przez całą noc oraz do udziału we Mszy św. z Benedyktem XVI w niedzielę 28 maja o godz. 9.30.

Papież będzie śpiewał po polsku?

Rankiem 28 maja w niedzielę Benedykt XVI odprawi Mszę św. na krakowskich Błoniach. Właśnie na tej Mszy św. organizatorzy spodziewają się ponadmilionowej rzeszy wiernych. Ta celebra będzie pod każdym względem największa. Do koncelebry zaproszonych jest aż ponad półtora tysiąca księży oraz ponad stu biskupów z Polski i ok. sześćdziesięciu z zagranicy. Duchowieństwo będzie na specjalnym podwyższeniu.
Benedykt XVI najprawdopodobniej rozpocznie homilię po polsku, potem odczyta fragment w języku włoskim. Zasadnicza część homilii będzie odczytana po polsku. Według ks. Stanisława Szczepańca, odpowiedzialnego za przebieg papieskiej Liturgii na krakowskich Błoniach, dłuższe modlitwy będą w języku łacińskim, zaś krótsze, w języku polskim. Są też plany, aby Papież śpiewał po polsku. - Chyba po raz pierwszy usłyszymy, jak Benedykt XVI śpiewa po polsku! - zauważa ks. Szczepaniec.

Odda hołd ofiarom

Miimo że wizyta Benedykta XVI w KL Auschwitz będzie trwała niespełna dwie godziny, to jest postrzegana jako szczególnie wymowna, symboliczna i ważna. Uważa tak również abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski. Jego zdaniem, Ojciec Święty chce oddać hołd ofiarom zagłady. - Papież uznał wizytę w tym obozie za swój moralny obowiązek - tłumaczył abp Kowalczyk podczas konferencji zapowiadającej pielgrzymkę.
Benedykt XVI przybędzie do Oświęcimia w niedzielę 28 maja o godz. 17.00. Jego samochód zatrzyma się przed słynną bramą z napisem: „Arbeit macht frei”. Przejdzie przez nią samotnie i uda się do bloku nr 11, tzw. Bloku Śmierci. Przed wejściem do bloku 11 Papieża powita prezydent Lech Kaczyński. Pod Ścianą Straceń Ojciec Święty pomodli się w milczeniu i zapali znicz. Na dziedzińcu towarzyszyć mu będzie grupa byłych więźniów. Następnie Ojciec Święty zejdzie do celi, w której oddał życie o. Maksymilian Maria Kolbe, i odwiedzi Centrum Dialogu i Modlitwy. Głównym punktem jego wizyty będzie modlitwa na terenie rampy byłego obozu w Birkenau - wraz z Żydami, przedstawicielami innych wyznań chrześcijańskich, muzułmanami oraz reprezentantami narodowości, które w tym miejscu ginęły.
Ok. godz. 18.30 Ojciec Święty opuści teren byłego obozu koncentracyjnego i pojedzie już na lotnisko do podkrakowskich Balic. Ceremonia pożegnalna będzie trwała ok. 50 minut. Benedykt XVI opuści Polskę ok. godz. 20.00. Lot do Rzymu będzie trwał godzinę i piętnaście minut.

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV na Mszy za Franciszka i innych zmarłych biskupów

2025-11-03 12:36

[ TEMATY ]

Leon XIV

Msza za zmarłych

Vatican Media

Leon XIV w grotach watykańskich, przy grobach papieży

Leon XIV w grotach watykańskich, przy grobach papieży

Chrześcijanie nie nazywają miejsc pochówku nekropoliami, czyli miastami umarłych, ale cmentarzami, czyli miejscami spoczynku, w których zmarli oczekują na zmartwychwstanie - powiedział Leon XIV podczas Mszy za zmarłych ostatnio biskupów i kardynałów, w tym za papieża Franciszka. „Niech zostaną oczyszczeni ze wszelkiej skazy i świecą jak gwiazdy na niebie” - powiedział Ojciec Święty.

W homilii Papież zaznaczył, że dzisiejsza Eucharystia nabiera dla niego szczególnej wymowy, świadczy o chrześcijańskiej nadziei. Biblijnym obrazem tej nadziei jest ewangeliczna opowieść o uczniach idących do Emaus. Punktem wyjścia tej opowieści jest doświadczenie śmierci i to w najgorszej postaci. Śmierć, która zabija niewinnych, pozostawia po sobie zniechęcenie i rozpacz - powiedział Papież.
CZYTAJ DALEJ

Św. kard. Karol Boromeusz - wzór pasterza

Niedziela łowicka 44/2005

[ TEMATY ]

św. Karol Boromeusz

pl.wikipedia.org

„Wszystko, co czynicie, niech się dokonuje w miłości” - mawiał św. Karol Boromeusz. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że w tym zdaniu wyraża się cała Ewangelia Chrystusowa. Jednocześnie stanowi ono motto życia i działalności św. Karola Boromeusza, którego Kościół liturgicznie wspomina 4 listopada.

Przyszło mu żyć w trudnych dla Kościoła czasach: zepsucia moralnego pośród duchowieństwa oraz reakcji na to zjawisko - reformacji i walki z nią. Karol Boromeusz urodził się w 1538 r. na zamku Arona w Longobardii. Ukończył studia prawnicze. Był znawcą sztuki. W wieku 23 lat, z woli swego wuja - papieża Piusa IV, na drodze nepotyzmu został kardynałem i arcybiskupem Mediolanu, lecz święcenia biskupie przyjął 2 lata później. Ta nominacja, jak się później okazało, była „błogosławioną”. Kiedy młody Karol Boromeusz zostawał kardynałem i przyjmował sakrę biskupią, w ostateczną fazę obrad wchodził Sobór Trydencki (1545-63). Wyznaczył on zdecydowany zwrot w historii świata chrześcijańskiego. Sprecyzowano wówczas liczne punkty nauki i dyscypliny, m.in. zreformowano biskupstwo, określono warunki, jakie trzeba spełnić, aby móc przyjąć święcenia, zajęto się (głównie przez polecenie tworzenia seminariów) lekceważoną często formacją kapłańską, zredagowano katechizm dla nauczania ludu Bożego, który nie był systematycznie pouczany. Sobór ten miał liczne dobroczynne skutki. Pozwolił m.in. zacieśnić więzy, jakie powinny łączyć papieża ze wszystkimi członkami Kościoła. Jednak, aby decyzje były skuteczne, trzeba je umieć wcielić w życie. Temu głównie zadaniu poświęcił życie młody kard. Boromeusz. Od momentu objęcia diecezji jego dewiza zawarła się w dwóch słowach: modlitwa i umartwienie. Mimo młodego wieku, nie brakowało mu godności. W 23. roku życia nie uległ pokusie władzy i pieniądza, żył ubogo jak mnich. Kard. Boromeusz był przykładem biskupa reformatora - takiego, jakiego pragnął Sobór. Aby uświadomić sobie ogrom zadań, jakie musiał podjąć Karol Boromeusz, trzeba wspomnieć, że jego diecezja liczyła 53 parafie, 45 kolegiat, ponad 100 klasztorów - w sumie 3352 kapłanów diecezjalnych i 2114 zakonników oraz ok. 560 tys. wiernych. Na jej terenie obsługiwano 740 szkół i 16 przytułków. Kardynał przeżył liczne konflikty z władzami świeckimi, jak i z kapłanami i zakonnikami. Jeden z mnichów chciał go nawet zabić, gdy ten modlił się w prywatnym oratorium. Kard. Boromeusz był prawdziwym pasterzem owczarni Pana, dlatego poznawał ją bardzo dokładnie. Ze skromną eskortą odbywał liczne podróże duszpasterskie. W parafiach szukał kontaktu z ludnością, godzinami sam spowiadał, głosił Słowo Boże, odprawiał Mszę św. Jego prostota i świętość pozwoliły mu zdobywać kolejne dusze.
CZYTAJ DALEJ

Z Górna i Wólki do Rzymu

2025-11-03 20:50

Ks. Stanisław Szwanenfeld

Parafianie z Górna i Wólki Niedźwiedzkiej w Rzymie

Parafianie z Górna i Wólki Niedźwiedzkiej w Rzymie

„Pielgrzymka zawsze była ważnym wydarzeniem w życiu chrześcijan /…/ jest ona symbolem wędrówki człowieka wierzącego śladami Odkupiciela” – te słowa wypowiedziane przez ks. Mirosława Juchno usłyszeliśmy podczas mszy św. w Grazu - kończącej nasze pielgrzymowanie nadziei w Roku Jubileuszowym śladami Świętych w Rzymie.

W nocy z czwartku na piątek 10 października mszą św. odprawioną w Górnie rozpoczęło się nasze pielgrzymowanie do Rzymu. Umocnieni błogosławieństwem Pasterza Diecezji JE ks. biskupa Jana Wątroby wyruszyliśmy jako przedstawiciele dekanatu sokołowskiego w drogę: Padwa, Asyż, Casia, Rzym, Watykan, Monte Cassino, Monte Sant’Angelo, San Giovanni Rotondo i Loreto – 8 dni umacniania wiary i nadziei podczas rekolekcji w drodze. 58 osób z dekanatu sokołowskiego: Górna, Wólki Niedźwiedzkiej, Łowiska, Sokołowa pod przewodnictwem pilota - przewodnika p. Bartosza Korczyńskiego i pod duchową opieką ks. dziekana Tomasza Kozickiego i ks. Stanisława Szwanenfelda wyruszyliśmy w drogę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję